Sysiq mega gratuluję, mówiłam że dopplerem możesz sama juz dzidzi poszukać. Bbuziaki Wiktorkowi, widać pochwalił się klejnotami. Caly spacer o Was myslalam czy juz po czy w trakcie USG. To od razu prenatalne zaliczyłaś?
Aniu piękny brzuszek a z Ciebie niezly lachon
. Loki tez cudowna, ech szkoda ze tu w IR mam taką fatalną pogodę, tak bym chciała pieska
Kamaz oby juz wszystko wróciło do normy. Może silny antybiotyk ale lekarka widać nie chciała się cackać, z grubej rury, teraz M wyleczyć, Ciebie zbadać i kontynuujcie szczęśliwą passę
Agawa nie wiem czy Cię to pocieszy ale ja ani Mamy, cioci ani kuzynki nie mam kto by mi rosół przyniósł za to w domu M i Piotrus którzy lubią pojeść więc to ja musiałam obsłużyć, a raczej chcialam
. Niby szwagierka jest ale sama była przed operacją a w domu 3 dzieci więc umiesz liczyć licz na siebie. W PL trochę przesadzają i straszą, za to tu w drugą stronę, jako że kp tu malo popularne to sama musiałam kontrolować co jem, bo w szpitalu po porodzie proponowali i sok pomarańczowy, kawa, mleko, kapusta... Hulaj dusza piekla nie ma. Dasz radę, banany lubisz? Ziemniaki, makaron, ryż, pierś ugotować też dasz radę. Można tez obsypać ziołami, oliwą, w folię aluminiową i upiec. Chętnie bym Ci pogotowala. Sushi robimy pode mnie, mielone, pulpety, ciasta. Ja juz 4 miesiące mam ścisłą dietę i co chwila cos nowego. Teraz albo mleko migdałowe albo winogrona. Też płakałam, ale juz jest ok. Jak będziesz miala na cos chęć to moze doradzę a to tylko chwila. Jak nie będziesz miala alergika a będziesz chciala piersią karmić to to krótki okres ze "nic" jesc nie można. Ja juz smażone jem, cebulę, czosnek. A ja kocham jeść (46kg juz ważę czyli waga sprzed ciąży osiągnięta)