reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Starania po straconej ciąży

Magda-tak ciężko znaleźć słowa pocieszenia :( .Chyba każda z nas będzie w rozsypce w dniu pożegnania się ze swoim maleństwem.

Ja dziewczyny chyba tak źle się czuje po tych tabletkach anty. Mam mdłości, jeść nic nie mogę, jestem bez sił, słabo mi i tętno mam za wysokie. Jutro zadzwonię do lekarza i zapytam czy to możliwe i czy mogę to badziewie odstawić z dnia na dzień.
 
reklama
Chciejka, całkiem możliwe że po tych tabletkach tak się czujesz :/
a ja czuję się jakbym miała zaraz okres dostać, podbrzusze mnie pobolewa, mam wilczy apetyt, zaraz chyba zasnę, oczy same się zamykają:/ a do @ jeszcze ponad 10 dni...
 
Bardzo Wam dziękuję za słowa wsparcia...Wiem,że rozumiecie, dlatego napisanie tego tutaj dało mi niesamowitą ulgę. Ja też mocno wierzę,że każda z nas spełni swoje marzenie. Z całego serca Wam tego życzę.
 
Magda tak naprawdę żadne słowa pocieszenia z naszej strony nie ukoją Twojego bólu. Bardzo byśmy chciały, jednak w tej kwestii jesteśmy bezsilne. Ale wiedź, że jesteśmy z Tobą duchem i jeśli Ty przeżywasz stratę córeczki, to my przeżywamy ją tak samo. Wiemy jak to boli, żadne słowa nie są wstanie tego opisać. Płacz, jeśli Ci to pomoże, bo masz do tego prawo. Jestem z Tobą myślami i trzymaj się dzielnie Kochana
 
magda przytulam...

kinako witaj !!!!!!

eska jak miło Cię widzieć,odzywaj się częściej,buziaki dla Małego Przystojniaka (może jakaś aktualna fotka??:-))

Dziewczyny nie odzywam się do każdej z osobna ale naprawdę każdej życzę jak najlepiej,bądźcie dzielne,walczcie o swoje Skarby a w końcu każda z nas doczeka się szczęścia:)

Ja coraz bardziej wierzę,że i mi się uda zostać ziemską mamą,cały czas przed oczami mam ostatni obraz usg i tą machającą rączkę Dzidziusia ...wierzę coraz bardziej w moje Maleństwo i mimo plamień myślę pozytywnie...musi być dobrze..

Wy też myślcie pozytywnie....czasem trzeba przejść ciężką drogę....ale potem czeka najcudowniejsza nagroda.

No i ślę pierwsze fluidki dla potrzebujących-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------:-D łapcie!!! i zaciążajcie:-D
 
Magda, znam Twoja historie z innego forum... Tak bardzo mi przykro z powodu straty coreczki. Jestes niesamowicie dzielna! Przytulam z calego serca.

Ania2611 Trzymam kciuki za dzidziusia! Musi byc dobrze! Musimy myslec pozytywnie :tak:

Ja jestem w trakcie sesji na studiach i mam malo czasu na rozmyslania. Moze to i lepiej, ale bol po stracie juz chyba na zawsze bedzie w moim sercu. Zwlaszcza ciezko jest mi patrzec na kobiety w ciazy... Ja mialam termin na wrzesien :-(
 
Kinako Ból po stracie naszych dzieci nigdy nie minie. Jedyne co możemy zrobić, to nauczyć się z nim żyć. Ja termin porodu miałam na 28 lutego. Niestety Majeczki nie ma ze mną już od 22 października. Bardzo boję się tego dnia. Wiem, że ciężko będzie mi go znieść psychicznie. Zresztą każdy 22 dzień miesiąca jest dla mnie bolesny ale musimy jakoś przetrwać te dni. Musimy nauczyć się żyć dalej, a o naszych maleństwach nigdy nie zapomnimy.

Ja mam jeszcze o tyle komfortową sytuację, że w razie kryzysu psychicznego mogę pójść do Majki na cmentarz, posiedzieć u niej i z Nią troszkę porozmawiać. Jestem u niej i tak codziennie, a bywają dni, że nawet po kilka razy w ciągu dnia. Jedynym prezentem, który mogę Jej zrobić to przynieść kwiatki czy zapalić światełka, co czynię praktycznie codziennie. A niektóre kobiety nie mają blisko swoich dzieci, jedyne co im pozostała to pamięć i pustka w sercu.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dzień dobry. Dzwoniłam do lekarza. Kazał odstawić tabletki antykoncepcyjne. Jeżeli do poniedziałku samopoczucie się nie poprawi to zapewne wizyta i nie wykluczył otwierania brzucha :( .stało co się stało, ale dlaczego ciągnie się to jak smród za wojskiem. Już nie mam siły.
 
Do góry