reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania po straconej ciąży

Anncka ale piekna beta! Gratuluje MAMUSIU! Trzymamy kciukasy za następne 8 miesięcy!

Madziorrek mam mam nadzieje, ze sobie właśnie drzemiesz. &&&&&&

a u mnie okres przyszedł. :shocked2:
 
reklama
Dziewczyny doradzcie mi.....
W tej całej radości związanej z ciążą zapomniałam praktycznie o tym, że na 04.04 mam zaplanowany lot do Norwegii do siostry (a za 4 dni lot powrotny). I teraz pojawia się pytanie czy może to zaszkodzić mojej fasolce - będzie to początek 6 tygodnia akurat.
Zaczęłam panikować i się nakręcać, poczytałam dużo w necie i opinie są różne... :( tak bardzo chciałabym lecieć, ale z drugiej strony zrobię wszystko dla Maleństwa
 
Madziorku - lepiej dmuchać na zimne ;) chociaż ja w pierwszej ciąży bardzo długo miałam takie bóle, w drugiej już nieco inaczej to wyglądało... bóle pojawiały się sporadycznie - takie właśnie jak na okres plus ból w pachwinach... u mnie akurat nie oznaczały one nic złego choć w 1 ciąży i tak brałam luteinę z ich powodu
anncka - mega gratulacje, teraz już masz pewność :) co do lotu to może skonsultuj z lekarzem... kurcze ja chyba bym zrezygnowała... tym bardziej ,że dwa miesiące temu straciłaś ciążę... organizm może i się zregenerował ..ale kto wie czy nie jest bardziej narażony na działanie czynników zewnętrznych...

dziewczynki testujące meeeega kciuki &&&&&&&&&&&&&

a co do mnie - z uwagi na to, że staranka najwcześniej za 3-4 miesiące będę mogła zacząć, to postanowiłam zrzucić zbędny balast ... a mam co zrzucać... :szok:dzisiaj idę na siłkę... dawno nie byłam , ciekawe jak moja kondycja... no i dietka... o matko a już mam ochotę na mcflurry :unsure: masakra
aa no i basen rzecz jasna obowiązkowo... tylko jak taki wielki tyłek na basenie pokazać? :sorry2:
 
Ostatnia edycja:
Anncka, gratulacje! :)

eska, trzymam kciuki za spokojne 15 ostatnich dni :)

carrolina, ciesze się że z małym wszystko ok :) widzę, że mamy podobne parametry ciąży, co do dni i wzrostu, też miałam długie cykle i umnie też jest poślizg. No i obie wysokiego ryzyka, ty po 2ch, ja po 4-rech # :( Ale musimy wierzyć, że bedzie dobrze.

Anna2611, pocieszę Cię że czasami każda z nas łapie takiego doła. Ja w poniedziałek obudziłam się z przeświadczeniem że ciąży już nie ma, i że nic z tego nie będzie. Miałam taki zwis, że się poryczałam i nawet mama nie mogła mnie uspokoić. Normalnie ryczałam cały dzień. Także głowa do góry, będzie dobrze, po prostu czasem każda z nas musi odreagować.

Ania i Ewik, staraczki nasze kochane, ja nie wiem czy to będzie pomocne, ale przez ostatnie 7-8 miesięcy oprócz acidfolicum, nałogowo można powiedzieć że "żarłam" wieczorami świeże marchewki... i zaszłam. Nie wiem czy to ma związek, ale normalnie co wieczór na surowo skrobana marchewka. Czasami dzień, dwa przerwy, bo już nie mogłam na nie patrzeć, ale jakoś mnie tak ciągnęło do tych marchewek.

Pietrucha, strasznie mi przykro, że nie tym razem. Ale głowa do góry, niedługo kolejne staranka i może zacznij wciągać marchewki :D Ja naprawdę nie żartuję, z tymi marchewkami.


Mnie lekarka wdrożyła clexane 20mg, kłuję się codziennie. Po drugim zastrzyku miałam znowu plamienie i spanikowana dzwoniłam do niej, bo bolał mnie brzuch i objawy w niedziele mi ustąpiły jak ręką odjął. Po prostu nic cały dzień, jakbym nie była w ciąży. Dlatego tak się spanikowałam w poniedziałek. Ale na szczęście we wtorek zgaga wróciła i lekkie mdłości i senność. Więc chyba będzie dobrze, no nie? Natomiast jutro dzwonie i na życzenie mojej dr. mają mi przebukować termin z 16 kwietnia na 2 kwietnia. Już słyszę zadowoloną recepcjonistkę po drugiej stronie słuchawki... A po za tym dostałam skierowanie do poradni nadkrzepliwości krwi (ze względu na te mutacje i możliwą skłonność do zakrzepicy ciążowej), a terminy są na... TAAA DAAA... koniec czerwca... -.- Normalnie, paść można.

A jeszcze jedno pytanie: Krakowianki, gdzie będziecie rodziły? Ja najprawdopodobniej na Kopernika lub Ujastek, jeszcze do dogadania z lekarką. Macie może jakieś opinie nt. podejścia personelu do pacjentów z tamtych miejsc, albo ciekawe linki?
 
Ostatnia edycja:
Madziorek Ty leż i leż i leeeeeż i nie rób kompletnie NIC :-) należy Ci się teraz odpoczynek i nie martw się na zapas! wszystko będzie dobrze :)

Ameritum ja miałam rodzić na Ujastku, ale w końcu wylądowałam bliżej domu. Kopernika polecał mi mój lekarz prowadzący, bo tam przyjmuje. Z Kopernikiem nie miałam do czynienia, ale w czerwcu moja koleżanka będzie tam miała cc to dam Ci znać :-p
o Ujastku słyszałam same dobre opinie, kilka moich znajomych tam rodziło i były baaaardzo zadowolone! poza tym maja extra opieke dla maluchów! noo, ale to Eska może poświadczyć, bo ma tam wakacje i pewnie się tylko obżera :-D
 
O, szpitalu Kopernika słyszałam, od babci i cioci opinie, że podobno bardzo się ostatnio poprawili z opieką (pewnie od jakichś znajomych mają info), ale wolałabym usłyszeć od babeczek które są na bieżąco :) Także dzięki, każde info mile widziane.

Omg, Rurka, Ty się tyłkiem we wodzie nie przejmuj, woda załamuje perspektywę ;p Poza tym niech się ludzie patrzą na swoje tyłki a nie czyjeś, we wodzie ^^
 
Ostatnia edycja:
Rurka, kto na basenie patrzy na innych? Wszyscy brykaja jak cielaki :-D Skup się na sobie i przyjemnościach, taka miła babka jesteś! Nie wkrecaj sobie tyle! :tak:
 
No mi niestety bole nie minely o 23 jade do lekarza sie uspokoic. No i po rozmowie z Agawa , wiem ze musze sie bardziej wyluzowac;( masakra ze z radosnej baby zrobilam sie rozhisteryzowanym, wstrętnym babolem:sorry2: ale z tyg na tydzien jest lepiej... grr niech kruszynka rosnie, a mamunia bedzie spokojna....

---------------------------------------------------------------------------------------------------- fru (łapać)\

Agawa- głupia @;/;/;/

rurka- a duszy miej co sądzą inni i ciesz się, że robisz coś dla siebie:)))

mika- a Ty sie juz calkiem dobrze czujesz?? Skurcze sie nie powtarzają już?

ameriutum- tez sie kochana strachu najadlas;/

Celtunia- i ja sie juz wqrzam, tym przedluzajacym sie czekaniem na Wasze dzieciaczki;/

Całusy dla wszystkich kochanych WSPIERACZEK

I obiecuje, ze po dzisiejszej wizycie bede duuuzo bardzziej optymistyczna;)
 
mika.k, pełnia wpływa na pojawianie się skurczy?! o_O Jak jest pełnia to ja zawsze 2-3 dni przed , w trakcie i po ,czyli prawie tydzień nie śpię, nawet jak mam ciemne zasłony i rolety, nie śpię i już, ale kurcze pełnia tak źle wpływa na ciężarówki? Kurcze, aż muszę to sprawdzić przy najbliższej , bo warto wiedzieć takie rzeczy. Kto by przypuszczał...

własnie mam ochotę podzielić się kolacją z moim kibelkiem ;p
 
reklama
madziorek daj szybko znać jak po wizycie &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

anncka
ja widziałam w samolocie wiele razy ciężarne,myślę,że na tak wczesnym etapie ciąży lot nie będzie miał większego wpływu na jej rozwój chyba że się stresujesz w samolocie to odradzam ale najlepiej spytaj lekarza my "nadzwyczaj wrażliwe " musimy dmuchać na zimne
 
Do góry