reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania po straconej ciąży

A ja ucieklam od wszystkich do lozka... dzialaja mi na nerwy wszyscy i wszystko,no moze poza S
Nie umiem podac nawet jednego powodu wiec pewnie to hormony wrr

Ale ciesze sie ze jutro wracamy do domu. Wszedzie dobrze ale u siebie najlepiej...
 
reklama
heh nanu to powiedzenie zawsze się sprawdza :) przynajmniej się wyśpisz
kuurde u Ciebie juz 19 tydz, ale ten czas zapitala!! nie dawno mówiłaś, że już 17 tc, że tak daleko nie byłaś a tu prooosze :)
 
Hej!
A ja dzisiaj bylam u lekarza. Mam czas do marca na porobienie wszystkich badan. Dostalam cala liste do zrobienia. Na poczatku stycznia mam sie zglosic do szpitala, bo prawdopodobnie dlugo czeka sie na wyniki. Zobaczymy.

Myszko ja z moim dzieciem mialam cc w znieczuleniu ogolnym i nikt mi nie powiedzial ze z tego powodu nie moge karmic piersia. W szpitalu przyniesli mi dziecko i kazali karmic. Pielegniarka sprawdzila tylko czy mam pokarm. Chyba ze do cc daja inne znieczulenie.

Danutaski ja mierzylam temperature przez caly czas i mi nie spadla. Byla caly czas wysoka ale to moze byc w zwiazku z tym ze bralam luteine.
 
Dorcia bardzo mi przykro. Jestem do tyłu trochę z forum, ale doczytałam przed chwilą Twoje posty.
Jesteś z pewnością silną kobietą i poradzisz sobie. Czasami sama się zastanawiam dlaczego poronienie nas tak często spotyka, i że ten kto nie stracił ciąży, nie jest w stanie nas zrozumieć.
Kochana, proszę, nie myśl tylko, że to dlatego że się za długo czekało. Pamiętaj, puki są jajeczka - można walczyć. Wiem że na tą chwilę to nie są pocieszające słowa, ale minie jeszcze trochę czasu i spojrzysz na to wszystko inaczej. Trzeba wierzyć że się uda, choć to żadne pocieszenie, niestety wiele kobiet cierpi w ten sposób. Sama mam koleżankę która zaszła w pierwszą ciążę, nic się nie działo, urodziłą zdrowego chłopczyka cała ciąża była ok. Potem zaczęła starać się o drugie dziecko i dwukrotnie poroniła, obecnie jest na początku czwartej ciąży i miejmy nadzieję że będzie dobrze. Bądź silna.
Co do tarczycy, nie czytałam wszystkiego dokładnie, więc nie wiem na jakim etapie jesteś z wizytą u endokrynologa w związku z tarczycą, napiszę ci suche fakty: kobieta w wieku rozrodczym, starająca się o ciążę, najlepiej aby miała TSH na poziomie 1,5-2. Górną normą jest ok.4,2, jednak naukowo udowodniono, że kobiety w górnej granicy, są bardziej obarczone prawdopodobieństwem poronienia niż kobiety które przekraczają 4,2. A więc, najgorsze wyniki to 3 z kawałkiem.
Ja miałam 3,89, poszłam do endo, okazało się że mam tarczycę jak u 6 letniego dziecka! Lekarzem nie jestem, ale myślę że powinnaś dostawać jakąś niewielką dawkę na niedoczynność.
Co do luteiny/duphastonu - to progesteron w tabletce, i może on zakłócać prawidłowe wyniki temperatury, jednak myślałam, że nawet biorąc progesteron, po temperaturze można się zorientować że coś jest nie tak.
Trzymaj się kochana i porób badania.
 
Hej Dziewczynki! Przepraszam, że nie pisałam nic wczoraj, ale muszę się oswoić z toxo i z tym, że nie wiadomo jak będzie:(. Jest mi cholernie ciężko, już myślałam, że wszystko będzie szło w dobrym kierunku, a tutaj takie info... Nie mam wyników awidności bo w warszawskim szpitalu zakaźnym robią je co 2 tygodnie. Oczywiście mam nadzieje, że wyjdą ujemne, ale tyle strachu co się najem do tej pory to nikomu nie życzę:( Moja ginekolog mnie pocieszała, że dziecko nie musi się zarazić i może być wszystko dobrze, ale na tym etapie ciąży wciąż jest 30% zachorowań u płodów. Zastanawia mnie jeszcze jedno: gdzie się zaraziłam i od czego? Czy moja Wiki i mój M. też są zarażeni? Jak będą wyniki awidności i będą ujemne to znaczy, że nie mam toxo, jak będzie dodatnie to muszę rodzinkę przebadać. Lenka czy wiesz jak się leczy toxo u dzieci 6-letnich? Znasz może jakieś linki o tej chorobie: jak ją leczyć u dzieci w wieku mojej córy? Z góry dziękuje!
 
Wikama awidność powinna wyjśc wysoka, wtedy wiadomo że zakażenie jest sprzed 4 miesięcy, , u Ciebie to i tak na granicy, bo wychodzi chwilę przed zajściem. Te 30% co piszesz to jest ryzyko zarazenie gdy się nie bierze antybiotyku, a Ty bierzesz więc zabezpieczasz dziecko. Na tym forum co wcześniej podałam nie ma żadnej mamy która by brała rovamycyne a dziecko by się zaraziło, głowa do góry, wiem ze jest ciężko , bo sama to przechodziłam ale bądź dobrej myśli, ważne ze masz zdrowego maluszka w brzuchu a toxo została wykryta. Strach ogromny , po porodzie malucha czeka szereg badań żeby wykluczyć toxo wrodzoną, ale to jest mało prawdopodobne. Z tego co wiem toxo i dorosłych się nie leczy, nie wiem jak z 6 latką , wiem że jedynie dla maluchów może być niebezpieczne, ale to mam na myśli niemowlaków, tak to zazwyczaj przechodzi bezobjawowo. Nawet jak byłam na konsultacjach z Paul to mi powiedziała ze jak będę miała dziewczynkę to jak będzie miała 17 lat zrobić jej badanie i na toxo i sprawdzić czy przechodziła , jeśli nie to zrobić wszystko żeby się jak najszybciej zaraziła i w przyszłości miała spokój. A zarazić się można od surowego mięsa, niedogotowanego, niedomytych warzyw i owoców, pracując w ogrodzie i niedokładnie umyć ręcę, no i niby od kota ale to sprzątając kuwetę to chyba trzeba by zjeść to co się sprząta. Ja całę życie na wsi, koty biegające wszędzie, jedzenie prosto z ogrodu i tez dopiero w tym roku mnie trafiło. Bądź dobrej mysli, ja Ci jedynie polecam to tamto forum, i wbij sobie do głowy że tera będzie dobrze bo maluch zdrowy, a toxo można oswoić, przytulam Cię bardzo mocno. a necie za dużo nie czytaj, bo jest strasznie dużo bzdur, sami lekarze nie mają za dużo pojęcia, poszukaj dobrego zakaźnika.
 
Lenka ja miałam robione igm na początku grudnia i miałam ujemne, wyniki z przed tygodnia to 1,04 ( norma >0,64 dodatni), a wczorajszy wynik z zakaźnego przy tych samych normach to 0,84. Nie wiem co oznacza ten spadek. Ale napewno zaraziłam się w ciągu ostatnich trzech tygodni. Czytałam to forum i rzeczywiście daje nadzieje! Dziewczyny rodzą zdrowe dzieci, jedynie z pozytywnym igg czyli przeciwciałami na toxo:) może i mnie się uda! Biorę grzecznie leki i czekam na iga!
 
Dzień dobry;

ad laktacji
Miałam cc w całkowitej narkozie i karmiłam Igorka cyckiem.

Wiki spokojnie. Poczekaj na wyniki!

Ja wczoraj polatałam, zaliczyłam kino i padłam.
Hobbita nie polecam :dry:
 
reklama
Ja oglądałam Atlas Chmur, ogląda się ciekawie, dość długi film ponad 2h, ale końcówka mnie rozczarowała, liczyłam na coś lepszego, no chyba że za głupia do tego filmu jestem :-D
 
Do góry