reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania po straconej ciąży

Hej , na pewno mnie nie pamiętacie, bo tylko raz pisałam po stracie , ale czytam Was co dzień :). Jakaś taka nieśmiała jestem ;). No ale postanowiłam pisać, bo nadszedł czas starań. Po 8 miesiącach zaczynamy. Tzn. Nic na siłę , jak się uda to się uda. Dziś 8 dc. Pożyjemy zobaczymy co nowy rok przyniesie. Pozdrawiam Was i mam nadzieję, że to nie ostatni mój post:-p
 
reklama
Ja jestem codziennie i czytam na bieząco, jestem też na FB ale bardziej mi pasuje forum, wolę tutaj pisać i totaj odnosić się do postow, fajnie, że można zobaczyć jak wyglądacie ale na FB ja nie wiem z kim pisze i jednak po tylu latach na BB stwierdzam, że wolę tu być.
No bafinka, to super, że wracasz do starań. ja wiem, że każdej się uda, czasami tylko trzeba trochę dłużej powalczyć!



Beti, musi się udać tym razem, nie ma innej opcji!!!!! Dawaj znać na bieżąco.



Kamkaz początki sa cieżkie zawsze, ale dasz radę. Natomiast jeśli chodzi o dokarmianie, ja bym nie dokarmiała, ale ja jestem zwolenniczką karmienia piersią i wiem, że są lepsze i gorsze momenty. Natomiast nie ma czegoś takiego jak niepełnowartościowe mleko. Dokarmianie zawsze prowadzi do utraty pokarmu i dlatego tutaj nalezy się zastanowić czego chcemy. Czy karmić piersią czy butelką. No ale oczywiście każda z nas ma swoje zdanie na ten temat.
Tobie życzę duużo sił i cierpliwości, jeszcze dwa miesiące i się wszystko unormuje,



Super, zmieniliście decyzję? Bo chyba pisałaś wcześniej, że jeszze później będziecie się starć.



Ja żałuję, że nie pisałam pamiętnika w poprzedniej donoszonej ciązy, miałabym porównanie czy też było tyle nerwów i stresu co teraz.



Ja też jestem i będę tutaj na forum :-)
tak jest zmiana mieszkania, moj prace zmienia i wiecej w domku bedzie i mozna wrocic do starn wczesniej
 
Hej , na pewno mnie nie pamiętacie, bo tylko raz pisałam po stracie , ale czytam Was co dzień :). Jakaś taka nieśmiała jestem ;). No ale postanowiłam pisać, bo nadszedł czas starań. Po 8 miesiącach zaczynamy. Tzn. Nic na siłę , jak się uda to się uda. Dziś 8 dc. Pożyjemy zobaczymy co nowy rok przyniesie. Pozdrawiam Was i mam nadzieję, że to nie ostatni mój post:-p
witaj i powodzenia :biggrin2:
 
Ja też jestem :) na fb też podczytuję ale raczej mało się tam udzielam bo ciężko mi wbić się w dyskusję, zwłaszcza jak każda pisze osobny post a nie jest to tak, że jest jeden post-jakby wątek główny i do tego komentarze ;) tak chyba byłoby mi łatwiej hehe :)

Bafinko trzymam kciuki za wyniki! I żeby @ się pojawiła :)

Kamkaz jeśli mogę coś radzić to ja bym mimo wszystko nie dokarmiała. Czy u Was nie jest to okolica 3 tygodnia teraz? U nas wtedy też był pierwszy taki okres ciągłego wiszenia na piersi. Ja akurat wybrałam położną, która jest bardzo za kp i była mega pomocna. Te dni, gdy dziecko często domaga się piersi to nie znaczy, że masz mało pokarmu lub jest niepełnowartościowy. Dziecko ssie więcej bo zwiększa się jego zapotrzebowanie, a ssie po to, żeby dać sygnał by piersi zaczęły produkować więcej pokarmu (i zmienia się wtedy też jego skład). U nas zazwyczaj trwa to 3-4 dni i produkcja się dostosowuje i mała wraca do rzadszego ssania :) co jakiś czas będą takie okresy. Jeśli chcesz kp to ja bym starała się nie dokarmiać mm mimo wszystko bo to spowoduje, że Piotruś będzie ssał pierś mniej i nie będzie zwiększała się produkcja pokarmu.
Ja też miałam kilka razy chwile zwątpienia, myśli że mała może się nie najada itp. Ale przetrwałam i karmimy się wyłącznie piersią już prawie 6 miesięcy. Problemy niestety będą się pojawiać... ale wszystko jest do przejścia :)
A problemy brzuszkowe mogą być od mm jak najbardziej... pokarm z piersi jest lekkostrawny, a mm niestety może obciążać układ trawienny maluszka. Jeśli jednak chcesz dokarmiać to może rozważcie chociaż zmianę mm na inne, może mały będzie lepiej tolerował.

Trzymam kciuki staraczki :)
 
Akitek witaj i mamy nadzieję że częściej będziesz się do nas odzywała.

Dziewczyny ja Was wszystkie rozumiem i też jestem za karmieniem piersią. Ale nie mogę patrzeć jak moje dziecko jest głodne i strasznie marudzi a po przystawieniu do piersi jest wręcz histeria że nic nie leci i płacz okropny. Co mam głodzić swoje dziecko? Ja tak nie potrafię. Wiem widocznie jestem wyrodną matką...
 
Dzięki za przyjęcie do Waszego grona :) .Jeżeli chodzi o karmienie to z własnego doświadczenia wiem, że jak mój syn był na piersi i płakał ,to wszyscy mówili" oj on się nie najada, daj mu butlę". To kupiłam mleko, nie jeden rodzaj i co ? Żadnego nie chciał. Na co nasza pediatra powiedziała, że skoro nie chce mm, to nie jest głodny. I został na piersi.I takich kryzysów parę było, aż do 8 m- ca , kiedy to sam odstawił się od piersi. Tak więc Kamkaz sama zobaczysz czego synek chce.
 
Dzięki za przyjęcie do Waszego grona :) .Jeżeli chodzi o karmienie to z własnego doświadczenia wiem, że jak mój syn był na piersi i płakał ,to wszyscy mówili" oj on się nie najada, daj mu butlę". To kupiłam mleko, nie jeden rodzaj i co ? Żadnego nie chciał. Na co nasza pediatra powiedziała, że skoro nie chce mm, to nie jest głodny. I został na piersi.I takich kryzysów parę było, aż do 8 m- ca , kiedy to sam odstawił się od piersi. Tak więc Kamkaz sama zobaczysz czego synek chce.
U nas Piotrek jak dopadnie butelki to tak je jakbym go głodowała jakiś czas więc widać że jest głodny
 
Kamkaz to, że karmisz mm nie znaczy, że jesteś gorszą/wyrodną matką. Nie daj sobie wmówić, że tak jest :)
Ja napisałam co radzę, co już wiem z własnego doświadczenia, bo takie "kryzysy" będą się pojawiać bo mają związek z tym, że dziecko rośnie i potrzebuje coraz więcej :) a Ty oczywiście zrobisz tak jak będziesz chciała-każda matka najlepiej wie co jest najlepsze dla jej dziecka. Spokojnie :)
 
reklama
Do góry