reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania po straconej ciąży

mam problem zupełnie z innej beczki ale moze któraś będzie mogła mi pomóc.. mam ubezpieczenie grupowe na zycie więc po wyjściu ze szpitala wysłałam im wypis z odpowiednim drukiem i dziś dostałam odpowiedź 'pobyt w szpitalu w okresie 11-16.12 (6 dni) nie może być uznany z powodu zapisu " Allianz zapłaci zajeżeli pobyt ubezpieczonego w szpitalu trwa nieprzerwanie co najmniej 7 pełnych dni jeżeli związany był z ciazą lub odbytym porodem..." ale przecież w taryfikatorze jest cena za każdy dzień pobytu.. i jeszcze powinnam dostać za operacje.. nie chce wyjść na hienę ale te pieniądze przydałyby się na dalsze leczenie... chyba powinnam sie odwołać... ale nie bardzo wiem jak... zresztą z tego ich zapisu mozna by wnioskować że za poród też nie zapłacą bo przeważnie jest się w szpitalu 4 dni?? nie kumam...
 
reklama
Ania ja myślę że takie obawy są normalne. Strach przed nową sytuacją: czy sobie poradzę, czy będzie tak jak chcę żeby było. Będzie dobrze:-)

Bafinka jeżeli masz takie ubezpieczenie że płacą od 7 dnia pobytu w szpitalu to jeśli leżałaś 6 to nie dostaniesz odszkodowania. Te stawki są za dzień pobytu ale licząc w przypadku Twojego ubezpieczenia dopiero od 7 dnia. Stawka za dzień pobytu jest ale jakby mininmalnie płacą za 7dni czyli 7x ta stawka. Nie wiem czy rozumiesz bo nie umiem do końca wytłumaczyć... jeśli chodzi o operacje to do ubezpieczenia na pewno masz zalącznik-wykaz operacji za które przysługuje odszkodowanie (zobacz na stronie www-ja mam w PZU i jest taki wykaz na stronie). Ja np. nie dostałam za łyżeczkowanie odszkodowania bo nie ma go w wykazie, za pobyt w szpitalu też nie bo u mnie płacą od 3 dnia a leżałam 2. Dostałam odszkodowanie z tytułu urodzenia martwego dziecka.
aha, i za sam porod zazwyczaj żadne ubezpieczenie grupowe nie przewiduje zapłaty-zazwyczaj po prostu to się nazywa "z tytułu urodzenia dziecka".

Dziewczyny proszę o kciuki... o 15:30 mam wizytkę i zaczynam się strasznie bać czy jest ok...
 
Ostatnia edycja:
cześć dziewczyny
kilka razy próbowałam już coś na waszym wątku napisać, ale jakoś brakowało mi sił ....
9 grudnia dowiedziałam się, że serduszko naszego maleństwa przestało bić wg. Usg w 7 tyg... eh nigdy nie sądziałam, że dołącze do Aniołkowych mam, ale widocznie tak musiało być ;( oczywiście nie ominełam mnie wizyta w szpitalu by usunąć martwy płód :( czekam na wyniki histopatoliczne, mam nadzieje, ze podobnie jak pozostale wyniki będa w porządku...
Dzięki temu, że mam cudownego 4 i pół latka w domu, w którym jestem zakochana bezgranicznie i strasznie chce by miał rodzeństwo chciałabym móc jak najszybciiej tlyko bedzie to możliwe wrócić do starań i spełniania marzeń... najgorsze były pierwsze dni , teraz też płaczę bez powodu , ta trauma chyba nigdy nie minie ...
widzę, że jest wasz duzo i dajecie nadzieje innym :)
chciałam zapytać ile po zabiegu mogę spodziewać się okresu ? jak było u was ?


Bafinka
podejrzewam, że macie taki zapis w Umowie ubezpieczenia dot. pobytu w szpitalu i ciąży ( u mnie zresztą jest podobnie :( i żadne odwołanie nie pomoże,ale zapytaj się w firmie osoby, która jest odpowiedzialna za ta umowę by mieć 100% pewność

Natka
trzymam mocno kciuki &&&&& na pewno wszystko będzie dobrze MUSI BYĆ !!!!!!!!!
 
Justi strasznie mi przykro, że i Ciebie spotkało to nieszczęście :-( światełko dla Twojego Aniołka [*]
jeżeli chodzi o @ to ja dostałam po trochę ponad 6 tygodniach, z tym że ja straciłam córeczkę w 15tc. Im wcześniejszy etap tym beta osiągnęła niższy poziom i tym samym @ powinna pojawić się wcześniej.
Co do płaczu to daj sobie czas, niestety trzeba przejść cały proces żałoby... pewnego dnia nauczysz się z tym wszystkim żyć. Masz wspaniałe dzieciątko w domu i na pewno doczekacie się rodzeństwa dla niego.
 
Natka dziękuję :*
na swoim przykładzie mogę śmiało powiedzieć, że czas leczy rany, pewnie, że pojawia się milion pytań... dlaczego mnie to spotkało,ale na nie pewnie żadna z nich nie znajdzie odpowiedzi
Małgosia na pewno nad wami czuwa i już za kilka miesięcy będziecie szczęśliwymi rodzicami jej braciszka czy siostrzyczki :) czego z całego serducha Wam życzę


wydaje mi się, że właśnie dzięki temu, że mam już syna w domu, wsparcie rodziny pozbieram się do kupy i z zdwojoną siłą ruszę do działania możliwie jak najszybciej może nawet na wiosnę :) wszystko pod czujnym okiem zaufanego lekarza
 
Justi, przykro mi :/ powiem Ci, że ja pierwsze dni po zabiegu byłam oglupiona. Dopiero potem zaczęłam naprawdę cierpieć. Od zabiegu minął prawie rok, jest mi ciężko. Nadal nie mogę zajść. Trzymam kciuki za Cb :)
 
reklama
Natka gratuluje pozytywnej wizyty :-))
Izka to ja już niestety nie kumam poczekaj z dwa dni i zrób kolejny.

Ja na tel dlatego tak mało.
Proszę trzymajcie wielkie kciuki za mnie o 20:20 wizyta! @ dalej brak, piersi bolą bardzo.. Mam taka ogromna nadzieje! A z drugiej strony tak bardzo nie chce w to wierzyć żeby znów mi przykro nie było. Buzki
 
Do góry