reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania po straconej ciąży

Myszko ja tez jade teraz do Pl i mam zamiar pozalatwiac sprawy urzedowe, przede wszystkim zarejestrowac mloda w urzedzie i dostac pesel na nia, choc slyszalam, ze to nie takie proste:baffled:
 
reklama
Kitka a mala ma dwa obywatelstwa?? bo u nas od razu Paul dostal dwa i miedzynarodowy akt urodzenia. Ogolnie sa 3 miesiace na zarejestrowanie dziecka urodzonego poza granicami i w tym czasie nie ma... ok nie powinno byc problemow. My nie mozemy jechac wczesniej, bo Tomasz ma szkole jeszcze w lipcu a nie zostawie samego nastolatka no i jechac samemu na 3 tyg to tez malo przyjemne.
Nam w urzedzie powiedzieli, ze Paul moze otrzymac oba dowody osobiste... no ale jak to wygladac bedzie w PL to okaze sie w sierpniu ;-)

Kicia a jaki masz fajny suwaczek dzisiaj :-D 2msc 2tyg 2dni :-)
 
hello :-)

ale pogoda senna, zasypiam na.. siedząco :-D 3 godziny spędziłam w CH, bo chciałam sobie jakieś balerinki kupić i klasycznie wyszłąm z niczym :wściekła/y: o nie, przepraszam, lakier miętowy z Golden Rose i Top Code na to, szał normalnie..

A ja sobie wczoraj coś naciagnelam w lewym boku jak otwieralam drzwi hotelowe! I sie zestresowalam ma maxa!!! Bolal mnie brzuszek po lewej stronie a Lili miała okropnego lenia i nawet moje glasksnia nie pomagały żeby ja rozbudzić!!! Tłumaczyłam sobie jej mała ruchliwosc tym ze rano szalała z krótkimi przerwami przez kilka godzin, ale niepokój został! Ale pocieszała mnie wnocy, bo chyba z 8 razy wstawałam do toalety i za każdym razem dostawałem kopa, no i już zafundowała mi poranną gimnastykę, a brzuszek boli mniej!

Milego dnia!

kochana, uważaj tam na siebie, Ty masz się releksować i wypoczywać, a nie naciągać ;-) i u Ciebie już 30 tydz :szok:


Co do mnie to czuję się dobrze, skurczy żadnych. Właśnie leżę w wannie z maseczkami na włosach i na twarzy; )
Potem mamy w planach jakaś kawę w rynku:)

Aaa i kurier dostarczył dzisiaj kosz wiklinowy jaki zakupiłam za wygrana w konkursie; )
Tylko słońca brak do szczęścia!

Ha i jeszcze listonosz przyniósł polecony z banku o wysokości rat kredytu hipotecznego na najbliższe 6 miesięcy. Po obniżkach wiboru ratę mam mniejszą o 180zl ;)

no to same dobre wieści dzisiaj :tak:

Izka ja tylko raz jedyny przez cala ciaze skorzystalam z kasy z pierwszenstwem :) 2 tyg przed porodem, bo akurat poszlam kupic jedna glupia rzecz, a kolejka byla jak stad do Warszawy to stwierdzilam, ze po prostu nie chce mi sie czasu tracic:-p

u nas jest tak, że jak się jest w hipermarkecie, to przeważnie kasa z pierszeństwem jest zamknięta :sorry2:
 
Wiecie dziewczyny, podziwiam Was za te laktatory ręczne! Przy Wiki taki miałam, ale bardzo długo musiałam odciągać żeby nazbierać chociaż malutki woreczek i zniechęcilam sie a, że córeczka uzależniona była od cycusia to przez ok 9 miesięcy byłyśmy absolutnie nie do rozdzielenia... Teraz moje rodzicielstwo jest bardziej świadome i wiem z czym takie przyzwyczajenie sie wiąże i jeżeli psychicznie nie będę dawała rady to zakupie elektryczny aby odciągać i żeby mężuś mógł karmić. Mam w domu ten ręczny ale sadzę, że cieżko będzie mi nim odciągać odpowiednią ilość.

A dzięki za gratulacje, że już 3 z przodu! Niewiem kiedy ten czas zleciał! Od polowkowego jakoś mam mniej stresów i korzystam z rozsądkiem z ostatnich chwil, kiedy mogę coś porobić dla domu, siebie, mężusia i Wiki! Teraz jest nasz ostatni wypad tylko w trójkę i go celebrujemy, wciąż czekam na drzwi wewnętrzne do domku, poźniej zamówie szafę i zacznę pranie ubranek dla Lilki, a w miedzy czasie moja Wiki jedzie na pierwszą wycieczkę kilkudniową z klasą... Wiec ciagle coś sie dzieje a ze Lilianka daje o sobie dość regularnie znać to mogęcieszyc sie każdym drobiazgiem związanym z pojawieniem sie nowego członka naszej rodziny ale także chwilami z moja ukochana rodzinką :)! Oby ten czas tak pędził do końca :)!
 
Cześć dziewczynki!

Jak samopoczucie w ten majowkowy dzionek?

Izuś mnie też to dziwi, że jak jeden dzień wolny to ludzie robią zapasy jakby przynajmniej tydzien miało być wszystko zamknięte! A jeszcze do tego przy tych zakupach stają sie nerwowi i kompletnie nie zwracają na nikogo uwagi :/!
 
Ostatnia edycja:
witam sieee ale tak niewyspana, że szooook :/
poszliśmy spać po 5 nad ranem jak już jasno było :-p
nie dość, że zasnąć było jakoś ciężko to później o mało nie wylądowaliśmy w szpitalu, bo mąż dostał takiej arytmii serca i wysokiego ciśnienia, że szok :szok: on ogólnie jest wysokociśnieniowcem, ale puls miał wyższy niż ja po fenku.. uspokoiło się po godzinie, ale zapowiedziałam mu, że jak tylko dzisiaj się powtórzy to gnamy na ratunkowy, a w tygodniu ma iść do lekarza..
 
reklama
Izka- jakaś masakra z tym meżem..ja bym nawet nie wiedziała co robić..już mu lepiej?
Wikama- gratuluję 3 z przodu!!!
Zapo, Nanu- dzien dobry wszystkim:tak:

Ja dziś chyba cały dzień przeleżę w łóżku...taka pogoda kiepska że szok..
A w ogóle to wczoraj się troszkę przeforsowałam przy sprzątaniu i nad pachwinami bardzo ciagnęło.. przestraszyłam się bardzo i nawet wzięłam nospę..potem już tylko leżałam i już dzisiaj jest lepiej..
Dziś czuję już bardzo delikatne ciagnięcio-szczypanie.. Maluszka posłuchałam, wiec też lepsze samopoczucie..
Myślę,że przez to że przez ostatnie 2 miesiące bardzo mało się ruszałam to musiałam mocno nadwęrężyć te więzadła.. tak czy siak głupio zrobiłam..ale poczulam przypływ energii i bardzo zachciało mi się sprzątać:zawstydzona/y:
 
Do góry