kamkaz
Fanka BB :)
Magda bardzo się cieszę, że już jest u Ciebie lepiej w tych trudnych dniach. Niestety one już zawsze pozostaną do końca naszych dni. Ten smutek i żal przychodzi sam. Grunt, że masz wsparcie w mężu który również pamięta o córeczce. Co do Twojej decyzji o Jej pochowaniu to po części to rozumiem. Sama nie wyobrażam sobie, żebym zostawiła Maję na cmentarzu a sama gdzieś się wyprowadziła. Więc w Waszym przypadku powrót do Polski w przyszłości wiązałby się z zostawieniem samej córeczki. Rozumiem Was bo czegoś takiego bym nie zniosła. Oczywiście są pary, które nie chcą brać dzieci ze szpitala po urodzeniu. Sama mam znajomą, która tak postąpiła, bo twierdzi, ze chce zapomnieć o swoim synku, bo to co się stało bardzo ją boli. Rozumiem że strata dziecka bardzo boli, ale czy można zapomnieć o swoim dziecku??? Wiem, ze w takim wypadku dziecko pochowane jest przez MOPS we wspólnym grobowcu, ale czy to pozwoli im zapomnieć??? Szczerze bardzo w to wątpię , jednak decyzję każdy musi podjąć zgodną z własnymi uczuciami i własnym sumieniem.
Co do podjęcia starania sie o dziecko to nie tylko liczy się stan fizyczny, ale również psychiczny. Nie każda psychicznie jest gotowa na podjęcie tej decyzji. Wiem, ze teraz każda z nas w kolejnej ciąży obawiałaby się o dzieciątko. Ten stres będzie silniejszy od nas i będziemy to przeżywać do samego porodu. Więc jeśli nie jesteś gotowa na takie obciążenie psychiczne, to lepiej troszkę poczekać. Życzę Wam, aby udało się Wam w staraniach jeśli będziecie gotowi podjąć kroki w staraniach
Co do podjęcia starania sie o dziecko to nie tylko liczy się stan fizyczny, ale również psychiczny. Nie każda psychicznie jest gotowa na podjęcie tej decyzji. Wiem, ze teraz każda z nas w kolejnej ciąży obawiałaby się o dzieciątko. Ten stres będzie silniejszy od nas i będziemy to przeżywać do samego porodu. Więc jeśli nie jesteś gotowa na takie obciążenie psychiczne, to lepiej troszkę poczekać. Życzę Wam, aby udało się Wam w staraniach jeśli będziecie gotowi podjąć kroki w staraniach