reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania po raz pierwszy :)

Ja uwazam, ze problemy malzenskie nalezy we wlasnym gniazdu rozwiazywac. Ja czest mame prosze o rade, czy nawet sie zale ale nie wdrazam jej we wszystkie szczegoly, bo my sie pogodzimy a moja mama bedzie pamietala i bedzie juz troche uprzedzona do mojego meza.
Dobrze Fifciu, ze mama przyjedzie. A mozeyjdziecie na spacer z Konradkiem?

a ja sie ucze konwertowac filmy bo za duze sa zeby przeslac...

Fifciu a czemu masz się jak donosiciel czuć. Mama jakby sama zadzwoniła a Ty byś jej nie powiedziała i tak by wyczuła, że coś jest nie tak.
Nie martw się, każdy kij ma dwa końce więc z każdej sytuacji są 2 wyjścia. Główka do góry. Zagraj w totka, jest 40 mln do wygrania :-)


Natka, Doniu dajcie mi się dowlec po kabel do aparatu to zrzucę zdjęcia :-)


Sun ja babiczko kawy nienawidzę...ale herbatką nie pogardzę :-), a czorta wezmę i zostawię Ci na dzień, ja się wyśpię :-)

swieta racja ja tez nie gadam na szczescie jeszcze sie na moim nie zawiodlam przez 7lat
 
reklama
Sun ja babiczko kawy nienawidzę...ale herbatką nie pogardzę :-), a czorta wezmę i zostawię Ci na dzień, ja się wyśpię :-)

Kochana synusia możesz zostawić nawet na kilka dni tylko będziesz mnie musiała usprawiedliwić w pracy :-D a tak na marginesie ja z zamiłowania jestem "nianią" od 6 lat... i kiedyś to było moje główne źródło finansowe... a teraz mając pracę na etat zajmuję się dzieciaczkami w weekend i wieczorami... tak więc śmiało możesz zostawić ze mną synusia...
 
Cześć :) Fifka teraz już nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Potrafię sobie wyobrazić, co musisz przeżywać, bo w zeszłym roku byłam w podobnej sytuacji. Koniec końców wyszło na to, że Rafał spłacał długi, a ja płaciłam za nas dwoje na życie. Musisz troszkę ochłonąć i zastanówcie się wspólnie jak z tego wybrnąć. Zróbcie sobie jakiś plan wydatków i ile miesięcznie możecie przeznaczyć na spłatę długów
 
Dzięki dziewczyny za słowa wsparcia.

Dobrze ze mama przyjedzie bo nie chce być sama... jak zrzuce z siebie troszkę tego balastu to będzie mi lżej a i spójże na to trzeźwym okiem. Wiem jedno, już nigdy mu nie zaufam... i to jest najgorsze... zaufanie stracić łatwo a odbudować jest już duuużo trudniej... Nasze małżeństwo już będzie wyglądało inaczej... zresztą od jakiegoś czasu miedzy nami się psuło, przez niedotrzymywanie obietnic przez mojego... przez zero pomocy i przy dziecku i w domu...

Heh... teraz to mnie obojętność dopada... mam dziecko i nim się zajmę, a on niech sobie żyje swoim życiem... ważne ze już mam dla kogo żyć...
 
Zdaj sobie sprawe ze słów jakie mówisz....
wsparcie będziesz miała we wszystkich do okoła siebie ale w momencie kiedy to sie stanie to wasze małżeństwo sensu mieć już nie będzie.... nie można tak do końca sie poddać daj mu w kość ale nie skreślaj świeżo co rozpoczętego pożycia w małżeństwie, anóż widelec dasz mu w kość razem przez to przejdziecie i stworzycie naprawde udane małżeństywo nie farto finiszowac na starcie... przemyśl to jeszcze,... a racja jest taka wje... mu sie należy ... i patrzeć jak puchnie...
 
Grzanka ma rację. Często Fifka piszesz, że liczycie się we troje i że mąż i dziecko są dla Ciebie najważniejsze. Przez wpdakę faceta nie należy przeklreślać także szczęścia Waszego dziecka. Daj szansę się dogadać, Konrad też chce mieć pełną rodzinę. A poza tym to normalne, że teraz targają Tobą emocje. Ochłoniesz i pomyślisz co zrobić.
Ja parę dni temu też ubzdurałam sobie, że coś się wypaliło między mną i mężem, że już nie ma chemiii i że już go nie kocham, pogadałam z mamą i złe emocje opadły czego i Tobie życzę :tak:
 
Fifciu teraz ochłoń, bo podejmowane decyzje teraz w gniewie później tylko zaszkodzą. Uspokój się przemyśl to i owo. Jesteście mimo tego razem, przecież uczucie jest. Jak Scarlet O'Hara z Przeminęło z wiatrem, pomyśl o tym jutro :-)


Macie zdjęcia

Zobacz załącznik 445196 No widać, pierwsze zdjęcie robione jak młody miał 4 tygodnie, a drugie robione dziś, 15 tygodni później :-)
Zobacz załącznik 445198Zobacz załącznik 445197Zobacz załącznik 445199 No i tak dziś spaliśmy :-)
 
Fifeczko ja nie bede sie wypowiadac bo uwazam że to sprawa między wami, ale wiem ze zaufanie ciezko mu bedzie odbudowac..

kwiatuszq dzisaj mam 29 dc, a normalnie cykle mam 25 dniowe..

Sun ja jednak wierze ze sie udalo !! Bo ja tez mówiłam ze @ bedzie a nawet tego pewna byłam, a tu prosze wiec pewnie tez tam Ci cos w brzuszku kiełkuje kochana :) &&&&&&&&&&&&&&& do 13 juz tylko 4 dni !!! wiec wytrzymaj do dnia @ i przywal tesciora :)


Ael ależ on urósł !!!!!! śliczny z niego chłopczyk!! Chyba do mamy podobny :)??
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ael jaki ten Twój synuś już duży, a jaki słodki... ;-)

Claudusia ja jakoś bardziej nastawiam się na "nie"... oczywiście jeśli ktoś ma ochotę to może trzymać jednak kciuki.... :tak:
 
Do góry