rozmaryn
1+1+1+1 :)
- Dołączył(a)
- 7 Kwiecień 2015
- Postów
- 1 643
hej Piękne pamiętacie mnie jeszcze? Poczytuję Was troszeczkę, ale nie mam czasu na pisanie. Mój bezpośredni szef się zwolnił z pracy i można powiedzieć że wróciłam na swoje dawne stanowisko, nie mam czasu teraz na nic ale za to psychicznie czuję się dużo lepiej
Nie odniosę się do wszystkich...
Bafinko, życzę Ci dużo siły i wytrwałości!!! podziwiam Cię za zapał i musisz wiedzieć że bardzo Ci kibicuję!!!! Wiem że na pewno Ci się kiedyś uda, prędzej czy później.
chciałabym jeszcze napisać słówko do dziewczyn które są świeżo po pierwszej stracie: wiem z własnego doświadczenia że nie należy wybijać klina klinem, czasami jest lepiej poczekać z kolejną ciążą, pozwolić sobie na ujście emocji. Czasami jest lepiej przepracować emocje, zamknąć sprawy niedokończone i dopiero pomyślećo dziecku, takie jest moje zdanie. Ja po 1 stracie też chciałam szybko zajść w ciążę bo myślałam że jestem gotowa. Dopiero jak drugi raz trafiłam do szpitala po pozytywnym teście z krwawieniami uświadomiłam sobie że to wszystko wróciło ze zdwojoną siłą. Teraz mam przerwę bo wiem że kolejna ciąża wiązałaby się z wielkim strachem. Mam zamiar poczekać aż będę naprawdę gotowa Jeżeli mimo wszystko zdecydujecie się na ciążę trzymam za Was mocno kciuki
Nie odniosę się do wszystkich...
Bafinko, życzę Ci dużo siły i wytrwałości!!! podziwiam Cię za zapał i musisz wiedzieć że bardzo Ci kibicuję!!!! Wiem że na pewno Ci się kiedyś uda, prędzej czy później.
chciałabym jeszcze napisać słówko do dziewczyn które są świeżo po pierwszej stracie: wiem z własnego doświadczenia że nie należy wybijać klina klinem, czasami jest lepiej poczekać z kolejną ciążą, pozwolić sobie na ujście emocji. Czasami jest lepiej przepracować emocje, zamknąć sprawy niedokończone i dopiero pomyślećo dziecku, takie jest moje zdanie. Ja po 1 stracie też chciałam szybko zajść w ciążę bo myślałam że jestem gotowa. Dopiero jak drugi raz trafiłam do szpitala po pozytywnym teście z krwawieniami uświadomiłam sobie że to wszystko wróciło ze zdwojoną siłą. Teraz mam przerwę bo wiem że kolejna ciąża wiązałaby się z wielkim strachem. Mam zamiar poczekać aż będę naprawdę gotowa Jeżeli mimo wszystko zdecydujecie się na ciążę trzymam za Was mocno kciuki