Ech tam zaraz bete... Siknac se wystarczy, byle z rana i od serca. Njalepiej na testa.;-)
Myszka, to ja mam podobne podejscie w takim razie. PO prostu rozumiem niepewnosc mlodych mam, ktore nie majac doswiadczenia, trzymaja sie kurczowo tabelek, poradnikow i ksiazek, drazni mnie tylko jak ktos mi wmawia jak w Zyda cholere ze robiac cos, co od wiekow dzialalo, robie dziecku krzywde. Malo! To na tym dziecku tez zadzialalo! Jeszcze lepiej! HV mi wciskala, ze do pol roku tylko i wylacznie mleko, a po ostatnim wazeniu zalecila wiecej owocow i warzyw.
Pati.b, a wiesz czemu zyjesz? Bo nie wiedzialas ze krowie mleko szkodzi! Jakbys wiedziala to by tak dobrze nie bylo. Ja tez nie wiedzialam ze mnie wlasna matka tym krowim produktem truje i tylko dlatego pewnie zyje.

A potem naukowcy udowodnili ze mleko dzieciom szkodzi...
Co do sloiczkow, to kupuje. Po pierwsze kupuje "na czujke" - przegladam sklady i za pomoca sloiczkow wprowadzam nowe produkty. Poza tym maly ma kilka ulubionych smakow w sloiczkach, glownie deserkow z reszta i ze dwa obiadki, wiec od czasu do czasu dostaje ze sloika. Najczesciej gotuje mu w domu i przecieram jakies warzywka i miesko, rowniez przecierek typu marchewka, jablko i surowe owoce do tego, ale od czasu do czasu jakis pudding ze sloika, czy "cottage pie"... Dzis przetestowalismy bolognese z Hippa - wpierdzielil 2 sloiki w marszu, czyli kolejny ulubiony smak, a chcialam tylko wprowadzic pomidora. No, spghetti mu nie bede gotowac ekstra - chyba w naparstkach.

TEraz tatus wcina rolade biszkoptowo-lodowa, a maly pilnuje zeby calej nie zjadl. Biszkopcik sie dziecku nalezy.