To się zgadza. Pierwsze dwa dni to była dla Mnie katorga. Ryczałam nie mogłam dojść do siebie. Synek jest Kochany wspaniały i w ogóle. Ale ten ból i to wszystko co się działo w ostatnich 2godz porodu po prostu nie mogło Mi kompletnie wyjść z głowy. Na szczęście jest już z Moją psychiką lepiej.
Ja nie życzę nikomu źle, ale Ona nie powinna pracować jako położna. Wszystko szło dobrze dopuki ona się nie wpieprzyła w sparawy Mojego porodu. Bo miałam na początku jedną położną bardzo fajną. A, pod koniec przylazła ta druga i wtedy zaczęło się piekło. Tamta niestety miała ***** do gadania musiała się ze wszystkim słuchać, a chciała już wcześniej zakończyć to cc. No ale już nie ważne bo tylko strasze. Chyba musiałam się trochę wygadać.
Obym tylko rzadnej dziewczyn nie zaraziła[emoji6][emoji6][emoji6]
A to Moje słoneczko Kochane [emoji7][emoji7][emoji7]
Napisane na MHA-L29 w aplikacji Forum BabyBoom