reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania po straconej ciąży

reklama
Kochająca_mamo30 dziękuję za info. ślinotok mamy od jakichś 3-4 tygodni, z wkładaniem rzeczy do buzi to jest różnie bo jej to średnio wychodzi, ale co trafi to "je" :-D. Gdy chcę palcem pomasować dziąsełka, to raz się buntuje i nie pozwala się dotknąć, innym razem pozwala i gryzie moje palce. Gryzaka nie lubi. Humor zazwyczaj ma dobry i jak np wczoraj Ninka miała tą histerię, to łącznie kilka godzin było trudnych a resztę miała dobry humor. W domu mi spała całe 35min, obudziła się i dalej krzyk, wyciszyła się dopiero na spacerze (uwielbia spacery!) więc łaziłam z nią ponad godzinę w deszczu więc się wyspała a potem miała już dobry humorek. Graniczy z cudem zajrzenie jej do buzi i sprawdzenie co tam się dzieje, bo nie pozwala - łyżeczkę próbowałam wkładać i spotkałam się z ogromnym protestem :-D jak na moje, może coś tam się szykuje, ale jeszcze nic nie ma. Jutro idziemy na szczepienie, to lekarka zajrzy.
Mówi się, że pierwsze zęby dziecko przechodzi najłagodniej...aż się boję co będzie dalej :eek:

Myszko oj bez tego forum w styczniu/lutym to bym sobie chyba w łeb strzeliła :sorry:
 
Suana trzymam kciuki!!! Będzie dobrze!!! :)

Myszko super że to paskudzteo masz za sobą!!! Mówię tu o antybiotyku i chorobie:)! A Synuś to rzeczywiście ma te środy męczące, ale tak jak piszesz już niedługo wolne, więc sobie odbije. Naprawde podoba mi sie pomysł skrócenia wakacji a zrobienia czterech przerw w trakcie roku szkolnego! Dziecko się regeneruje, może odpocząć, szkołą nie zdąrzy się znudzić, dla mnie świetnie! Jakie plany masz na dzisiaj? Idziesz dokupić coś dla maluszka czy odpoczywasz?

Nanu, no właśnie... Zaczęłam odliczać w poniedzisłek a wczoraj nie napisałam, ale dzisiaj już napisze: TRZY!!!! Premia wiadomo fajnie jak będzie, ale skoro mie możesz na to wpłynąć to twoja taktyka jest jak najbardziej na miejscu.

Iza co u Ciebie??

Danutaski z tymi ząbkami jest bardzo różnie. Czasami pierwszy wybija się boleśnie a reszta wychodzi z łatwością. Mojej Wiki pomagały gryzaki takie które się chłodzi w lodówce czy zamrażalce. A jak bardzo cierpiała (np. w nocy),to dawałam jej jakiś syropek, chyba nurofen i smarowałam tymi maściami na ząbki. Jak nie dawała sobie posmarować to smarowałam gryzaczka tak delikatnie. Życzę żeby Wasze cierpienia jak najszybciej minęły :)

a ja dzisiaj zrobię pranie i planuje upiec szarlotkę z kruszonką. Obiecsłam Wiki więc nie mam wyjścia muszę upiec! I chce rozejrzeć się na Allegro za jakąś bluzą i leginsami. Kupiłam jakiś czas temu i mi się rozciągneły i skróciły po długości, a że mam 1,82 jest mi naprawde ciężko coś znaleźć! Dziewczyny może wy macie jakieś sprawdzone takie ciepłe i żeby były długie??? MIŁEGO DNIA!!!!!
 
Ostatnia edycja:
heloł;
smarkam i kicham i się tak zastanawiam czy te gluty się kiedyś skończą :confused2:

Danutaski ja rowniez toleruje tylko bialy papier, a rozprawki z poczatku ciazy oj pamietamy;-)

Hehehe; ja się niedawno złamałam i kupiłam zielony. Ale odruch i tak jest.


Dzień dobry. Ja już w poczekalni u gin-stres jest :(

Kochana spokojnie &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

Nanu fajnie wymyśliłaś.
Ja stetoskopem też nic nie słyszę, choć ruchy czułam b. szybko.
A ty masz jeszcze czas. To już niedługo nastapi!
 
reklama
Do góry