reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania po raz pierwszy :)

Fifka zazdroszę, wyobraź sobie,że jego mama dzwoni nawet do niego,żeby mu przypomnieć,że tą koszulę którą ma granatową,żeby nie prał w temp.powyżej 40 st. C.. albo,że widziała jak listonosz wrzuca mu list do skrzynki..
 
reklama
No dziewczyny widzę, że nie tylko ja mam przeboje z teściami, a bardziej z teściową....

Tak ją znienawidziłam, że już od roku jej nie widziałam... nie jeżdżę do nich, ani oni do mnie.... tylko mój mąż do nich jeździ... nawet w święta się nie widziałyśmy.... i nie mam zamiaru tego zmieniać, bo tak dwulicowej i obłudnej kobiety to nigdy nie widziałam... Do mojej dobrej koleżanki, która mieszka w bloku teściów powiedziała, że jeśli nie będę robiła tak jak ona chcę to nie przepiszę majątku na mojego męża, że małymi kroczkami doprowadzi do rozpadu tego małżeństwa... A ponieważ jestem matką chrzestną synka tej mojej koleżanki, to moja teściowa zaczęła namawiać ją aby zmienili zdanie i wzięli kogoś innego....Wiem jedno, że będzie kiedyś żałowała swojego zachowania... przede wszystkim wtedy gdy będę w ciąży i urodzę... bo nie będzie widziała wnuka lub wnuczki...
 
Magda żartujesz? :szok: Naprawdę chora kobieta... jak tak o niej piszesz to ona chyba jeszcze tylko nie spi ze swoim synem.. :dry:




Taaa teściowie to temat rzeka! Nie ma chyba idealnych teściów :-D
 
Sun, dobrze Cię rozumiem, choć sytuacja inna. Tylko mnie z kolei żal dziecka, bo co powiem, jak będzie pytać, czemu dziadek, babcia jej nie lubi? A na prawdę za mała, zresztą, nie ona zawiniła
 
Sil ja rozumiem to co piszesz.... ale ja mam mocne podstawy aby ograniczyć kontakt moich teściów z dzieckiem... Mianowicie, siostra mojego męża ma dwóch synów i widzę w jaki sposób oni traktują wnuków... padają teksty typu "jeśli nie będziecie słuchać babci, a rodziców to nie będę dawała Wam pieniędzy"... i tak jest na okrągło... więc teraz chłopcy już nie jeżdżą do teściów no chyba, że są jakieś święta, imieniny, dzień babci i dziadka, ale jeżdżą w obecności rodziców... Aaaa i jeszcze na okrągło padają złe słowo pod adresem drugich teściów... więc to chyba nie jest fair...
 
Na kontakt bez obecności męża to ja nie pozwolę, mowy nie ma, choć to jedyna wnuczka, ale jakoś czarno to widzę. Nie i już. A moja noga tam nie postanie na pewno. Mam nadzieję, że jej noga, bo on na chrzciny nawet nie przyjechał, w naszym domu często stać nie będzie.
 
Dziewczyny ja testem z takiego "małżeństwa"... rodzice mojego ojca mieli mnie od początku w dupie i nienawidzą mojej mamy bo "ona nie chce do nich przychodzić" a dlaczego? Bo tam wódka leje się litrami a jako ze mój ojciec ma problem z alkoholem to zawsze wraca od nich tak pijany ze ledwo na oczy patrzy...


I powiem ze jako dziecko nigdy nie czułam się gorsza, nie tęskniłam...z dziadków miałam tylko babcie - mame mojej mamy, a dziadek umarł jak miałam 6 latek.

Więc nie bierzcie tego do siebie. Dzieci rozumieją więcej niż wam się wydaje.
 
Fifka kiedyś M. dałam do zrozumienia,że ona najchętniej by się z M. hajtnęła to się zdziwił.. że ja mam takie spojrzenie na to..

a są idealni teściowie mój M. ma taką przyszłą siedzi 3.000 km nie wtrąca się :-D marudzi tylko,ze babcią mogłaby już zostać.. a babcia moja M. wręcz kocha.. ile razy ja burę dostałam o to,że nie ugotowałam mu obiadu, że siedzę u niej zamiast z M. :-D,że nie odbieram od niego telefonów jak jestem zła na niego :-D teścia M. też swojego nie będzie widywał za często, bo ja sama go widuje raz w roku max :-D
 
No ja Fifka nie zmienię zdania odnośnie mojej teściowej... już nigdy... bo dwa razy odpuszczałam, bo miałam zawsze nadzieję, że się zmieni, ale niestety nic się nie zmieniło... dlatego powiedziałam "dosyć".. ja też mam uczucia... jestem osobą dorosłą i chcę sama za siebie decydować... A ona niestety lubi mieć kontrolę nad wszystkim, ale jeśli się ją nie dopuszcza do swojego życia to jest się intruzem...

Magd.a no moi rodzice tacy są, że do niczego się nie wtrącają... przyjęli mojego męża (i moją bratową i drugiego zięcia) jak własne dziecko i tak u nas jest traktowane... Jeśli ja dostanę coś na urodziny to mój mąż na swoje też....

Powiem Wam jedną sytuację... ślub braliśmy we wrześniu i w pierwsze święta Bożego Narodzenia spędziliśmy u jednych i drugich rodziców... Teściowa rozdawała paczki i tą dla nas podała mojemu mężowi a on mnie... więc ja wyjmuję a tak dla mnie jakiś szalik, dla mojego męża piwo i koperta.... więc zażartowała, że ja biorę kopertę, a on resztę... a na to moja teściowa "te pieniądze, są dla "J", a dla Ciebie jest szalik...."
 
Ostatnia edycja:
reklama
Oj... zaczynam sie bać przyszłego mieszkania z moją teściową , chodź powiem wam tak porządek lubi mieć w koło siebie, gotuje przepyszne obiadki etc, ale ja podejrzewam że u nas z narzeczonym to w razie w on cos powie jesli bedzie cos na minusowej sytuacji miedzy nami wiec sie nie martwie jak narazie to i ja i tesciowa dobrze zyjemy jak bedzie dalej czas pokaze :)
 
Do góry