jolajola88
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 29 Kwiecień 2019
- Postów
- 111
Dzis rozmawialam z gin i labolatorium bo dostalam namiary na Panie ktore mi wszystko powoli z pokorą wytlumaczylyTo ja chyba coś źle zrozumiałam bo myślałam że w tej zbiorowej mogile to Wy już pochowaliście dziecko ale skoro szpital Wam dopiero dziecko odda to tak naprawdę nie ma problemu bo klinika genetyczna sama sobie może pobrać materiał. Zresztą myślę że szpital nie ma nigdzie przechowywanych próbek materiału genetycznego bo oni wszelkie próbki muszą utylizować.
W każdym razie jeśli macie pieniądze na te badania i faktycznie podejrzewacie, że przyczyną była nie tarczyca a wada genetyczna to warto zrobić te badania. Ja nigdy nie żałowałam, że zrobiliśmy badania, choć w naszym przypadku tak naprawdę one były tylko potwierdzeniem przypuszczeń że to wada gen.
Cialko naszego Aniolka sa w szpitalu jeszcze bo w pazdzierniku dopiero jest pogrzeb dzieciatek nienarodzonych ( i tu bije sie z myslami by nie pochowac i dywidualnie dziecko), zglosimy sie by szpital wypozyczyl Nam bloczek parafinowy w ktorym jest kosmowka z materialem biologicznym z ktorych tez bylo badanie histopatologiczne.. Wyslemy material do badan i po 5 dniach bedzie wynik jaka plec jaka przyczyna poronien ( jakby nie zdolali okreslic dlaczego doszlo do poronienia to oddaja polowe pieniazkow i wysylaja Nam wynik wtedy oddamy probki do szpitala i otrzymamy karte martwego dziecka i zarejestrowac nadajac imie
To mi pomoze wiedzac cokolwiek o moim skarbie
PS. WY w urzedzie zarejwstrowaliscie dziwcinke i robiliscie swoj pochowek?
Ja dopiero teraz czuje sie na silach myslec i mowic o tym
Wczoraj otworzylam teczke gdzie jest zdjecie usg maluszka i tak cholernie mi zal ze je stracilam ze ciagle nosi mnie na placz tesknoty
Koszt badania 820zl