reklama
Nie ma sprawy sun, wejde i jak bede wiedziec to ci wszystko napisze
Mi wszystkie wyniki wyszły ok i na początku bardzo się z tego cieszyłam ale potem przyszła frustracja,że nadal nie znam przyczyny swoich niepowodzen, wiec nie zdzwi się kochana jak Ciebie też najdą takie smuty, bo to normalne
Trzeba przeczekac i znów wzbudzic w sobie pozytywną energię
Mi wszystkie wyniki wyszły ok i na początku bardzo się z tego cieszyłam ale potem przyszła frustracja,że nadal nie znam przyczyny swoich niepowodzen, wiec nie zdzwi się kochana jak Ciebie też najdą takie smuty, bo to normalne
Trzeba przeczekac i znów wzbudzic w sobie pozytywną energię
Fifka
♥ Chłopcowa Mama ♥
Uwaga Wiadomość od Natkusi!
Jest w szpitalu. Zostawili ją na obserwacji bo dostała skurczów, szyjka jej się skróciła i ciśnienie miała bardzo wysokie. (biedna nie dość ze cukrzyca to jeszcze może wyjść nadciśnienie ciążowe... tfu tfu... oby to tylko nerwy...) Ale nie ma co panikować bo szyjka jej się skróciła z 4cm na 3cm więc jeszcze tragedii nie ma. TRZYMAJMY KCIUKI ZA NIĄ I ZA MICHASIA ABY NIC ZŁEGO U NIEJ NIE WYSZŁO!!!
A teraz po kolei.... co ja miałam... aaa
Sun a no dlatego ma naglę się udać bo każdy cykl jest inny, czasem stymulacja lekami pomaga, dlatego nigdy nie można zakładać co będzie. Jest takie mądre przysłowie "chcesz rośmieszyć Pana Boga? Powiedz mu o swoich planach" Dlatego nic nie zakładaj. Widocznie jeszcze nie jest twój czas... Ale trzymam kciuki zeby sie udało!
Aga witaj!!!!! Własnie tak wiedziałam ze o kimś zapomniałam wymieniając osoby których dawno nie było... I Oby wam sie w końcu udało! Kurcze ostatnio znowu zastój z fasolkami...
Danao trzymam kciuki zebyś nie doczekała! :*
Dagne o widzisz... Każde dziecko jest inne i każde czegoś innego potrzebuję! Sil ładnie to ujęła w swoim poście do Magdaleny. Takie rzeczy lepiej konsultować i nie robić samowolki bo czasem można narobić więcej biedy niż pożytku...
Truskawciu bo masz króliczka w domu??? Aj chodziło mi o przytulankę... nie wiem czemu Misia napisałam.. Kochana ja wiem ze jest ciężko... niby łatwo mi mówić bo mam małego ale ja też długo się starałam i swoje wypłakałam w kącie... ale powiem ci ze jest warto...
Kochana na siłe nic nie zrobisz... odpuść sobie (o ile porobiłaś jakieś badania i wyszło z nic takiego się u was nie dzieje co wymaga leczenia) i cieszcie się sobą. Dziecko przychodzi wtedy kiedy jest na nie czas... dla Sun pisałam taki jeden cytat na czerwono... to się tyczy nas wszytkich. Buźka kochana! Ja wierzę ze się w końcu doczekasz!! :*
Iwasku daj znać co tam lekarze mówili! My idziemy w ten piątek na szczepienia to też popytam o tą symetrię. POWODZENIA!
Sog jak dobrze cię widzieć!!! Jak się czujesz kochana!!?? :* Tęskniłyśmy tu za tobą :*
A ja wróciłam z zakupów... miałam kupić sobie ciucha a wróciłam z grzechotką dla Konrada... ja to jestem agent... sobie żałuje kasy a małemu oddałabym wszytko co mam...
Fajna jest bo malutki juz może się nią bawić. Jeszcze boję się dawać mu te cięższe bo łepek rozbije... Na podwórku śliczna dzisiaj pogoda u nas!
Jest w szpitalu. Zostawili ją na obserwacji bo dostała skurczów, szyjka jej się skróciła i ciśnienie miała bardzo wysokie. (biedna nie dość ze cukrzyca to jeszcze może wyjść nadciśnienie ciążowe... tfu tfu... oby to tylko nerwy...) Ale nie ma co panikować bo szyjka jej się skróciła z 4cm na 3cm więc jeszcze tragedii nie ma. TRZYMAJMY KCIUKI ZA NIĄ I ZA MICHASIA ABY NIC ZŁEGO U NIEJ NIE WYSZŁO!!!
A teraz po kolei.... co ja miałam... aaa
Sun a no dlatego ma naglę się udać bo każdy cykl jest inny, czasem stymulacja lekami pomaga, dlatego nigdy nie można zakładać co będzie. Jest takie mądre przysłowie "chcesz rośmieszyć Pana Boga? Powiedz mu o swoich planach" Dlatego nic nie zakładaj. Widocznie jeszcze nie jest twój czas... Ale trzymam kciuki zeby sie udało!
Aga witaj!!!!! Własnie tak wiedziałam ze o kimś zapomniałam wymieniając osoby których dawno nie było... I Oby wam sie w końcu udało! Kurcze ostatnio znowu zastój z fasolkami...
Danao trzymam kciuki zebyś nie doczekała! :*
Dagne o widzisz... Każde dziecko jest inne i każde czegoś innego potrzebuję! Sil ładnie to ujęła w swoim poście do Magdaleny. Takie rzeczy lepiej konsultować i nie robić samowolki bo czasem można narobić więcej biedy niż pożytku...
Truskawciu bo masz króliczka w domu??? Aj chodziło mi o przytulankę... nie wiem czemu Misia napisałam.. Kochana ja wiem ze jest ciężko... niby łatwo mi mówić bo mam małego ale ja też długo się starałam i swoje wypłakałam w kącie... ale powiem ci ze jest warto...
Kochana na siłe nic nie zrobisz... odpuść sobie (o ile porobiłaś jakieś badania i wyszło z nic takiego się u was nie dzieje co wymaga leczenia) i cieszcie się sobą. Dziecko przychodzi wtedy kiedy jest na nie czas... dla Sun pisałam taki jeden cytat na czerwono... to się tyczy nas wszytkich. Buźka kochana! Ja wierzę ze się w końcu doczekasz!! :*
Iwasku daj znać co tam lekarze mówili! My idziemy w ten piątek na szczepienia to też popytam o tą symetrię. POWODZENIA!
Sog jak dobrze cię widzieć!!! Jak się czujesz kochana!!?? :* Tęskniłyśmy tu za tobą :*
A ja wróciłam z zakupów... miałam kupić sobie ciucha a wróciłam z grzechotką dla Konrada... ja to jestem agent... sobie żałuje kasy a małemu oddałabym wszytko co mam...
Fajna jest bo malutki juz może się nią bawić. Jeszcze boję się dawać mu te cięższe bo łepek rozbije... Na podwórku śliczna dzisiaj pogoda u nas!
Soglam moja Pani doktor z tej Kliniki, powiedziała, że mam PCO (ale w sumie nie wiem na jakiej podstawie to stwierdziła)... więc już mam jakaś przyczynę...
Ok dziewczynki kończę pracę tak więc mówię PA :-) ale będę wieczorkiem... :-)
Ok dziewczynki kończę pracę tak więc mówię PA :-) ale będę wieczorkiem... :-)
Pyscek
:)
Fifciu dziękujemy za informacje o Natkusi ,
Natkusia kochana trzymam kciuki za Ciebie i Michasia &&&&&&&&&&& będzie dobrze ....
Natkusia kochana trzymam kciuki za Ciebie i Michasia &&&&&&&&&&& będzie dobrze ....
CZesc Fifka
Ja fizycznie czuje się dobrze....a psychicznie bywa róznie
Wczoraj miałam doła i smutny dzien. W pracy mi tez się posypało i musze szukac nowej, wiec taka troche kumulacja złych zdarzen i jakas tak zła passa. Wyniki wszystkie w normie wiec przyczyna nie znana
Czekamy jeszcze na gentyczne ale one nic nie wniosą zapewne.
Ja juz mysle o kolejnej próbie zaciążenia, mąż tez chce ale siębardziej niz ja boi i chciałby zrobic wszystko zeby kolejnym razem się udało , niestety nikt nam tego nie zagwarantuje
Na razie wiec odnajdujemy na nowo radośc w seksie i zobaczymy co nam los przyniesie
Ja nie szukam, nie obserwuje i nie czekam...chociaż mysle o ciązy zdrowej kazdego dnia i całą sobą chce juz, natychmiast z przekonaniem ze tym razem się uda
Za Natkusie trzymam kciuki oby wytrwała jeszcze z Michasiem w brzuszku i wszystko było dobrze
Ja fizycznie czuje się dobrze....a psychicznie bywa róznie
Wczoraj miałam doła i smutny dzien. W pracy mi tez się posypało i musze szukac nowej, wiec taka troche kumulacja złych zdarzen i jakas tak zła passa. Wyniki wszystkie w normie wiec przyczyna nie znana
Czekamy jeszcze na gentyczne ale one nic nie wniosą zapewne.
Ja juz mysle o kolejnej próbie zaciążenia, mąż tez chce ale siębardziej niz ja boi i chciałby zrobic wszystko zeby kolejnym razem się udało , niestety nikt nam tego nie zagwarantuje
Na razie wiec odnajdujemy na nowo radośc w seksie i zobaczymy co nam los przyniesie
Ja nie szukam, nie obserwuje i nie czekam...chociaż mysle o ciązy zdrowej kazdego dnia i całą sobą chce juz, natychmiast z przekonaniem ze tym razem się uda
Za Natkusie trzymam kciuki oby wytrwała jeszcze z Michasiem w brzuszku i wszystko było dobrze
Ostatnia edycja:
Fifka
♥ Chłopcowa Mama ♥
I tego Małgosiu Ci z całego serca życzę! Heh... moze nie ma przyczyny? I po prostu taki okropny zbieg okoliczności... ja też jedną ciąże poroniłam... a z tą było bardzo ciężko...
Fifka raczej jest przyczyna na tle auto lub immunologicznej ale wychodzi dopiero w trakcie zapłodnienia i ciązy wiec cieżka do wykrycia w cyklu pozaciążowym.
Dwie ciąze były bardzo podobne i widac ze problem jest w rozwoju na poziomie zarodkowym, wiec bedziemy działac lekami od pozytwnego testu zeby zwiekszyc powodzenie ciązy do 80%
Bez leków powodzenie kolejnej mojej ciązy statystycznie ocenia się na 50%, wiec jak widac leki dużo dają
Dwie ciąze były bardzo podobne i widac ze problem jest w rozwoju na poziomie zarodkowym, wiec bedziemy działac lekami od pozytwnego testu zeby zwiekszyc powodzenie ciązy do 80%
Bez leków powodzenie kolejnej mojej ciązy statystycznie ocenia się na 50%, wiec jak widac leki dużo dają
Ostatnia edycja:
Fifka
♥ Chłopcowa Mama ♥
no to faktycznie... różnica jest oby sie udało :-)
reklama
dagne
Fanka BB :)
Oj jestem
Wiecie - obiad
Fifka - bardzo cenię sobie to, że nikt nikomu nie narzuca sposobów postępowania z dzieciątkiem i lubię Cię za to, że jesteś otwarta i np piszesz, co Ty wiesz na ten temat, ale do niczego nie zmuszasz I zazdroszczę Ci, że Konrad śpi tak ładnie nocą. Moja od początku nie za bardzo przesypia, ale chociaż teraz nie trzeba Jej lulać w nocy po przebudzeniu i jedzeniu, całe szczęście ostatnio ładnie sama zasypia. Ale odkąd się urodziła nie przespałam ciągiem 5 godzin :/ kocham Ją ponad życie i energię czerpię z Jej uśmiechu
Truskawcia - bardzo mi przykro... ale mam ogromną nadzieję, że jednak dekalog się przyda i będziemy się cieszyć wszystkie z pozytywnego testu, a potem z łatwego porodu
Soglam - podziwiam Cie - szczerze - ja chyba bym złapała taki dołek, a Ty taka silna i dzielna... zazdroszczę zapału i mobilizacji i wierzę, że w końcu się uda
Sun - &&&
coś jeszcze miałam... ale skleroza młodej mamy
Wiecie - obiad
Fifka - bardzo cenię sobie to, że nikt nikomu nie narzuca sposobów postępowania z dzieciątkiem i lubię Cię za to, że jesteś otwarta i np piszesz, co Ty wiesz na ten temat, ale do niczego nie zmuszasz I zazdroszczę Ci, że Konrad śpi tak ładnie nocą. Moja od początku nie za bardzo przesypia, ale chociaż teraz nie trzeba Jej lulać w nocy po przebudzeniu i jedzeniu, całe szczęście ostatnio ładnie sama zasypia. Ale odkąd się urodziła nie przespałam ciągiem 5 godzin :/ kocham Ją ponad życie i energię czerpię z Jej uśmiechu
Truskawcia - bardzo mi przykro... ale mam ogromną nadzieję, że jednak dekalog się przyda i będziemy się cieszyć wszystkie z pozytywnego testu, a potem z łatwego porodu
Soglam - podziwiam Cie - szczerze - ja chyba bym złapała taki dołek, a Ty taka silna i dzielna... zazdroszczę zapału i mobilizacji i wierzę, że w końcu się uda
Sun - &&&
coś jeszcze miałam... ale skleroza młodej mamy
Podziel się: