reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania po straconej ciąży

Hej dziewczyny :)

Każdego ranka sprawdzam co się tu dzieje, w dni robocze - z kawką, przy biurku. I chcę Wam serdecznie podziękować, że taki wątek jest, że wciąż tu jesteście i wspieracie wszystkie aniołkowe mamy! Jesteście wspaniałe! Czuję się o wiele lepiej odkąd tu bywam, zaczęłam rozumieć to wszystko co się stało i to,że nie jestem sama.

Danutaski - Może powinnaś pomyśleć o szybszym porodzie? Jakoś to wywołać skoro tak bardzo się męczysz? Nie znam się na tym, ale może to jest jakaś myśl Biedulo?
 
reklama
Witam poniedzialkowo
mysmy wczoraj troche poimprezowali i akurat zesmy z lozka sie zerwali(ja oczywiscie bezalkoholowo).Fajnie sobie pospac troche dluzej bo caly tydzien byla pobudka o 5 rano.M ma tez popoludniu wiec siedzimy sobie jeszcze w pizamach,zaraz sniadanko i trzeba sie za cos zabrac ale ogolnie niechce mi sie.
Milego dnia zycze
 
Ostatnia edycja:
Hej dziewczynki,
Danutaski chyba na twoim miejscu zadzwonilabym do lekarza, bo jesli i tak musza ci zrobic cesarke, to moze juz dostaniesz jakis termin. Doszlas do etapu,w ktorym dziecku nic nie zagraza, wiec gdybys wiedziala kiedy masz miec ta cesarke to moglabys tez jakos przygotowac sie do usystematyzowania firmy przynajmniej na ten tydzien w ktorym cie nie bedzie. Chyba juz musisz pomyslec o porodzie.
 
Dziękuję Wam za wsparcie. Dokonanie cesarki "w normalnych warunkach" nie jest takie "kolorowe". Mogę mieć ją wykonaną na niecały tydzień przed terminem porodu. Cesarki nie robi mi mój ginek, on tylko daje mi skierowanie do szpitala, a w szpitalu pomimo skierowania, to ordynator podejmuje decyzje czy będę mieć cesarkę czy nie. A przecież żaden lekarz normalnie nie zgodzi się na cesarkę przed terminem tylko dlatego że "mnie boli" - myślę że zostałabym wyśmiana w szpitalu - przecież "są przepisy które dokładnie określają termin cesarki", a boli każdą kobietę na koniec ciąży.
Są jeszcze "cesarki kombinowane", mając jakieś wskazanie/zalecenie/zagrożenie może udałoby się zrobić wcześniej, ale za to kochaniutkie się płaci i to niemałe pieniążki, a ja ich nie mam.
Są jeszcze dwie możliwości: mała się przekręci główką w dół i tak zostanie, wtedy wszyscy będziemy zadowoleni i spokojnie będziemy czekać na poród.
A ta druga, to Nina się nie przekręci, a rozpocznie się akcja porodowa, na którą oczywiście poczekam aż się rozkręci tak aby nie mogli mi zatrzymać lekami i wtedy będą musieli mi zrobić cesarkę "na szybko". No, ale to się musi akcja porodowa rozpocząć, a to jest bardzo mało prawdopodobne.
Jutro mam wizytę, może lekarz powie mi jeszcze coś ciekawego.
 
Cześć dziewczyny!!! witam się z wami :tak: po szalonym weekendzie miałam być już dziś w pracy ale tylko sobie podniosłam ciśnienie :eek::baffled: zerwałam się rano i pojechałam po umowę i podskoczyłam do całej mojej "szefowej" ale jej nie było to do niej zadzwoniłam ale się okazało,że jej dziś nie będzie i mam przyjść jutro tylko dać jej umowę i bla bla i poczekać bo ona musi coś pozałatwiać :baffled: nie rozumiem tego ale O.K bo umowę dostałam od dzisiaj do 31.01.2013 roku. No zobaczymy co to będzie jutro i kiedy będę mogła w końcu zacząć... Na weselu było bajecznie! :-D:tak: ale się nadynialiśmy z G :) tańczyliśmy całą noc ( z przerwami na regenerację ) wariacje takie,że mnie nogi bolą do dziś :-D wczoraj byliśmy na poprawinach i tak nam zeszlo jakoś :)
 
Danutaski ja w sobote ogladalam w telewizji program gdzie pokazywali szpital tutaj u nas w Hannoverze gdzie bym tez chciala kiedys rodzic.I tam wlasnei byla kobieta u ktorej dziecko bylo glowka do gory,lekarze zdecydowali ze sprobuja przekrecic dziecko i wlasnie jakis profesor to robil i mu sie udalo.Mowil ze ale niezawsze sie udaje.Niewiem czy w Polsce jest tez takie cos praktykowane.
 
reklama
Sporo się naczytałam na ten temat, jednak z zebranych przeze mnie informacji wynika, że w Polsce tego się nie praktykuje :(
Poza tym, we wcześniejszych dniach Nina mi się przekręcała sama głową w dół, po czym po moim spaniu była z powrotem głową do góry. Niektóre dzieci tak wolą i koniec. Obecnie, mam wrażenie że próbuje się przekręcić, tylko już jej nie wychodzi. Każda próba okręcenia to ogromny ból i skurcze.
 
Do góry