reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania po raz pierwszy :)

reklama
mojej sis szefowa tak miala ze mial te same leki co moj m jej maz i jak jechali na kontrole ona juz byla w ciazy:) chcialabym ale bardziej robir sobie nadzieje na pazdziernik jak juz bedzie 6mies brania leku tylko zeby m nie mial skutkow ubocznych
 
Was to zostawić na chwilę nie można no...

Natkusia, zadzwoń, ja już się nie wypowiem, co normalne, a co nie :zawstydzona/y:

No nie odważyłam się, bo dziś ich 4 było ;) ciasto im tylko zawiozłam :)

Ma_gdalena, ja już dawno mojej daję coś na końcu łyżeczki, ale absolutnie się nie sugeruj. każde dziecko jest inne. I to, że moja na wieczór je od 4 chyba dni 60 ml kaszki, nie znaczy, że Twój też musi, najlepiej popytaj pediatry :) To indywidualna sprawa. A przy karmieniu piersią zaleca się właśnie czekać do końca 6 miesiąca :)

Pyscek :szok: ale gratuluję :)

Aga, witaj :)

Sun, a ja Cię rozumiem. Bo niby Domi jest, ale cieżko z nią i z domem... Z budową znaczy.
 
Oto i jestem ;-) Podczytywałam Was, ale potrzeba mi było więcej czasu, żeby spokojnie napisać :-) Mało tu się odzywam, bo ten cały cykl mam dość trudny emocjonalnie :-( jednego dnia jestem pełna nadziei a na drugi płaczę nie wierząc, że coś się uda…Za tydzień minie mój magiczny rok starań… Jeśli nadal nie będzie efektów, wyląduję w końcu w jakieś klinice, a z drugiej strony nie stać mnie emocjonalnie i finansowo na taki krok :-( Chyba pozostaje mi się pogodzić, że mamą nie zostanę… a to najtrudniejsze :-( Pragnę mieć swoje dzieciątko, a drugiej strony czy można zrobić coś na siłę? (skoro i tak się nic nie udaje) Mam mętlik w głowie :-( eehhhh…. Ciężko mi jest :-(

Sil- kochana jesteś :-* niby nie odbiera i to wcale nie chodzi o to co sądzą inni ludzie, tu chodzi o to co ja czuje, to ja czuję się tak mało kobieca przez moje problemy :-( Nie wiem jak to nazwać… potrzebą, instynktem macierzyńskim… nie wiem, ale mam wrażenie, że nie będę szczęśliwa, jeśli będzie tak, że nie doczekam się własnego dziecka…
Dagne- Ja też mam nadzieję, że z Fasolką i Lusią wszystko gra :-D A Twoja Córeczke prześliczna jest :-) Dekalog- bardzo mądry :-) ale chyba nie dane będzie mi z niego korzystać :-)
Kwiatuszku- przykro mi, że @ do Ciebie przyszła :-( co tam w ogóle u Ciebie słychać? :-) Ooooojejciuś, super masz psiaczki :-D
Neciuszka- Super, że czujecie się coraz lepiej :-D bardzo mnie to cieszy :-) Aaaaa i nie udało się pobeczałam się ze wzruszenia na filmiku :-D Przepiękną masz córeczkę i do tego silną-widać :-)
Fifcia- nooo wtedy był 20 dc, teraz jest 23 dc. i też czuję się jak przed @ w końcu pewnie przyjdzie :-p Z resztą od kilku dni staram się pogodzić z kolejną porażką, bo pewnie tak będzie :-) A Twój Maluszek na fotce, to nie misia tuli a zajączka :-D uwielbiam zajączki :-D zgadnij dlaczego? :-p
Atanku- filmiki wszystkie wspaniałe :-D ale Córcia Ci ładnie rośnie :-)
Dana- Kochana :-* czytałam te Twoje żale ;-) i mogę Ci powiedzieć, że doskonale Cię rozumiem, w dodatku mogę się pod tym podpisać obiema rękami… Trudne to wszystko jest…
Ael- a gdzież Ty byłaś? :-D widzę, że zainwestowaliście w nowe autko dla Wiktorka :-D a z tego filmiku się uśmiałam :-D pocieszny jest Wiktorek :-) i oczywiście uśmiech na wierzchu :-D
Lamia- a Ty weź się w końcu wypakuj, bo jestem ciekawa Twojej Córeczki :-D
Sun-witaj :-) też Cię dawno tutaj nie widziałam :-)

Ma_gdalena- cudowny przystojniak z Twojego Synusia :-D
Miq- Słodki brzusio Ci rośnie :-D
 
Truskawcia ja Cię doskonale rozumiem... bo ja już staram się przeszło rok... i nic z tego nie wychodzi... Też czasami mam różne stany emocjonalne... ale wtedy gdy nachodzą mnie wątpliwości, gdy chce mi się płakać, to dochodzę do wniosku, że nie ma sensu... bo to i tak nic nie zmieni... Wmawiam sobie, że będzie dobrze i staram się robić wszystko aby ten dół szybko sobie poszedł... Wierzę kochana, że się uda....
A idź do Kliniki Leczenia Niepłodności, bo tam mają zielone pojęcie o niepłodności...


Dostałam właśnie kilka wyników badań z krwi i za cholerę nic nie kumam... a wizyta dopiero w 27 kwietnia :-(


Oj widzę, że wszystko uciekły... a ja miałam ochotę porozmawiać :wściekła/y:
 
Ostatnia edycja:
Hej kobietki:)

Truskawciu tulę CIe mocno. Kurcze szkoda że tak daleko mieszkamy od siebie bo bym zatrudniła ciotki do opieki ;-)

Dagne cudeńko z tej Twojej córci! Oczeta przepiekne:)

Ael miałaś kolejną radochę z tym kupnem wózka:) Nam dała huśtawa ...tragedia. Wczoraj mały nie chciał spać w dzień i nie mógł zasnąć wieczorem. godzinę płakał i odpłynął.

Miq brzusio super:)

Jutro mamy rehabilitację . Pójdziemy na jedna i zobaczymy co nam powie ta babeczka. W piątek USG przezciemiączkowe. Wolimy wszystko spradzić aby później nie wyszło że coś zaniedbaliśmy. Mnie martwi najabrdziej to że Iguś nie utrzymuje łepetynki. Wiem że każde dziecko we własnym tempie się rozwija ale jeśli to przez te napięcie to chcę mu pomóc .
 
Sun witaj:)
Dawaj wyniki to moze ja pomoge bo ich sporo tez robiłam ostatnio:)

SUN, Kwiatuszku, Danao, Truskawciu i dziewczynki które juz sporo się staranie...ja was w pełni rozumiem:) Rozumiem wasz , smutek ,żal, czasem brak optymizmu i siły do walki....to wszystko takie trudne bo i bardzo emocjonalne....
Ja tez już walczę rok, może troche inaczej niz wy bo zachodze w ciąze i je trace....nie wiem co trudniejsze czy lepsze...na pewno zbliżone emocjonalnie....
trzymam cały czas za was kciuki i wierzę mocno ze nam się w koncu uda....:):)
Ja mam bardzo czesto doły i płacze wiecej niz przez całe moje życie ale bywa tez wiele dni pełnych nadzei, optymizmu i radości bo wiem że ciąza to piekny stan a posiadanie własnego maleństwa jeszcze piękniejsze....
Więc nie poddawajcie się kochane:) pomózcie sobie świadomością,że macie cudownych mężczyzn przy sobie, jestescie zdrowe, młode i pełne życia i ze wszystko przed wami....:):)
Trzymajcie się kochane bardzo mocno...bo warto:):):)
 
Ostatnia edycja:
WYNIKI:
P/c p. kardiolipinie IgG: 7,59 (wynik ujemny)
P/p p. kardiolipinie IgM: 4,46 (wynik ujemny)
P/c p. plemnikom: wynik ujemny (nie stwierdzono obecności przeciwciał przeciw akrosomowi i witce plemnika)

Mam jeszcze kilka które mam w domu... a dzisiaj dostałam te co są wyżej i nie wiem czy wyniki ujemne są dobre czy złe...
Po południu podam resztę tych wyników czyli m.in. krzywą glukozową i insulinową....
 
Ostatnia edycja:
reklama
Sun ujemne tzn że nie masz tych przeciwciał, czyli nie masz zespołu antyfosfolipidowego czyli wszystko dobrze:):)
P/przeciw plemnikom ujemne czyli dobre to znaczy ze nie masz tzw wrogiego sluzu który zabija plemniki i nie dopuszcza do zapłodnienia:):)

Wyniki wiec jak najbardziej na plus:):)
 
Do góry