reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania po straconej ciąży

MartOocha witaj ;-) super że troszkę odpoczęłaś. Myśli będziesz miała milion na minutę i to jeszcze nie raz (dziwnych), więc pozwól że odpiszę na Twoje "zamarwiające" tematy:
1. Kiedy ostatni raz badałaś hormony? Bo za często nie ma sensu badać, bo one się nie zmieniają drastycznie z chwili na chwilę. Miałaś już jakieś problemy z hormonami, bo nie pamiętam? Ja jak zaszłam w ciąże to mnie gardło (szyja w środku) bolało (uczucie puchnięcia i cięzko mi się oddychało?), więc miałam najczarniejsze myśli że TSH skoczyło bo w ciąży jestem i że znów poronię - poleciałam na badania i co - TSH ani nie drgnęło... psychika płata nam różne figle.
2. Kochana, ja całe życie mam cytologie II odkąd pamiętam, jakoś się tym nie przejmuję, nic się nie dzieję, raz w życiu miałam nadżerkę, którą wymroziłam a tak cały czas spokój. Dobrze że nie ma III, ja się II nie przejmuję. Nie miewam WCALE stanów zapalnych tam na dole.
3. Kiedy robiłaś ostatnio morfologię? Krew też nie szaleje w szybkim tempie więc za często nie ma co robić. A zmęczenie może być spowodowane przesileniem wiosennym, bo teraz dopiero wita nas.
4. Jak ja bym miała @ 3 dni to bym pod niebiosa skakała - u mnie to zazwyczaj koło 8 dni łącznie twa:dry:. Cykl miałaś długi, owulację późno, to i @ może być inna.

Na wszystko to co napisałaś, z jednej strony można znaleźć normalne wytłumaczenie, z drugiej strony może coś oznaczać. Zrobisz oczywiście i tak jak uważasz, tylko pomyśl, jeżeli teraz się zamartwiasz takimi rzeczami, to pomyśl co będzie Ci chodzić po głowie jak zobaczysz dwie kreseczki na teście i czy nie szkoda Ci pieniążków na te wszystkie, być może całkiem zbędne badania... Nie sądzisz, że gdyby trzeba było powtórzyć cytologię, to lekarz by Ci to zalecił? A krtań może Cię boli od zmiany klimatu, może nawdychałaś się chłodnego powietrza albo coś, byłaś w końcu nad morzem i pewnie gdzieniegdzie trochę wiało. No a co do hormonów i krwi, to zależy kiedy miałaś ostatnie badania.
Ja kochana sprzedaję odzież damską na allegro ;-).
 
reklama
Gatto na zapas się nie martw to może wcale nie za długo. Lekarz będzie wiedział najlepiej:tak: a czy staranka były udane, to czas nam pokaże ;-) &&&&& oby tak
 
Więc tak:
1. Właśnie odebrałam wynik na chlamydię: wynik negatywny
2. Progesteron zbadałam 8 dni po owulacji 35,66 (prawidłowe). Jakieś 9 dni temu badałam
3.Wymaz na baterie 20 luty- wyniki prawidłowe
4. 17.02- ogólna morfologia przed zabiegiem na woreczek- wszystko ok.
5. Do zabiegu prześwietlili mi też płuca i zbadali serce- wszystko ok
6. 25.01- FSH-prawidłowe
7. Cytologia w lutym: grupa II
8. Koniec listopada, 2011: USG- wszystko dobrze oczyszczone po poronieniu
9. Badania okresowe w ciąży (już dzidzia nie żyła..o czym dowiedziałam się 5 min. przed pobraniem krwi). Mocz ok, różyczka i toxo i CMV: wszystko ok.
10. w sierpniu, 2011 badałąm TSH i CMV :ok
 
Martoocha to nie masz sie czym wkrecac i zakrecac. Wyluzuj, obserwuj cykl i do staranek :)

Danutaski, fajna praca :) czyli generalnie i teoretycznie mozesz sobie od czasu do czasu zrobic jakas pauze??;-)Daj jakis namiar allegrowy na BOCIANIE:happy2:A to moje plamienie jest jakies dziwne.....caly dzien nic, a na wieczor 3 kropelki, potem na drugi dzien co jakis czas widze, potem nastepny dzien nic i tak jakos. Od tego mi sie w ogole odechcialo przytulanek, bo sie balam, ze jakiegos krwawienia dostane (bo gdyby to byla cysta i peknie w trakcie???) Ja juz chyba nigdy nie bede spokojna....Wsadzilam granice wyzszych temp. Poczekamy-zobaczymy:eek:
 
Danutaski. U mnie dzisiaj 22 dc więc 1 maja się okaże czy przyjdzie @ czy nie. Nic przeciwbólowego nie biorę bo już raz się zraziłam. Kiedyś ibuprom był u mnie na wszystkie dolegliwości. W październiku jak jeszcze nie wiedziałam że jestem w ciąży też najadłam się tabletek a potem poroniłam. Później w internecie przeczytałam artykuł na temat ibuprofenu że obniża poziom hormonów odpowiedzialnych za utrzymanie ciąży i w 80% ciąża kończy się poronieniem. Pytałam o to mojego gin powiedział że być może i polecił uważać. Od tamtej pory mam uraz do wszystkich tabletek przeciwbólowych i na razie udaje mi się obejść.
 
MartOocha jak na moje to wsio z Tobą ok. Jeżeli jednak brak badań ma Ci spędzać sen z powiek, to może zrób sobie jakieś, ale nie wszystkie tylko te które Cię najbardziej niepokoją. Może poprawne wyniki które utrzymasz uspokoją Cię i pozwolą Ci uwierzyć że jesteś zdrowa i że nic nie stoi na przeszkodzie do staranek. Być może się mylę, ale myślę że w ten sposób strach trochę przez Ciebie przemawia - kobieta po stracie zrobi wszystko, aby kolejna ciąża zakończyła się pozytywnie i woli dmuchać na zimne. Jedyne co miałaś dawno, to TSH, ale to zbadałabym tylko wtedy, jeżeli wcześniej miałam w życiu już jakieś problemy z hormonami. Jeżeli nigdy nie miałaś, to na moje nie ma co badać. Nie myśl tyle bo na łeb dostaniesz ;-), wiadomo, jak się starałam o ciążę to też się bardzo bałam, ale jak widać czasami my się więcej martwimy niż faktycznie jest jakieś zagrożenie. Dobrze o tyle, że większość kobiet które raz poroniły, nie przechodzą tego w życiu nigdy więcej i tej myśli warto się trzymać!
Gatto z tą fajną pracą to tak średnio. Zazwyczaj wszystkim się wydaje, że właśnie jak prowadzisz coś swojego, to bierzesz wolne kiedy chcesz. A prawda jest całkiem inna, ja jestem uwiązana do swojej pracy. Przykład, każdemu z nas zdarza się zachorować. Więc kiedy jesteś chora (albo w ciąży), idziesz do lekarza, dostajesz L4 i masz z głowy. Ja sobie na to pozwolić nie mogę, bo jak nawet jeden dzień później miałabym wysłać paczki, to Kupujący są oburzeni czemu tak późno. Wszystko musi być na bieżąco, nikt nie zrozumie że "akurat dzisiaj się źle czujesz". Więc tego wolnego raczej nie ma. A jak już jakiś dzień zrobię, to na następny i tak pracuję 2x dłużej, bo muszę nadrobić to czego nie zrobiłam poprzedniego dnia.
Kochana, bądź spokojna - tak jak pisałam wcześniej, czas płodny jest kilka dni przed wzrostem temperatury (zobacz na wykresie policzyło Ci "do tyłu" 6 dni - to są właśnie dni płodne!), więc trzeba mieć nadzieję i trzymać &&&&&&&&
Dorcia112 Życzę zatem aby noga jak najmniej bolała. Z tymi lekami to mi się wydaję trochę tak, że wszystko ma swoje granice, tzn. jakaś niewielka ilość wzięta pewnie by nie zaszkodziła, ale regularne branie pewnie tak. W sumie to Cię trochę rozumiem, jeden miesiąc jak starałam się o ciążę (już po poronieniu), zachorowałam na kilka dni przed @ - kaszel katar i gorączka. I co? Nie wzięłam ani jednego leku, bo się bałam, leczyłam się metodami domowymi :baffled:, strasznie się męczyłam. Kilka dni później przyszła @ i myślałam że szlag mnie trafi. No ale cóż, pewnie w innym cyklu gdyby sytuacja się powtórzyła, pewnie zrobiłabym tak samo ;-). Dzielna jesteś jak radzisz sobie bez tabletek, wiec oby ta noga jak najmniej bolała no a @ oby nie przyszła &&&&&&&&&&&&
 
Dzięki dziewczyny..też myślę ze to przez strach..chcesz wykluczyć wszystko co może pojsc źle..co tak naprawdę jest nie możliwe. Równie dobrze mogę położyć się w szpitalu i badać non stop 'a nuż'.
Jeszcze do tego wszystkiego ząbki sobie wszystkie poleczyłam ;)
Idę na poranną kawę..bo zaraz zasnę:-p
 
Martoocha to jestes przygotowana jak ta la la!!! Tez ide zrobic sobie kawe :)
A tak wogole to dzien dobry wszystkim!!
 
reklama
Witam dziewczyny.
Niestety bol podlopatkowy dalej,w poniedzialek bylam u ortopedy powiedzial ze mam blokade,usunal ja i moge normalnie do pracy.We wtorek bol na nowo przyszedl,a wczoraj w pracy to juz wogole.Dzisiaj dzwonilam zeby umowic sie na wizyte do oczywiscie lekarz juz na urlpie przed 1-pierwszym majem.I tak obdzwonilam chyba z dwudziestu otopedow i wszedzie to samo,brak miejsc albo urlop.A jedna na recepcji byla najlepsze bo mowie ja mam bol co mam zrobic a ona niemile do mnie ze wszyscy co dzwonia tutaj maja bol,niejestem sama.Moge sie umowic na termin za 3 tyg to pytam sie jak mam z tym bolem 3 tyg wytrzymac to mowi ze ja to juz nieobchodzi.Normalnie jakas katastrofa.Oczywiscie musze dzisiaj do pracy na popoludnie i jutro to samo.
Jutro pojde jeszcze do mojego lekarza rodzinnego,moze mi jakis zastrzyk przeciwbolowy.

Trzymam kciuki za starajace sie.....:)
 
Do góry