reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania po straconej ciąży

Nie wiem gdzieś czytałam że jeszcze ze 3 tygodnie po poronieniu może test ciążowy pozytywny wyjść, poczekaj parę dni i sprawdź. 5 dni przed spodziewaną @ test raczej nie ma szans wyjść pozytywny bo to za wcześnie, zagnieżdżenie zarodka to gdzieś ok 24 dnia cyklu przy 28 dniowych, test z bety można zrobić 26 dnia. Mozesz to podgladnać na stronie t time fajnie rozpisują.
Wiem ze byś chciała, ale staraj sie nie nakręcać, jesteś dopiero co po stracie wiec cie rozumiem, tez przez to przechodziłam, też myślałam ze ciąża, pomimo zabezpieczenia. Choć jeśli nie zabezpieczałaś się to może ona faktycznie być bo tak sie zdarza dlatego spokojnie nie idz na bete bo to nie wiele da tylko sie będziesz denerwować no i szkoda zył przydadzą sie na potem. Zastanawiałam sie ostatnio co u Ciebie słychac bo nie było cię widać, Jak sie czujesz ?
 
reklama
Mufinko na bete byś musiała iść dwa razy, chyba że masz wynik jakiejś po poronieniu, żeby porównać czy rośnie. Jak ma Cie to uspokoić, to idź. W każdym razie trzymam kciuki:happy2:
 
Dziewczyny a ja jednak mam coś z głową zrobiłam test na 5 dni przed spodziewana @ tzn dziś nie wiem co mnie pokusiło wyszła druga blada kreska nie wiem czy to dalej jest ta kreska po poronieniu czy ciążowa ;(
Nie wiem czy iść na betę się znów kloc i czekać znów co dwa dni na wynik czy odpuścić poczekać kilka dni i zrobić kolejny test...wiem mam coś z głową ;(
Przepraszam ze tak z biegu ale musiałam się wygadac :/
Moj test jeszcze 4 tyg byl pozytywny po poronieniu. Ale u mnie beta musiała byc wysoka bo i ciąża blizniacza i 12 tydz to byl. Ja bym zrobila betę co dwa dni. Jak przerasta to ciaza a jak spada to po poronieniu


 
Oh no właśnie a ja pierwszej miesiączki nie miałam wiem tylko tyle że 12 miałam pierwsza owulacje po poronieniu i lekarz mówił ze 14 dni od niej dostane miesiączkę czyli 26...no nic nie nakręcam się jak do 26 nie dostane miesiączki to zrobię kolejny test.
Tak poza tym czuje się dobrze zajmuje się najstarsza córka bo właśnie zaczęła pierwszą klasę. Średnia 4 latka tez potrzebowała uwagi bo też poszła do nowego przedszkola. Wiec do teraz ciągle wyprawki i przygotowania i zebrania.
No a poza tym mam najmłodszą księżniczkę ciągle w domu no i nie poszłam na l4 wiec w sumie wbiłam się normalnie w rutynę dnia codziennego i myślę że to była dobra decyzja. Rozważałam l4, wyjazd do przyjaciółki itd. Ale widzę ze potrzeba mi było zająć się codziennymi sprawami bo juz widzę bo sobie ze wszystko juz jest ok. Raz na jakiś czas wiadomo, wieczorem pomyślę, poplacze ale nie minął jeszcze miesięcy wiec jak na tak krótki czas mogę śmiało stwierdzić że jest o wiele lepiej niż myślałam że będzie.
Nie rozmawiamy juz tez na ten temat z partnerem i to chyba tez lepsza taktyka, rozmawiamy tylko o kolejnej ciąży, byliśmy razem u lekarza no i działalismy w okolicy owulacji. Trochę się boje rozczarowania które mnie czeka jeśli przyjdzie miesiączka tego 26 no ale z kolei w październiku moje dwie córki będą miały urodziny wiec znów będę miała czym zająć głowę...w końcu się uda...
 
Ostatnia edycja:
Oh no właśnie a ja pierwszej miesiączki nie miałam wiem tylko tyle że 12 miałam pierwsza owulacje po poronieniu i lekarz mówił ze 14 dni od niej dostane miesiączkę czyli 26...no nic nie nakręcam się jak do 26 nie dostane miesiączki to zrobię kolejny test.

ja okres dostałam 30 sierpnia 13 miałam jajeczkowanie , mój kalkulator pokazuje żeby robić test najwcześniej 26-27 września
Będziemy testować razem :)
 
Oh no właśnie a ja pierwszej miesiączki nie miałam wiem tylko tyle że 12 miałam pierwsza owulacje po poronieniu i lekarz mówił ze 14 dni od niej dostane miesiączkę czyli 26...no nic nie nakręcam się jak do 26 nie dostane miesiączki to zrobię kolejny test.
Tak poza tym czuje się dobrze zajmuje się najstarsza córka bo właśnie zaczęła pierwszą klasę. Średnia 4 latka tez potrzebowała uwagi bo też poszła do nowego przedszkola. Wiec do teraz ciągle wyprawki i przygotowania i zebrania.
No a poza tym mam najmłodszą księżniczkę ciągle w domu no i nie poszłam na l4 wiec w sumie wbiłam się normalnie w rutynę dnia codziennego i myślę że to była dobra decyzja. Rozważałam l4, wyjazd do przyjaciółki itd. Ale widzę ze potrzeba mi było zająć się codziennymi sprawami bo juz widzę bo sobie ze wszystko juz jest ok. Raz na jakiś czas wiadomo, wieczorem pomyślę, poplacze ale nie minął jeszcze miesięcy wiec jak na tak krótki czas mogę śmiało stwierdzić że jest o wiele lepiej niż myślałam że będzie.
Nie rozmawiamy juz tez na ten temat z partnerem i to chyba tez lepsza taktyka, rozmawiamy tylko o kolejnej ciąży, byliśmy razem u lekarza no i działalismy w okolicy owulacji. Trochę się boje rozczarowania które mnie czeka jeśli przyjdzie miesiączka tego 26 no ale z kolei w październiku moje dwie córki będą miały urodziny wiec znów będę miała czym zająć głowę...w końcu się uda...

ja okres dostałam 30 sierpnia 13 miałam jajeczkowanie , mój kalkulator pokazuje żeby robić test najwcześniej 26-27 września
Będziemy testować razem :)
Powodzenia dziewczyny :)


 
anetack a gdzie miałaś robione in vitro ? Udane ? Ja będę podchodzic proawdopodobnie i szukam informacji wszytskich dostepnych. Skąd jestes ?
 
Dziewczyny czy któraś z Was robiła badania na zespół antyfosfolipidowy? Może orientuje się któraś z Was jaki jest koszt takich badań?
U mnie niestety też poronienie. 8 sierpień pozytywny test ciążowy, pierwsza wizyta 23 sierpień, wszystko w porządku, serduszko biło. 29 sierpień plamienie i szpital. Na usg doktorka stwierdziła, że wszystko w najlepszym porządku, dziecko żywe, serduszko 140/min a 4 godziny później już było po wszystkim. Z badania histo nic nie wyszło, przyczyna nieznana.
Co prawda podejrzewam, że to przez Cytomegalowirusa, bo wyszedł mi dodatni, do tego jeszcze grypa na początku ciąży.
Lekarz zalecił mi badania na zespół antyfosfolipidowy, jeśli to nie będzie to, zasugerował, że przyczyną może być nieprawidłowa budowa macicy.
 
reklama
Dziewczyny czy któraś z Was robiła badania na zespół antyfosfolipidowy? Może orientuje się któraś z Was jaki jest koszt takich badań?
U mnie niestety też poronienie. 8 sierpień pozytywny test ciążowy, pierwsza wizyta 23 sierpień, wszystko w porządku, serduszko biło. 29 sierpień plamienie i szpital. Na usg doktorka stwierdziła, że wszystko w najlepszym porządku, dziecko żywe, serduszko 140/min a 4 godziny później już było po wszystkim. Z badania histo nic nie wyszło, przyczyna nieznana.
Co prawda podejrzewam, że to przez Cytomegalowirusa, bo wyszedł mi dodatni, do tego jeszcze grypa na początku ciąży.
Lekarz zalecił mi badania na zespół antyfosfolipidowy, jeśli to nie będzie to, zasugerował, że przyczyną może być nieprawidłowa budowa macicy.
Agatko :*
 
Do góry