reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania po straconej ciąży

Kamkaz moja Aga tez późno siadala, chyba w 9 miesiącu oczywiście z pozycji leżącej, bo jak ja się posadzilo to siedziała. Tylko ona miała przykurcz lewej strony, jeździliśmy na rehabilitację i wszystko wróciło do normy. Zadzwonię do Ciebie kochana w tyg, tez mi czasu brakuje.

Bafinko my juz kochamy się bez zabezpieczenia tyle tylko że nie liczę, nie patrzę na w kalendarz.

Jutro córcia kończy 6 lat! Jak ten czas leci, aż płakać się chce na myśl, że 3 mam w niebie. Powinna mieć rodzeństwo o które cały czas pyta, a tu życie ma inne plany.
 
reklama
Kamkaz moj synus tez pozno siadl ale jak się okazało teraz wcale nie jest to normalne jak twierdzila nasza prdiatra. Malutki ma osłabione napięcie miesniowe i ten kiss syndrom. Czeka nas teraz rok rehabilitacji:( a gdybym sie nie dała przekonać i drazyla temat dalej to byśmy mu szybciej pomogli. Z pozycji lezacej usiadł jak miał 10 miesiecy. Nie chce Cię syraszyc czy cos tylko ja teraz jestem bardzo zla ze dalam sobie wmówić ze synek po prostu robi wszystko pozniej bo okazuje sie ze z czegoś to wynikało.

Chciejka przytulam. I trzymam mocno kciuki zeby sie udało.


 
Kamkaz moja córka tez późno zaczęła siadać ale według lekarzy jest wszystko ok. Wiec się nie martwię teraz ma 13 miesięcy i raczkuje, jeszcze nie chodzi ale każde dziecko ma swój czas.
Ja po kontroli jest ok. Wszystko się samo oczyścilo i lekarz mówił ze możemy już w tym cyklu się starać choć owulacja o ile będzie to napewno się przesunie ;(
Dostałam bromergon na prolaktyna łykamy kwas foliowy witaminy, a mąż androvit (tez zalecenie gina) i czekamy może się uda....
 
kamkaz rok szybko zleci, ważne że są odpowiednie terapie

mufinka to dobrze że jest ok a jak sie trzymasz psychicznie ?

mnie odwiedził brat z rodziną, byli od piątku a dziś pojechali, mają dwie córki 3latkę i 7 miesięcznego szkraba który był by rówieśnikiem mojego Adasia. Miałam z tym dzieckiem do czynienia non stop a teraz jak ich nie ma to tylko wyć mi sie chce bo tak pusto sie zrobiło.
 
witajcie, mam straszny dylemat i problem. Zaraz po poronieniu chciałam szybko być w ciąży, mąż mi powiedział że będziemy się starać jak będę gotowa a ja sama sobie powiedziałam ze po 2 @ będziemy próbować we wrześniu. Tylko ze ja nie wiem czy chcę. Ból po stracie Adasia mi jeszcze nie do końca przeszedł, chyba nie przejdzie nigdy. Czuje sie jak bym go zdradzała jak bym chciała go zastąpić. Boje sie ze radość z następnej ciąży i następnego dziecka bedzie zdrada tego poprzedniego. Ze nie będę w stanie cieszyć się. Mam jakąś blokadę łózko, mnie nie cieszy mnie a wręcz unikam. Sama nie wiem co robić jeszcze bardziej niż poprzednim razem, weźcie coś doradzacie. Czy też ktoś tak miał ze z wielkiej chęci wyszła wielka niechęć? wiem ze to głupio brzmi
 
Hajmal, według mnie (ale to tylko moje osobiste zdanie) powinnaś spróbować, z tego co pamiętam stracilas dzieciątko dość późno i to jest pewnie dla Ciebie bardzo ciężkie, ja sobie nie radzę ze stratą 8 tyg. Ciąży a co dopiero w Twojej sytuacji...Jednak mimo wszystko, wydaje mi się ze powinnaś spróbować...Na początku będzie ciężko, nie myśl o tym ze kolejnym dzieckiem zastępujesz Synka, pomysl o tym ze starasz się o rodzeństwo dla niego. Przecież wiele kobiet normalnie zachodzi w ciążę tuż po porodzie, pomyśl może w ten sposób?. Nic i nikt nie zastąpi Wam Synka, bo on jest, tyle że nie ma go fizycznie tu na ziemi.

Ja byłam na wizycie w sobotę to znów usłyszałam ze mam trójkę wiec "luz" juz teraz nawet się nie wkurzyłam na lekceważenie moich uczuć z powodu dzieci, ale zaznaczyłem położnej ze mam czwórkę juz dzieci...sama byłam w szoku, ale tak powiedziałam...i właśnie sobie uświadamiam ze teraz już staramy się o piąte Maleństwo...Ciężkie to wszystko.

Co do mojej psychiki...źle...Odbiło mi, serio...nakupowalam z 20 paczek testów owulacyjnych...starałam się o cztery ciążę a dopiero przy tej tak bardzo mi zależy żeby nie zobaczyć jeden kreski...pakuje w mojego męża witaminy A w siebie i hormony i witaminy i jeszcze te testy...
A odnośnie testów-ile po poronieniu może utrzymywać się pozytywny wynik?
Zrobiłam dziś bo stwierdziłam ze jak zrobię za tydzień to sobie w kręcę ze jestem w kolejnej ciąży wiec wolałam wiedzieć jaki teraz wynik się pokaże i jest pozytywny, nadal ta druga kreska jest, slabiutka ale nie trzeba patrzeć pod światło by ją bez trudu dostrzec...Nie wiem, miała któraś z Was tak ? Kiedy powinien wyjść juz negatywny?
 
Hajmal tez uwazam ze powinnas sprobowac. Z tym ze jeśli nie czujesz się gotowa badz nie chcesz to sie nie zmuszaj. Nic na sile kochana. Bedziesz czula kiedy przyjdzie czas na nastepne dziecko. Ja szybko sie postaralam ale nawet raz nie pomyslalam ze Rozalka zastąpi mi blizniaki. Bardzo chcialam drugie dziecko a wiedzialam że jak odloze starania maz nie będzie chcial sprobowac jeszcze raz. Zrobil to tylko dla mnie.

Ja wracam właśnie od gina. Bylam na kontrolnym ktg. Serduszko boje ładnie skurczy brak ale szyjka zrobila sie miekka. Mam teraz co tydz miec kontrole:(


 
Hajmal tez uwazam ze powinnas sprobowac. Z tym ze jeśli nie czujesz się gotowa badz nie chcesz to sie nie zmuszaj. Nic na sile kochana. Bedziesz czula kiedy przyjdzie czas na nastepne dziecko. Ja szybko sie postaralam ale nawet raz nie pomyslalam ze Rozalka zastąpi mi blizniaki. Bardzo chcialam drugie dziecko a wiedzialam że jak odloze starania maz nie będzie chcial sprobowac jeszcze raz. Zrobil to tylko dla mnie.

Ja wracam właśnie od gina. Bylam na kontrolnym ktg. Serduszko boje ładnie skurczy brak ale szyjka zrobila sie miekka. Mam teraz co tydz miec kontrole:(


Aneta pytalaś lekarza o założeniu pessara? wiem po sobie, że na prawdę warto. Tym bardziej, że jesli dobrze kojarzę jesteś w ok 27tc prawda? A to zdecydowanie za wcześnie na poród. Nie warto o tym pomyśleć?



Hajmal absolutnie nie powinnaś mieć obaw, że kolejną ciążą chcesz zastąpić Adasia. Zastąpić dziecka nie mozna nikim i.niczym. Pamietaj, że straciliśmy dzieci w podobnych tygodniach i ja absolutnie.tak tego.nie postrzegalam.
Adaś jest w niebie, jest mu tam dobrze, bawi się z naszymi aniołkami i jest szczęśliwy. Opiekuje się Wami z góry i uwierz mi zrobi wszystko, aby miał siostrzyczke lub braciszka. Na początku po stracie też mialam takie myśli, jak Ty. Jednak zrozumiałam ze tak nie jest. Bo doszlam do wniosku że chcę, aby Maja miala rodzeństwo. Zeby zawsze ktos o niej pamiętał i jak mnie zabraknie na świecie to by był ktoś, kto bedzie opiekował się moim grobem i grobem . Majeczki. Dlatego od samego początku mowie Piotrkowi że ma starszą siostrzyczke która jest w niebie.

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Aneta pytalaś lekarza o założeniu pessara? wiem po sobie, że na prawdę warto. Tym bardziej, że jesli dobrze kojarzę jesteś w ok 27tc prawda? A to zdecydowanie za wcześnie na poród. Nie warto o tym pomyśleć?



Hajmal absolutnie nie powinnaś mieć obaw, że kolejną ciążą chcesz zastąpić Adasia. Zastąpić dziecka nie mozna nikim i.niczym. Pamietaj, że straciliśmy dzieci w podobnych tygodniach i ja absolutnie.tak tego.nie postrzegalam.
Adaś jest w niebie, jest mu tam dobrze, bawi się z naszymi aniołkami i jest szczęśliwy. Opiekuje się Wami z góry i uwierz mi zrobi wszystko, aby miał siostrzyczke lub braciszka. Na początku po stracie też mialam takie myśli, jak Ty. Jednak zrozumiałam ze tak nie jest. Bo doszlam do wniosku że chcę, aby Maja miala rodzeństwo. Zeby zawsze ktos o niej pamiętał i jak mnie zabraknie na świecie to by był ktoś, kto bedzie opiekował się moim grobem i grobem . Majeczki. Dlatego od samego początku mowie Piotrkowi że ma starszą siostrzyczke która jest w niebie.

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
Pytałam powiedział ze jeszcze nie jest tak zle zeby zakładać i bedziemy obswrwowac co tydzien :( ide w nastepnym tyg do innego gina bo moj ma urlop i ten go zastepuje. Jak mnie przyjmie to jeszcze jego podpytam.

Edit. Pojutrze zaczynamy 29 tydzien. Jutro bedzie pełnych 28 tyg. Ale to i tak cholernie wczesnie. Zeby tak juz chociaz 34 byl to bym az tak sie nie martwila


 
reklama
Dziewczynki - mam pytanie do tych z Was, które biorą Clexane (lub ogólnie heparynę):
- ile ważycie (jeśli możecie zdradzić) i jaką dawkę przyjmujecie Clexane? Raz dziennie, dwa razy?
To pilne, dajcie znać.
 
Do góry