Suana, stres, plucha i szalejaca grypa to marny zestaw. Pomodlic sie mozesz w domu, postawic znicz w bardziej sprzyjajacych okolicznosciach.
Danutaski, ja tez mam potrzebe paplania jak najeta. Na poczatku czulam sie z tym zle, bo wydawalo mi sie, ze ludzie tak intymne sprawy zachowuja dla siebie a ja pewnie jestem jakas emocjonalna ekshibicjonistka, ale podobno wiele kobiet wlasnie tego potrzebuje. Poza tym poki sama nie zaczne gadac, mam wrazenie, ze ludzie traktuja mnie jak tredowata albo jak szklana bombke, obchodza z daleka zebyn aie nie stlukla. Dopiero jak sama zaczne mowic, zdaja sobie sprawe, ze ja to nadal ja i nie ma co sie bac, ze sie mnnie urazi.
Z cala pewnoscia zdaje sobie sprawe z tego, ze ten cykl bedzie kompletnie pokopany. Na razie mam jeszcze plamienia i kontrole usg w przyszlym tygoodniu, nic nie bede majstrwac, poki widze, ze cos tam sie jeszcze dzieje. Mam nadzieje, ze wszystko dobrze wyczyscili, a jesli nie to ze to wyjdzie na usg. Dzidzie stracilam jakos w 8/9 tygodniu, trudno mi powiedziec, bo nie wiem, kiedy serduszko przestalo bic.
Jak juz nic mnie nie bedzie niepokoic, to nie zamierzam sie obserwowac: zadnych temperatur itp. Po co mam sobie stresow dokladac. Poki beta nie spadnie, i tak owulacji nie bedzie. A jak jej bede usilnie wypatrywac to sie moge co najwyzej zestresowac i zaczne zaraz w glowie rozwazac, czy to aby na oewno normalne i czy nic zlego sie nie dzieje. Okres moze sie spoznic, wiem. Trudno, podpaska zawsze w torebce, jak za szczeniecych lat. Jedno co faktycznie przy braku obserwacj grozi to to, ze gdyby jednak organizm postanowil zajsc w ciaze, zorientuje sie troche pozno
Ale coz, na to rada jedna/ nie pic, nie palic, brac kwas foliowy
I moze to nie byloby takie glupie? Nie zastanawialanym sie, czy CRL dla danego tygodnia jest w normie, bo ciezko by bhlo stwierdzic, ktory to tydzien. Eh, co ma byc, to bedzie, nie ma co sie nastawiac. Na razie jiech sie wszystko szybko i ladnie goi, kropka. Przepraszam, jesli narobilam bledow, pisze na slepo, bo od pewnego momentu gdzies na poczatku posta klawiarura ekkranowa zaczela mi w pelni zaslaniac pisany przeze mnie tekst i nic sie nie da na to poradzic.