reklama
Madziorrek
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Grudzień 2012
- Postów
- 1 008
ewiku kochaany wrecz przecienie;* ciesze sie cieaza, pojechalam na ciazowe zakupy, powiedzialam o niej kilku osobom i zapelniam sobie caly kalendarz czekajac do poniedzialku na badania prenatalne... koniec z zamartwieniem, to nikomu nie sluzy.
karaiwina- ciesze sie ze udaly sie zakupki i ze polowkowe badania dobrze wypadly
Kurcze Moniska- tak strasznie mi przykrto;( Odpoczywaj kochana w tych gorach jak najwiecej;*
Ela- a Ty masz juz jakies dolegliwosci>?
annacka- no dobre żyganko nie jest złe to doooobry objaw
carrolina- a Pani jak sie czuje?
Eska buziaki smerfiaki dla Was;*
Izka - ucaluj Igorka, i jakis fotosik poproszę
Karo- tez sie uprasza oo jakies foto dla ciotek Emily juz taka duza
Michalina- a Ty juz dostalas wiecej zdjec z sesji z Wiki?
Buuuuuziaki dla Was;*
karaiwina- ciesze sie ze udaly sie zakupki i ze polowkowe badania dobrze wypadly
Kurcze Moniska- tak strasznie mi przykrto;( Odpoczywaj kochana w tych gorach jak najwiecej;*
Ela- a Ty masz juz jakies dolegliwosci>?
annacka- no dobre żyganko nie jest złe to doooobry objaw
carrolina- a Pani jak sie czuje?
Eska buziaki smerfiaki dla Was;*
Izka - ucaluj Igorka, i jakis fotosik poproszę
Karo- tez sie uprasza oo jakies foto dla ciotek Emily juz taka duza
Michalina- a Ty juz dostalas wiecej zdjec z sesji z Wiki?
Buuuuuziaki dla Was;*
Cześć Dziewczyny!
ja ostatnio zapracowana, ciagle w rozjazdach. Wiec nie było czasu na nic.
Madziorrek - cudownie, ze wszystko ok i zaczęłaś sie cieszyć.
Izka ode mnie pls tez usciskac Eske! Mooooocno!
Karaiwina super, ze badanie piknie poszło i dzidzia zdrowiutka. Będziesz miała śliczna parke!
Mika, super, ze u Ciebie wszystko ok.
Moniska zapalam
[*]. Bardzo mi przykro, ze Cie to spotkało. Jakby co to chętnie Cie przytulę.
Elka ale wielka beta. Wszystko pięknie u Ciebie. Gratuluje.
A ja zajelam sie pracą, karierą;-), troche nie było mnie na forum i pomyślałam sobie, ze juz sie wkrecam w robotę, ze moze tak mi pisane, ze zostanę Bezdzietna. Hmmm ... Troche sie zasmucilam. Ale jak tak dalej los sobie bedzie ze mnie drwił, to szans na dziecko nie bedziemy mieć, bo zaczną sie wyjazdy w pracy na nowym stanowisku, będę w domu raz na 2 tygodnie, wiec logistyczne sie nawet tego nie bedzie dało ogarnąć. Hmmmm... Co ma być to bedzie. Trudno.
ja ostatnio zapracowana, ciagle w rozjazdach. Wiec nie było czasu na nic.
Madziorrek - cudownie, ze wszystko ok i zaczęłaś sie cieszyć.
Izka ode mnie pls tez usciskac Eske! Mooooocno!
Karaiwina super, ze badanie piknie poszło i dzidzia zdrowiutka. Będziesz miała śliczna parke!
Mika, super, ze u Ciebie wszystko ok.
Moniska zapalam
[*]. Bardzo mi przykro, ze Cie to spotkało. Jakby co to chętnie Cie przytulę.
Elka ale wielka beta. Wszystko pięknie u Ciebie. Gratuluje.
A ja zajelam sie pracą, karierą;-), troche nie było mnie na forum i pomyślałam sobie, ze juz sie wkrecam w robotę, ze moze tak mi pisane, ze zostanę Bezdzietna. Hmmm ... Troche sie zasmucilam. Ale jak tak dalej los sobie bedzie ze mnie drwił, to szans na dziecko nie bedziemy mieć, bo zaczną sie wyjazdy w pracy na nowym stanowisku, będę w domu raz na 2 tygodnie, wiec logistyczne sie nawet tego nie bedzie dało ogarnąć. Hmmmm... Co ma być to bedzie. Trudno.
Madziorrek
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Grudzień 2012
- Postów
- 1 008
Agaawa- chętnie Cię kopnę w dupę;* czarne myśli siosio.... Jedno nie wyklucza drugiego, a popatrz jak juz maj niedaleko....
Izka87
Fanka BB :)
noo wizyta u cioci bardzo udana, ciocia Eska wygląda kwitnąco!! powiem Wam, że wcale nie wygląda jakby miała za tydzień rodzić, a Mikołaj ma cudny apartament aaa i ciocia ucałowana i wyściskana! a Igor wolał ślinić siebie, a nie ciocię :-)
no a tak poza tym:
Karaiwina gratuluję dziewuszki, pomyśl sobie, że będziesz kupować te piękne sukienusie ahhh a kolejny będzie braciszek i starsza siostra będzie Ci baaardzo pomagać w opiece nad nim!
Karo retyyy u Was za tydzien już roczek!! ale to zleciało ucałuj kruszynkę :*
Elka gratuluję ładnej bety :-) niech dzidzia zdrowo sobie rośnie!
Moniska ogromnie współczuję straty :-( dużo siły życzę!
Agawa Ty chyba chcesz ogromniastego kopa w dupsko?? kariera karierą, ale to nie wyklucza, że jak zajmiesz się pracą to dzieciątko pojawi się szybciej niż myślisz :-) trzymam kciuki!
Madziorek a Ty jak się czujesz? toż to już 11 tydzień pogłaskaj brzuszek ode mnie :-)
a i specjalnie dla Ciebie, proszę:
no a tak poza tym:
Karaiwina gratuluję dziewuszki, pomyśl sobie, że będziesz kupować te piękne sukienusie ahhh a kolejny będzie braciszek i starsza siostra będzie Ci baaardzo pomagać w opiece nad nim!
Karo retyyy u Was za tydzien już roczek!! ale to zleciało ucałuj kruszynkę :*
Elka gratuluję ładnej bety :-) niech dzidzia zdrowo sobie rośnie!
Moniska ogromnie współczuję straty :-( dużo siły życzę!
Agawa Ty chyba chcesz ogromniastego kopa w dupsko?? kariera karierą, ale to nie wyklucza, że jak zajmiesz się pracą to dzieciątko pojawi się szybciej niż myślisz :-) trzymam kciuki!
Madziorek a Ty jak się czujesz? toż to już 11 tydzień pogłaskaj brzuszek ode mnie :-)
a i specjalnie dla Ciebie, proszę:
Załączniki
ameritum
Fanka BB :)
Dziewczyny ja po wizycie wczoraj. Dzidzia ma 26 mm od głowy do pupy i serduszko bije 164 x na min. Do tego radośnie rusza rączkami i nóżkami.
Po lekarzu pojechałam odwiedzić moją babcię i ona poczęstowała mnie obiadem. Jakieś mięsko z sosem pieczarkowym.
Później okazało się że kupione w garmażerce. O 20ej zaczęłam heftać, aż do 4:30 rano. Zrzuciłam wszystko aż do poprzedniego śniadania chyba. Zwracałam nawet wypitą herbatę i smectę. Dziś leżałam bez tchu. Zjadłam tylko 1 suchara, kilka łyżek gryziku i nadal jest mi niedobrze. Pije orsalit. Cokolwiek mi zapachnie to mnie ciągnie, ale już nie zwracam. Mam tylko nadzieję że to zatrucie nie zagraża dziecku? Nie chciałam jechać do miejscowego szpitala. Ostatnio przy plamieniach przeleżałam w nim tydzień, a i tak nie zrobili mi żadnych badań, ani żadnego lepszego leczenia. Teraz też tylko bym leżała, wolałam zostać w domu. Powiedzcie mi co mogę teraz jeść, co mam zrobic aby jak najszybciej dojśc do siebie?
Po lekarzu pojechałam odwiedzić moją babcię i ona poczęstowała mnie obiadem. Jakieś mięsko z sosem pieczarkowym.
Później okazało się że kupione w garmażerce. O 20ej zaczęłam heftać, aż do 4:30 rano. Zrzuciłam wszystko aż do poprzedniego śniadania chyba. Zwracałam nawet wypitą herbatę i smectę. Dziś leżałam bez tchu. Zjadłam tylko 1 suchara, kilka łyżek gryziku i nadal jest mi niedobrze. Pije orsalit. Cokolwiek mi zapachnie to mnie ciągnie, ale już nie zwracam. Mam tylko nadzieję że to zatrucie nie zagraża dziecku? Nie chciałam jechać do miejscowego szpitala. Ostatnio przy plamieniach przeleżałam w nim tydzień, a i tak nie zrobili mi żadnych badań, ani żadnego lepszego leczenia. Teraz też tylko bym leżała, wolałam zostać w domu. Powiedzcie mi co mogę teraz jeść, co mam zrobic aby jak najszybciej dojśc do siebie?
moniska pomysł na majówkę świetny....
agawa kopniaczek i buziaczek!! .....nie dołuj się,wiem,że ciężko bo też nie raz złe myśli mnie nachodzą ale trzeba je szybko odganiać i nie tracić nadziei,buziaki!!!
ameritum na zatrucia dobra odgazowana cola i słone paluszki........wiem że brzmi dziwnie ale działa,dużo zdrówka życzę,odpoczywaj!!!!buziak
karo to jeszcze kilka miesięcy do wielkiego dnia jeśli mogę coś doradzić to postaraj sie zbyt nie stresować bo ja to byłam strzępek nerwów przez cały dzień i przez to całe wesele przeżyłam "zimno" bez żadnych emocji,nawet podziekowanie odbębniłam bez łezki a jak przed śłubem sobie wyobrażałam jak to będzie to na samą myśl łzy cisnęły sie do oczu...............no i teraz mi żal,że dałam się zawładnąć stresowi w końcu to baardzo fajny i ważny dzień.....
madziorek,carollina,izka.......buziaki
agawa kopniaczek i buziaczek!! .....nie dołuj się,wiem,że ciężko bo też nie raz złe myśli mnie nachodzą ale trzeba je szybko odganiać i nie tracić nadziei,buziaki!!!
ameritum na zatrucia dobra odgazowana cola i słone paluszki........wiem że brzmi dziwnie ale działa,dużo zdrówka życzę,odpoczywaj!!!!buziak
karo to jeszcze kilka miesięcy do wielkiego dnia jeśli mogę coś doradzić to postaraj sie zbyt nie stresować bo ja to byłam strzępek nerwów przez cały dzień i przez to całe wesele przeżyłam "zimno" bez żadnych emocji,nawet podziekowanie odbębniłam bez łezki a jak przed śłubem sobie wyobrażałam jak to będzie to na samą myśl łzy cisnęły sie do oczu...............no i teraz mi żal,że dałam się zawładnąć stresowi w końcu to baardzo fajny i ważny dzień.....
madziorek,carollina,izka.......buziaki
Ostatnia edycja:
reklama
Karo, ale ci fajnie, ja tam bym mogła co roku mieć ślub i wesele! U nas było cuuuudownie! Dorożka, kosciol, goście płynęli statkiem na sale, piekna suknia i cudny pan młody! Hehe... I podobno cały czas trzymalismy sie za rączki i sie usmiechalismy od ucha do ucha. Fajnie było! Chce jeszcze raz! A jak wasze przygotowania?
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: