Neta81
Fanka BB :)
Lux bardzo szczegółowych badań własnych nie robiłam, ale u nas najprawdopodobniej męski problem występuje. Zaraz po ślubie albo tuż przed (nie pamiętam) pytaliśmy lekarza, czy mąż będzie mógł mieć dzieci (efekt choroby z czasów dziecięcych), czy mamy porobić badania ale lekarz powiedział, że nie wie a co do badań to żeby najpierw się postarać a potem dopiero zrobić. Miał rację, bo o Mateusza staraliśmy się kilka miesięcy i się udało. O drugą ciążę, tą straconą staraliśmy się ok 8 - 9 miesięcy, w szczęśliwym cyklu brałam CLO.. A teraz już tyle i nic. Nie chciałam na razie tych badań męża, bo się bałam, że nas to dobije i tyle a jakoś nie byłam gotowa na dalsze kroki- inseminację czy in vitro. No ale po nowym roku trzeba będzie już coś postanowić.