reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Starania po straconej ciąży

karaiwina witaj,bardzo mi przykro z powodu Franka
[*] i już trzymam kciuki za noworoczne staranka

olusia to "ciągnięcie "podbrzusza to już może być objaw &&&&&&&&&&&&&&&

magda to super,że Maleństwo już gotowe!!!! najwyższy czas zacząć wysypiać się na zapas,bo nie długo nie będzie Ci dane pospać:-D

eska Ty zmarzluchu,ja lubię jak jest biało ...no ale jak mam wyjść z domu o 6.00 rano na mróz to już nie:eek:

Już przetrawiłam trochę dzisiejszy dzień,jutro rano jadę krew oddać do badania....dzięki,że jesteście
 
reklama
Hejka troche mnie nie bylo ale pora chyba wrocic do Was slyszalam ze sa brzuszki do przejecia:) ja dzisiaj wzielam szczepionke i odczekam 2 tyg ipowolutku zaczynamy staranka prosze o kciuki :)
 
hej ja już po wizycie , no i bardzo się stresowałam nie powiem , najpierw rozmowa z ginem , potem badanie usg , bałam się co mi powie, a on zaczął oglądać i powiedział najpierw ,że endometrium wygląda ciążowo , potem jeszcze się przyglądał i powiedział w pewnym momencie : "Jest!!!!!!!!!!!" ja się uniosłam i się przyglądałam ,ale nie mogłam nic dojrzeć ,a gin mi pokazał palcem taki maciupeńki ciemny punkcik i zaczął tłumaczyć ,że z tego się rozwinie pęcherzyk ciążowy i ,że jak na ten etap to wszystko wygląda prawidłowo i mam się nie martwić,ale ze względu na przebyte poronienie zaprosił mnie na usg za tydzień żeby zobaczyć czy rośnie i do tego czasu pełen luz, zero wysiłku , oszczędny tryb życia , zero seksu i mam się nie martwić , chyba ,że by wystąpiło krwawienie to wtedy prosto do szpitala mam gnać.Dzięki za Wasze kciuki&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
 
Pati no w końcu :)* big-heart-made-small-hearts-12866950.jpg


Kobitka super !!!!! bez sexu da się żyć sama mam już 5 miesiąc wstrzemięźliwości ;)

Ania jutro będzie dobrze wiadomo że wszystko wraca jak bumerang ale słonko też zawsze wychodzi;) a z imą daj spokój jakbyś ja miała pół roku to byś miała dość;)

Oleńka ja też hejtuje zimę;)

Madzia nie strasz XDDDDD
 

Załączniki

  • big-heart-made-small-hearts-12866950.jpg
    big-heart-made-small-hearts-12866950.jpg
    24,5 KB · Wyświetleń: 24
Ostatnia edycja:
Kochane pisze z tel, wiec jutro wszystko doczytam. Ja juz po usg, z Małym wszystko ok ;) z OM dziś jest 36+3, z usg 37+5... Wazy 3069 g. Tylko jedno mnie zmartwiło - jest położony miednicowo, lekarz powiedział, ze przy takiej wadze jest nikła szansa, ze sie obróci, wiec czeka mnie pewnie cc, a ja tak chciałam rodzic naturalnie. Ale trudno. Czekam na tel od swojego lekarza czy umawiamy termin w szpitalu, czy czekamy na rozpoczęcie porodu.
 
HALOOOO no to jestem jak obiecałam..

I po pierwsze witam wszystkie nowe dziewczyny. Przykro mi, że "lądujecie" tutaj z takiego, a nie innego powodu, że straciłyście dziecko.. Mam jednak nadzieję ( a po cichu wiem to na pewno), że znajdziecie tu potrzebne wsparcie i siły, żeby żyć i cieszyć się życiem. No i wierzyć, że szczęście czeka tuż, tuż. także karolina, Olusia, Aschlee, karaiwina - witajcie :-).

malgonia, jeszcze raz z całego serca Ci gratuluję! Beta fajnie wzrasta, wszystko na jak najlepszej drodze moja droga. Naprawdę wspaniała to wieść, oj wspaniała. Rozumiem Twój strach, ale proszę - pozwól sobie na westchnienie ulgi i na radość. Jest w Tobie maleńkie życie, teraz niech się spokojnie rozwija. Coś pięknego... No i jaki optymistyczny suwak. Podoba mi się.

bakalia, widzę że szalejesz. Dwie wizyty w ciągu jednego dnia? Hehe... A jutrzejszym usg się nie martw. na pewno wszystko będzie dobrze, maluch sobie tam jest i ma się świetnie. I dobrze, że Andrzejki w nowej sukience udane! Trzymam kciuki za wizytę jutrzejszą.

kasiuchna, a Ty byłaś na tym usg? Bo czytałam, że się zastanawiałaś, ale już tego wszystkiego nie wiem, czy dotarłaś już, czy jeszcze czekasz? Za Wasz dwupaczek też trzymam kciuki :-D

suana, oj bidulko... z tymi mdłościami nie masz za wesoło. Jestem jednak pewna, że dasz radę. A jeśli masz taką możliwość idź na L4 i nawet się nie zastanawiaj. W robocie na 100000% sobie poradzą, a teraz najważniejsze jest to jak się czujesz. Jak potrzebujesz odpocząć i poleżeć, żeby mdłości były jak najmniejsze - to weź zwolnienie bez minimalnych nawet wyrzutów sumienia. Dbaj o siebie.

Maku, nie załamuj się, że ciężko Ci się cieszyć. Musisz oswoić się z tym, że udało się, że pierwszy krok za Wami - jesteś w ciąży :tak:. wiem, że się asekurujesz, żeby w razie czego bolało mniej, ale czy to się tak da? Spróbuj cieszyć się każdym dniem. Każdego wieczoru ciesz się, że kolejny dzień mogłaś nosić w sobie małe życie. Wasze dziecko. A na tej becie byłaś w końcu?
Trzymam kciuki za wizytę 3 grudnia. Serducho będzie biło jak dzwon, zobaczysz.

mika,
no wiesz co!? Jak to, że nie wiedzą, czy materiał w ogóle dotarł? To jakaś kpina w ogóle. Ciągają Cię po tych szpitalach po nic? Najważniejsze jednak, że teraz będzie dobrze. No i cieszę się bardzo, że Twoja mama tak się wzruszyła widząc wnuka na wizycie :-D. Widzisz, a mówiłaś, że się nie cieszą - a tu taka niespodzianka i mama we łzach. Może i u niej to lękiem podszyte i chęcią żeby Cię chronić, ale tym razem wszystko będzie dobrze, a za kilka miesięcy wnuka będą rozpieszczać, że hej!. I kuruj się, żeby prędko choróbsko dało Ci spokój. A jak kuchnia? Jak meble? Kuchnia to serce domu... ja swoją uwielbiam, Twoja na pewno też będzie super! I zdjęcie malucha świetne..
I mówisz, że wszystkie Was wyprzedzę? Hehehe, a wiesz, że to niewykluczone? Jeśli niebawem zawita do nas malec, to na pewno nie noworodek. Kto wie, może wyprzedzę nawet martOchę i karo i Izkę? :-D

Kobietka,
gratuluję pięknych dwóch kreseczek i ciemnej plamki na usg, czyli dzieciaczka :-D

Ozilka,
cieszę się, że wypoczęłaś na tym wyjeździe. I o to chodzi, żebyś jak najwięcej dawała sobie luzu i odpoczynku. I super, że mała tak kopie i z każdym szturchańcem przypomina o swoim niezaprzeczalnym istnieniu. Buziak!

michalina,
widzę, że miałaś jakieś chwilowe załamanie. Nie martw się kochana, to że wróciły objawy nerwicy, te duszności, kołatanie serca to tylko dowód na o jak bardzo jesteś wrażliwa. Ale nie martw się. Super, że jesteś pod nieustającą kontrolą lekarską, naprawdę super! Widzisz i za 2 tygodnie może Wam się rodzinka powiększyć. Trzymam kciuki i wiem, że wszystko będzie dobrze :blink:

Magda
no to czuję, że dostaniesz na Mikołaja wiadomość, że pora się szykować do szpitala ! To już tak niedługo i skończy się koszmar z ubieraniem skarpetek ;-) a będzie tylko szczęśliwe macierzyństwo. Buziaczki!

Marcela, u Ciebie 37 tydzień i jak mówisz mały szaleje na całego, rozpychaniem dając matce znać o sobie. Trzymam kciuki, żebyście wytrwali jak najdłużej, choć przypuszczam, że ten czas nieubłaganie się kończy ;-). Póki co leż no i daj znać jak dzisiejsze usg!
edit - doczytałam o usg. Nie martw się, naturalnie urodzisz następnym razem, chyba że młody jeszcze się jakoś poprzeciska. Grunt, że wszystko z nim ok. Buziak

eska, cieszę się, że w szpitalu podregulowali Ci co trzeba i że dalej możesz się oddawać leżakowaniu w domu. Zdjęcie młodego - SUPER! I jak dobrze, że zdrowiutki z niego i dziarski chłopak.
A śniegu to ja Ci moja droga zazdroszczę... Bo ja to uwielbiam..... U nas popaduje takie niewiadomo co, ale nic się nie utrzymuje. No dobra, może teraz jeszcze nie padać, byleby Święta były bielutkie, ale jak to u nas zwykle bywa - będzie ciapa.
No i śnieg = snowboard

Patrizia, cześć ponownie :-) rzeczywiście dawno Cie nie było. Dłużej niż mnie ;-)

martOcha, jak Stelcia? Na pewno daje Wam wiele radości. I masz rację, że na taki strach, strach przed kolejną stratą, najlepszy jest czas i dobry lekarz. No i też myślę, że grudzień jest dobry na wysyp dwukreskowych testów. Trzymamy więc kciuki za całą listę staraczkową.

Izka, dzięki Kochana za to opowiadanie, sama się wzruszyłam i też mam nadzieję, że będę dobrą mamą.... Choć póki co tyle we mnie obaw i niewiadomych. Jestem jednym wielkim znakiem zapytania.. ale poczekam, zobaczę.
Kuruj młodego i cyknij mu jakąś fotkę, to taki przystojniak mały, że aż coś...

karo, śliczna jest Twoja córcia. Aż serce rośnie ile tu fantastycznych szczęśliwych rozwiązań... Wszystkiego dobrego!

ewik , nie miej doła... Zobacz ile tu dobra krąży wokół. Ile fluidów ślą dziewczyny. Kuruj się, bo faktycznie jak człowiek chory, to i na seks nie ma za bardzo ochoty. Jak trzeba będzie bierz L4 i niczym się nie przejmuj.
A odnośnie testów owu, to Ci powiem, że ja mam dziś chyba 38dc i jedno wielkie nic. Chyba jestem w trakcie cyklu bezowulacyjnego, co wiąże się z tym, że będę się z nim pałować jeszcze długo, długoooo... Może zmienię sobie na liście rok, na 2014 :-D. A mam to w nosie. Temperaturę mierzę dalej, dzielnie co dzień. Co ma być to będzie.
Ściskam Cię mocno. Nie poddawaj się!! Nigdy nie wolno się poddawać. Buziak.

maddlena, mówisz, że test kupiony i czeka? Dobrze, niech czeka. 30 już niedługo. Ściskam mocno i trzymam kciuki, żebyś i Ty wypadła z listy! :tak:

sysiq cześć twardzielu, ja też tak mam, że na zewnątrz jestem silna, a w domu jak nikt nie widzi wyłazi ze mnie mega beksa.. Nie martw się i nie poddawaj. Jeśli nie ten cykl, to następny, choć zawsze tu mówimy, że jeśli nie ma @ to nadzieja jest i już. Trzymaj się, a jak Ci idzie z rzucaniem palenia? :-)

Olusia, trzymam bardzo, bardzo mocno kciuki za powodzenie crio. Oby spełniły się Wasze marzenia. Wiele przeszłaś dziewczyno, trzymaj się i czekaj cierpliwie. Mam nadzieję, że uda się!

Aschlee cześć :blink: widze, że Ty też taka nasza świeżynka i za Ciebie w takim razie mocno trzymam kciuki! Nie bój się. Objawy objawami, trzeba cierpliwie poczekać na moment kiedy będzie można zatestować. Tak się wymądrzam, ale wiem jak to ciężko tak czekać, ale dasz radę!

maqa, kurcze strasznie mi przykro, że ta praca też taka dupiata... Może jednak weźcie sobie jakąś psinkę. Z własnego doświadczenia Ci powiem, że nigdy nie jest odpowiedni czas, zawsze coś. A jak już piesek będzie, to i trzeba będzie z nim wyjść w każdą pogodę. A spacer zawsze pomaga się jakoś zdystansować i nabrać sił. No i obyś lada moment wpisała się na listę, ale oczywiście nie zagrzała na niej zbyt długo miejsca. Kurcze i rozmarzyłam się jak napisałaś o świątecznych spacerach plażą. Kocham morze zimą..... Buziaki!

Agawa , no i jak po kłótni z bratem?? Ciekawa jestem strasznie, czy coś udało się wyjaśnić, czy atmosfera się oczyściła i przede wszystkim czy choć troszkę Ci lżej? Przykro mi też, że nie udało się w tym cyklu.. No ale już masz następny i do tego jasno ustalony plan działania. Brawo! Ściskam mocno, nie dawaj się.

Madziorrek, przykro mi, że Tobie też się nie udało.. No ale zaczynasz nowy cykl i to z clostibegytem :-), mi też zawsze po nim rosły ładniutkie pęcherzyki, więc trzymam kciuki za Twoje. Cieszę się, że jesteś tak fajnie nastawiona do sprawy. Przykro Ci, ale się nie załamujesz i tak trzymaj!
A powiedz mi jeszcze jak Ci idzie z DOBRYM UCZYNKIEM DLA ANIOŁKA? Mam nadzieję, że się udaje!
Buziak

ania Kochana dziewczyno, jesteś bardzo silna! I taka dzielna. Cieszę się, że powoli się otwierasz. Jednak znacznie łatwiej jest kiedy te trudne rzeczy wyrzuci się z serca. Często nabiera się wtedy do nich dystansu i jakoś lżej się człowiekowi robi.
Tulę Cię mocno, domyślam się jak musiało być Ci dziś ciężko, wszystko jest jeszcze w Tobie takie świeże, te wszystkie wspomnienia. Dobrze, ze jutro pójdziecie razem z mężem. Trzymam kciuki, żeby wszystko ładnie się wygoiło, może to co było widoczne na usg to nic takiego. Ja po miesiącu od łyżeczkowania, miałam na macicy sporą szramę, ale gin powiedział, że z czasem się wygoi i miał rację. czas, czas. W fizjologii też go potrzeba. Ściskam Cię bardzo bardzo mocno.
I nie pisz proszę, że tu nie pasujesz, bo się nie starasz. Starać zaczniesz się za jakiś czas, a pasujesz tu jak ulał :tak:.
Buziak!



więcej nie pamiętam...................... Jeśli o kimś zapomniałam to przepraszam, ale mam nadzieję, że jakoś dałam radę , Naprawdę naczytałam się dziś w pracy jak wściekła. Tyleście napisały, że ledwie dałam radę. I sorki, że taki mi przydługi ten post wyszedł :-D
Ale już jestem na bieżąco i jestem bardzo zadowolona :-D
U mnie w miarę dobrze. Ściskam mocno, życzę wszystkim spokojnej nocy i muszę spać. Syn patrzy na mnie wilkiem, że okupuję komputer od dłuższego czasu... Kolejka się wytworzyła.

Do miłego . Trzymajcie się cieplutko
 
Ostatnia edycja:
reklama
Celta dziękuję za pamięć. Jakoś się trzymam, wyjścia nie ma.
U Was już wielkie odliczanie! Wiadomo czy jeszcze w tym roku rodzinka się powiększy czy raczej nastawiacie się na początek'14? A jak syn? Czeka na rodzeństwo?

Ściskam Was dziewczyny. Końcówka roku dla wielu jest szcześliwa: nowe brzuszki, maluchy gotowe do przyjścia... No i my, staraczki nieustające w staraniach. Może przemianujmy się na demony sexu,he, he;-)
 
Do góry