Lamiav to wyglądało jak jaby go bolałby jakieś skurcze, bo nachodził płacz falami... ważne że już się lepiej czuję
Co do Zusu, to musisz wziążć nr konta i pójść do zusu, tam dostaniesz taką karteczkę (wniosek) o wypłaty świadczeń na konto i później już wszytko będzie ci szło do banku! Nawet macierzyński automatycznie
Natkusia a ja wiem... takie coś zdarzyło się pierwszy raz... ja przewiduję ze to mój gulasz mu zaszkodził... bo ugotowałam wczoraj na obiad gulasz na musztardzie...
Dziewczyny u mnie też nic nie leciało... nie miałam ani kropli siary w ciąży ateraz karmie i mleka na razie mam dużo. Zgodzę się z
Sil że jest troszkę za duza presja na karmienie piersią... ale ja sobie to bardzo chwalę. Nawet nie ze względu na "cudowność" pokarmu matki, a na wygodę. Jak sobie pomyślę o ciągłym wyparzaniu butki, na spacerze łażenie z termosami itp. Dla mnie osobiście to wygoda. Wyciągam cyckę i karmie, chowam i po krzyku... Na spacerze czy w gościach chowam sie gdzieś z dzieckiem i karmie, nie muszę pilnować temperatury podgrzewać mieszać itp. Ale to dla mnie choć nie chciałabym karmić dłuzej niż do roku.. bo mi się słabo robi jak słyszę o karmieniu do 2 latek kiedy dziecko przychodzi i zciąga matce bluzkę bo chce cyca.... Wcale nie uważam ze matki karmiące butlą są gorsze... to po prostu ich decyzja albo zrządzenie losu, bo nie wszystkie mogą karmić.
Sun to fakt... podczas starań idzie zwariować
człowiek się tak w siebie wsłu****ę ;-)
A ja dzisiaj jestem szczęśliwa jak nie wiem! Dzwoniłam właśnie do Zusu i jutro przyjdą już pieniążki z macierzyńskiego!
w końcu kupię wymarzoną karuzele i mate dla małego! On tak lubi kołysanki...
Mój mąż poszedł właśnie do sklepu, mały śpi więc ja idę sprzątać.