reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Starania po straconej ciąży

Witam ja również straciłam moje dzieciątko w 9tc . Jestem w Irlandii . Tutaj ciąża do 12 tyg nawet nie jest uznawana za ciążę tzn nie pomagają kobieta poniżej 12 tc. Poroniłam 4 lutego samoistnie . Proszę powiedzcie jak liczyć
..od zaczecia krwawienia czy od wydalenia . ? A czy jak staralyscie się o kolejną ciążę zazywacie coś?
 
reklama
Witam ja również straciłam moje dzieciątko w 9tc . Jestem w Irlandii . Tutaj ciąża do 12 tyg nawet nie jest uznawana za ciążę tzn nie pomagają kobieta poniżej 12 tc. Poroniłam 4 lutego samoistnie . Proszę powiedzcie jak liczyć
..od zaczecia krwawienia czy od wydalenia . ? A czy jak staralyscie się o kolejną ciążę zazywacie coś?
Przykro mi. Zacznij liczyc od zywej krwi

[emoji173]walczyć o marzenia[emoji173]
 
Witam ja również straciłam moje dzieciątko w 9tc . Jestem w Irlandii . Tutaj ciąża do 12 tyg nawet nie jest uznawana za ciążę tzn nie pomagają kobieta poniżej 12 tc. Poroniłam 4 lutego samoistnie . Proszę powiedzcie jak liczyć
..od zaczecia krwawienia czy od wydalenia . ? A czy jak staralyscie się o kolejną ciążę zazywacie coś?
Licz od czasu kiedy sie pojawila krew. Bardzo mi przykro. Ja poronilam 26stycznia. Ciaza trwala 5tygodni. 28 lutego dostalam pierwszy okres po poronieniu. Zazywaj caly czas kwas foliowy. Ja zazywam jeszcze witaminy Fembion dla kobiet starajacych sie one sa rowniez do 1trymestru ciazy.
 
Ostatnia edycja:
Witam ja również straciłam moje dzieciątko w 9tc . Jestem w Irlandii . Tutaj ciąża do 12 tyg nawet nie jest uznawana za ciążę tzn nie pomagają kobieta poniżej 12 tc. Poroniłam 4 lutego samoistnie . Proszę powiedzcie jak liczyć
..od zaczecia krwawienia czy od wydalenia . ? A czy jak staralyscie się o kolejną ciążę zazywacie coś?
Bardzo Ci współczuję. Tak jak piszą dziewczyny, zacznij liczyc od pojawienia sie krwi. Trzymaj sie cieplutko.
 
Dziękuję za tyle odpowiedzi . Więc jest tak miałam już chyba 4 usg stwierdzono że macica się oczyscila ale jest jeszcze na "dole " dużo po usg w domu wyleciało że mnie ogrom skrzepow itd . potem kolejne usg po tyg czysto ale dalej planie stwierdzili infekcje dostałam Dalacin 3 tabletki co 6 godz czyli 12 na dobę . Dziś 4 marca mija miesiąc od usg na którym dowiedzieliśmy się prawdy o dzidzi czyli początek krwawienia a raczej brązowe plamienie . Do dziś przy oddawaniu moczu mam ogromną ilość śluzu z krwią jak by plodny śluz tylko tej krwi jest też trochę . Ogólnie to po przesłaniu krwawienia mam ten śluz z krwią długo nie krwawie tylko jak idę do toalety to na papierze tak mam . Robiłam kilka dni temu test owulacujny wyszły 2 kreski. Nie wiem jak mam to zrozumieć te plemienia są codziennie od czasu poronienia tak jest to już 1 mies . Teraz 8 marca mam kolejne usg w szpitalu po skończeniu antybiotyku. Mam nadzieję że będzie ok . 9 marca umówiłam się do polskiej przychodni do gin polskiego wolę mieć jego opinie mam nadzieję że już wszystko się skończy i będę mogła zacząć starania . Powiedzcie czy przy kolejnej ciąży dostalyscie Duphaston tak na wszelki wypadek? Dużo o tym czytałam . Dziękuję za odpowiedzi
 
Dziękuję za tyle odpowiedzi . Więc jest tak miałam już chyba 4 usg stwierdzono że macica się oczyscila ale jest jeszcze na "dole " dużo po usg w domu wyleciało że mnie ogrom skrzepow itd . potem kolejne usg po tyg czysto ale dalej planie stwierdzili infekcje dostałam Dalacin 3 tabletki co 6 godz czyli 12 na dobę . Dziś 4 marca mija miesiąc od usg na którym dowiedzieliśmy się prawdy o dzidzi czyli początek krwawienia a raczej brązowe plamienie . Do dziś przy oddawaniu moczu mam ogromną ilość śluzu z krwią jak by plodny śluz tylko tej krwi jest też trochę . Ogólnie to po przesłaniu krwawienia mam ten śluz z krwią długo nie krwawie tylko jak idę do toalety to na papierze tak mam . Robiłam kilka dni temu test owulacujny wyszły 2 kreski. Nie wiem jak mam to zrozumieć te plemienia są codziennie od czasu poronienia tak jest to już 1 mies . Teraz 8 marca mam kolejne usg w szpitalu po skończeniu antybiotyku. Mam nadzieję że będzie ok . 9 marca umówiłam się do polskiej przychodni do gin polskiego wolę mieć jego opinie mam nadzieję że już wszystko się skończy i będę mogła zacząć starania . Powiedzcie czy przy kolejnej ciąży dostalyscie Duphaston tak na wszelki wypadek? Dużo o tym czytałam . Dziękuję za odpowiedzi
Po poronieniu 1,5 miesiąca jeszcze wychodził u mnie test pozytywny a jak zaszłam w kolejną ciążę to od razu miałam przypisaną luteine
 
Dziękuję za tyle odpowiedzi . Więc jest tak miałam już chyba 4 usg stwierdzono że macica się oczyscila ale jest jeszcze na "dole " dużo po usg w domu wyleciało że mnie ogrom skrzepow itd . potem kolejne usg po tyg czysto ale dalej planie stwierdzili infekcje dostałam Dalacin 3 tabletki co 6 godz czyli 12 na dobę . Dziś 4 marca mija miesiąc od usg na którym dowiedzieliśmy się prawdy o dzidzi czyli początek krwawienia a raczej brązowe plamienie . Do dziś przy oddawaniu moczu mam ogromną ilość śluzu z krwią jak by plodny śluz tylko tej krwi jest też trochę . Ogólnie to po przesłaniu krwawienia mam ten śluz z krwią długo nie krwawie tylko jak idę do toalety to na papierze tak mam . Robiłam kilka dni temu test owulacujny wyszły 2 kreski. Nie wiem jak mam to zrozumieć te plemienia są codziennie od czasu poronienia tak jest to już 1 mies . Teraz 8 marca mam kolejne usg w szpitalu po skończeniu antybiotyku. Mam nadzieję że będzie ok . 9 marca umówiłam się do polskiej przychodni do gin polskiego wolę mieć jego opinie mam nadzieję że już wszystko się skończy i będę mogła zacząć starania . Powiedzcie czy przy kolejnej ciąży dostalyscie Duphaston tak na wszelki wypadek? Dużo o tym czytałam . Dziękuję za odpowiedzi
Takie plamienia mogą jeszcze być. Po poronieniu pierwsze cykle mogą być różne, organizm musi dojść do siebie. Ja po ostatniej stracie na @ czekałam bardzo długo-ponad 6 tygodni i pierwsze cykle faktycznie były inne niż zwykle. Z tym że to była późna strata bo w 16tc.
Co do duphastonu ja miałam przy każdej ciąży zalecony, ale nie "na wszelki wypadek" tylko z powodu niskiego progesteronu i plamień.
Zielone światło do starań dostaliśmy od lekarza po 2 cyklach od ostatniej straty (oczywiście po kontroli usg), zaszłam w ciążę pół roku po poronieniu, ciąża niestety była bardzo problemowa-zagrożona, ciągle na lekach i masa leżenia. Ale udało się szczęśliwie donosić do 37tc. Kolejna ciąża (po półtora roku od porodu) już mniej powikłana ale też z problemami więc chyba taki mój urok.
 
Dziękuję za tyle odpowiedzi . Więc jest tak miałam już chyba 4 usg stwierdzono że macica się oczyscila ale jest jeszcze na "dole " dużo po usg w domu wyleciało że mnie ogrom skrzepow itd . potem kolejne usg po tyg czysto ale dalej planie stwierdzili infekcje dostałam Dalacin 3 tabletki co 6 godz czyli 12 na dobę . Dziś 4 marca mija miesiąc od usg na którym dowiedzieliśmy się prawdy o dzidzi czyli początek krwawienia a raczej brązowe plamienie . Do dziś przy oddawaniu moczu mam ogromną ilość śluzu z krwią jak by plodny śluz tylko tej krwi jest też trochę . Ogólnie to po przesłaniu krwawienia mam ten śluz z krwią długo nie krwawie tylko jak idę do toalety to na papierze tak mam . Robiłam kilka dni temu test owulacujny wyszły 2 kreski. Nie wiem jak mam to zrozumieć te plemienia są codziennie od czasu poronienia tak jest to już 1 mies . Teraz 8 marca mam kolejne usg w szpitalu po skończeniu antybiotyku. Mam nadzieję że będzie ok . 9 marca umówiłam się do polskiej przychodni do gin polskiego wolę mieć jego opinie mam nadzieję że już wszystko się skończy i będę mogła zacząć starania . Powiedzcie czy przy kolejnej ciąży dostalyscie Duphaston tak na wszelki wypadek? Dużo o tym czytałam . Dziękuję za odpowiedzi
Witaj, przykro mi z powodu Twojej straty. Ja nie małam żadnych leków. Poroniłam samoistnie w 7tc, w maju. Lekarz na pierwszej wizycie powiedział, że coś jest nie tak i daje nam 50% szans. Przy kolejnej ciąży nie dał żadnych leków, bo stwierdził, że teraz wszystko wygląda bardzo dobrze i nie widzi wskazań wprowadzenia leków. Jutro zaczynam 27tc.
 
reklama
agaagi trzymam mocno kciuki i życzę dużo zdrówka i siły. Ja we czwartek mam kontrolę w szpitalu usg po skończonym antybiotyku i infekcji. w piątek jadę do polskiego gin mam nadzieję że usłyszę dobre wiadomości . Czekam z niecierpliwością na zielone światełko . Ale tak się boję że długo będę się starać i żeby było wszystko ok. Jak dajesz radę? Czy nie masz leków i obaw ja się boję strasznie następnej ciąży ale bardzo jej chce .
 
Do góry