Madziorrek, jeszcze raz gratki!!!! Temperaturą się nie przejmój. Mój gin we wtorek mówił, żeby nie dowierzać temperaturze czy testom owulacyjnym bo to źle działa na psyche i często o niczym nie świadczy. Mi w ciąży test owu wskazywał owulację, kiedy już byłam w ciąży ;-) i w ogóle nic mi się nie zgadzało: śluz i testy były już po owulacji, kiedy byłam zaciażona A mogę Cię spytać, w którym dniu ciąży wczoraj byłaś? Licząc od 1 dnia cyklu?
Agaawa objawy jak na miesiączkę o niczym nie świadczą, sama wiesz ;-) No ale podroczyć się można, zwłaszcza tutaj, bo w pracy czujność i pełna profeska - gratki awansu, po raz kolejny!
Małgonia, pozdrawiam i ściskam. Niedługo wiosna, będzie więcej słońca, może smutków będzie mniej? Oby &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& za nasze staranka :-) We wtorek byłam u gina. Na USG wszystko super, był płyn po pęknięciu pecherzyka/pęcherzyków - ale czy nie był pusty? Nie wiadomo. Na jajnikach widać jeszcze sporo jajeczek wiec jeszcze mam trochę czasu. Ale czy coś z nich będzie? Są już dosyć stare... Na wszelki wypadek zlecił mi badania w tym i przyszłym cyklu i od przyszłego monitoring owulacji. Jak do kwietnia nie zaciażę on proponuje bardziej inwazyjne badania i potem comiesięczne wyjazdy do odległego ośrodka na inseminację. Na jakiej pustyni żyję, jeśli chodzi choćby o inseminację to aż strach!!!
Agaawa objawy jak na miesiączkę o niczym nie świadczą, sama wiesz ;-) No ale podroczyć się można, zwłaszcza tutaj, bo w pracy czujność i pełna profeska - gratki awansu, po raz kolejny!
Małgonia, pozdrawiam i ściskam. Niedługo wiosna, będzie więcej słońca, może smutków będzie mniej? Oby &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& za nasze staranka :-) We wtorek byłam u gina. Na USG wszystko super, był płyn po pęknięciu pecherzyka/pęcherzyków - ale czy nie był pusty? Nie wiadomo. Na jajnikach widać jeszcze sporo jajeczek wiec jeszcze mam trochę czasu. Ale czy coś z nich będzie? Są już dosyć stare... Na wszelki wypadek zlecił mi badania w tym i przyszłym cyklu i od przyszłego monitoring owulacji. Jak do kwietnia nie zaciażę on proponuje bardziej inwazyjne badania i potem comiesięczne wyjazdy do odległego ośrodka na inseminację. Na jakiej pustyni żyję, jeśli chodzi choćby o inseminację to aż strach!!!