Hej!
Byłam dzisiaj u lekarza rodzinnego. Niewiele mi pomógł. Obejrzał wyniki te które miałam. Powiedział że są bardzo dobre. Jak pytałam o tarczycę to nie chciał się wypowiadać bo powiedział że nie słyszał zależności pomiędzy wynikami tarczycy a problemami z donoszeniem ciąży. Dostałam tylko skierowanie na badanie cholesterolu, trójglicerydów i cukru, bo dawno nie miałam robione. Niestety było już za późno więc nie zdążyłam zrobić. Poradził że jednak ginekolog będzie bardziej kompetentny. Zrobiłam tylko prywatnie Anty TPO. Zobaczymy w piątek co wyjdzie.
Małgoniu ja pierwsze poronienie samoistne też miałam w domu. Drugiego dnia poszłam do lekarza. Kazał rano zgłosić się do szpitala. W szpitalu zatrzymali mnie na obserwację. Na drugi dzień powiedzieli mi że wszystko się ładnie oczyściło i mogę iść do domu. Miałam tylko obserwować siebie i w razie czego wracać do szpitala. W domu krwawiłam jeszcze ponad tydzień i to dość porządnie. Do tego strasznie bolał mnie brzuch. @ przyszła po 21 dniach od #.
Wtedy na nogi postawił mnie mój lekarz. Powiedział że tu mnie ma co się rozczulać i gdybać tylko po prostu brać się do roboty i za miesiąc meldować z pozytywnym testem ciążowym. Po tej wizycie świat zrobił mi się taki bardziej kolorowy.
Teraz boję się co mi powie. Mój mąż już przedtem bał się i nie chciał więcej próbować. To ja się uparłam, a teraz po prostu boję się że sytuacja się powtórzy.
Neta witaj. U Ciebie podobnie jak u mnie czasowo. Ja byłam w 10 tygodniu + 4 dni a wywoływali mi 22 listopada. U mnie @ na razie nie widać. Jeżeli temperatura nie kłamie to powinnam się spodziewać na wigilię. Zobaczymy. Wizytę mam umówioną na 28 grudnia. Mam nadzieję że zdążę.
Byłam dzisiaj u lekarza rodzinnego. Niewiele mi pomógł. Obejrzał wyniki te które miałam. Powiedział że są bardzo dobre. Jak pytałam o tarczycę to nie chciał się wypowiadać bo powiedział że nie słyszał zależności pomiędzy wynikami tarczycy a problemami z donoszeniem ciąży. Dostałam tylko skierowanie na badanie cholesterolu, trójglicerydów i cukru, bo dawno nie miałam robione. Niestety było już za późno więc nie zdążyłam zrobić. Poradził że jednak ginekolog będzie bardziej kompetentny. Zrobiłam tylko prywatnie Anty TPO. Zobaczymy w piątek co wyjdzie.
Małgoniu ja pierwsze poronienie samoistne też miałam w domu. Drugiego dnia poszłam do lekarza. Kazał rano zgłosić się do szpitala. W szpitalu zatrzymali mnie na obserwację. Na drugi dzień powiedzieli mi że wszystko się ładnie oczyściło i mogę iść do domu. Miałam tylko obserwować siebie i w razie czego wracać do szpitala. W domu krwawiłam jeszcze ponad tydzień i to dość porządnie. Do tego strasznie bolał mnie brzuch. @ przyszła po 21 dniach od #.
Wtedy na nogi postawił mnie mój lekarz. Powiedział że tu mnie ma co się rozczulać i gdybać tylko po prostu brać się do roboty i za miesiąc meldować z pozytywnym testem ciążowym. Po tej wizycie świat zrobił mi się taki bardziej kolorowy.
Teraz boję się co mi powie. Mój mąż już przedtem bał się i nie chciał więcej próbować. To ja się uparłam, a teraz po prostu boję się że sytuacja się powtórzy.
Neta witaj. U Ciebie podobnie jak u mnie czasowo. Ja byłam w 10 tygodniu + 4 dni a wywoływali mi 22 listopada. U mnie @ na razie nie widać. Jeżeli temperatura nie kłamie to powinnam się spodziewać na wigilię. Zobaczymy. Wizytę mam umówioną na 28 grudnia. Mam nadzieję że zdążę.