reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania po straconej ciąży

Wiecie co kiedyś to sobie nie zdawałam sprawy ze jest tak dużo straconych ciąż...nie wiedziałam nawet ze jak u mnie sie stało płód może obumrzec a tak się cieszyłam ze nie krwawie np myślałam wtedy że na pewno jest wszystko dobrze...a tu serduszko biło tak pięknie i przestało:( znajoma moja ma cytomegalie i nie może zajść w ciążę bo grozi to poronieniem...albo wadami dziecka. Musi czekać aż wirus z niej wyjdzie. Okropne to wszystko...

ewel87 ja też nie zdawałam sobie z tego sprawy że jest nas tak wiele.. Ja znów byłam u gin i zalcił mi kolposkopię i usg. Na usg wyszło że cykle mam bezowulacyjne.. Po kolejnej @ mam powtórzyć badanie. Ale narazie ani widu ani słychu, mimo że już z tydz.temu powinnam mieć @ :( I tak to wszystko odkłada się w czasie... Mijają właśnie 3 mies. od zabiegu, a tu mam wrażenie że wszystko stoi w miejscu.. A kobiety w ciązy które mają termin koło mojego działają na mnie jak płachta na byka... Głupie, prawda? Przecież One nic mi nie zrobiły ale to chyba z zazdrości, nie wiem...
 
reklama
Kwiat lotosu niestety cykle bezowulacyjne po poronieniu to normalność. Moja lekarka stwierdziła, że tylko nieliczna część kobiet dostaje owulację bez wspomagaczy. Dlatego też dziwiła się, że u mnie się pojawiła owulka. Tym bardziej, że poszłam do niej bo miałam mieć wywoływany @ a tu na usg wychodzi owulka. Po prostu szok. Zobaczysz powoli wszystko wróci do normy. :tak:
A co do zazdrości to niestety znamy to bardzo dobrze. Chyba każda z nas po stracie była a może nawet i jest zazdrosna do dziś o to, że kobiety są w ciąży. Wiadomo, one nie są winne naszej tragedii ale to już mamy w naturze. Tak było, jest i będzie ale musimy z tym nauczyć się żyć.
 
Kwiat- we mnie też są takie uczucia, niestety...wierzę, że nam też się uda.Ale wiem jak dobija fakt, że stracilysmy nasze skarby i na dodatek nie możemy się starać, bo coś się cały czas pierniczy. A czas leci, lata lecą. .
 
Kwiat moja siostra rodzina rodziła w listopadzie..mimo wszystko jak widziałam łóżeczko które czeka itd było mi okropnie przykro i smutno... Choć teraz dzięki jej maleństwo nabieram sił. Nie słyszałam o tych cyklach bez owulacyjnych po zabiegach.. Wręcz ze łatwo zajść i trzeba się zabezpieczać...
 
Dziewczyny, cykle bezowulacyjne są normalne nawet po ciąży. Nie tylko po poronieniu. Organizm potrzebuje czasu na powrót do równowagi. U jednych owulacja jest od razy i cykle regularne, a u innych i pół roku wszystko w cały świat. U mnie w cyklach bezowulacyjnych śluzu płodnego nigdy nie było. Tylko ten gęsty i nie płodny. Oczywiście warto się badać, jeśli kolejne cykle są wciąż bezowulacyjne.

U mnie za kilka dni miną 4 miesiące od kiedy Kaya odeszła...Nie czuję zazdrości. Wręcz radość mi sprawia widok maluszków i kobiet w ciąży. Jeszcze jakiś czas temu było inaczej. W sumie, to cieszę się,że już jest lepiej...Każdy mi mówi,że to dlatego,że mam dzieci. Nie zgodzę się z tym...kiedy wiesz co na prawdę tracisz, ból jest równie ogromny...Ehhh...

Trzymajcie się kochane. Przejdziemy i to :tak:
 
Nawet chyba czasami po prostu kobiety mają kilka razy w roku cykle bez owoulacyjne. No nic zobaczymy jak u mnie się dzieje po zabiegu... Okresy mam jak w zegarku...
 
A potem tylko czekam na dni płodne... Oby były. Jakoś w czasie nich idę na wizytę do mojej ginekolog...mam nadzieje ze nie wyjdą cykle bez owulacyjne....tylko nie to!!
 
reklama
Ja nawet nie zakładam takiej możliwości. Takie badania będę robić jak przez pół roku nam się nie uda. Ogólnie mi zegar jeszcze nie tyka więc na luzie podchodzę do sprawy.
 
Do góry