reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania po raz pierwszy :)

Witam :-)
Nadrobiłam wszystko ale teraz nie pamiętam co komu odpisać miałam :zawstydzona/y:.
Fifka współczuję ci takich przygód ale dobrze, że już wszystko jest dobrze, że już masz lepszy humor i że z małym jest wszystko ok :-).
Lamiav śliczna ta szkatułka :tak:
Witam Cię Martusia :-) I trzymam kciuki za II kreski &&&&&&&&&&&&&&&&&&

Ehh.. Ale mnie trochę Ł wkurza :-( Zaczynam się czuć jak bym go zmuszała do tego, żeby już pomału szukać sali weselnej bo chciałabym się rozejrzeć jakie ceny itp.. Czuję się jak bym go zmuszała do tego ślubu.. :-( Nie wiem co mam zrobić..
 
reklama
Jakoś na wakacje 2015r. Wiem, że to jeszcze sporo czasu ale moi rodzice chcieliby wiedzieć mniej więcej ile sale kosztują itp.. W sumie ja też już bym wolała wiedzieć tak mniej więcej co i jak bo wiadomo na co się szykować i w razie jak by coś wyskoczyło w między czasie to jest czas na myślenie.
 
Dzięki dziewczyny za odzew!!

Miesiączek nie mam super regularnych niestety, czasami mi się opóźniają!
Zrobię test w poniedziałek tak jak radziła Ael, o ile nie pojawi się do tego czasu okres!! (mam wielką nadzieję że nie)!!!!

Bardzo Wam dziekuję za wsparcie, kochane jesteście;-)
 
Klari ale mężczyźni nie umieja myśleć aż tak perspektywicznie. A swoj,ą drogą to Ty też esteś w gorącej wodzie kąpana, to jeszcze 3 lata i przez ten czas ceny mogą się zmienić o 50%. Cena sali i tak zależy od ilości zaproszonych osób, a tego nie przewidzisz teraz, bo znajomi dojdą, inni sie wykruszą inni się rozejdą a jeszcze inni pobiorą :-)
A więc spokojnie kochana, Twój facet jest jak najbardziej normalny, buźka
 
Że jemu to obojętne gdzie będzie brał ślub.. Spróbuję jeszcze z nim pogadać dziś o tym ale on też mi się wydaje, że trochę nie rozumie tego, że to nie jest tak, że pójdzie miesiąc przed ślubem i wszystko będzie miał.. W sumie on zawsze wszystko na ostatnią chwilę załatwia ;-)
Donia no właśnie chodzi też mi o te ceny.. Ehh.. do tego czasu mogą wzrosnąć albo zmaleć (w co wątpię.. ;-)) a wiadomo z kasą też się nie przelewa.
Mojej mamy znajoma jak robiła wesele syna to sama ze swojej strony wyłożyła 50tyś.. :szok:
Co do osób to też tak liczymy na około 150-200 osób ;-)
 
Ostatnia edycja:
klari: najlepiej to sama podzwoń i dowiedz sie mniej więcej co i jak, a faceci przynajmniej większość uważają że mają jeszcze duuuuużo czasu i nie chcą tak wczesnie planiować, ja też sama sobie pooglądałam na necie różne sale, podzwoniłam z ciekawości co ile kosztuje, a jak nadszedł czas wyboru ostatecznego to przedstawiłam mu 3 miejsca które mi pasują z zapytaniem czy i jemu odpowaiad któreś, i tak wybraliśmy coś co sie nam obojgu podoba :-)
a donia ma rację masz jeszcze 3 lata, myslę ze półtora roku wcześniej rezerwacja wystarczy

Właśnie zabrałam się za robienie obiadu, ryba ze szpinakiem bo strasnzie mi sie zachciało mam nadzieje ze wyjdzie cos
 
no my też liczyliśmy 40 tyś., na 60 osób ale u nas jeszcze wchodził w grę nocleg bo mamy rodzine za granicą

a nie wiem czy ktoś Ci wynajmie i zarezerwouje salę 3 lata wcześniej :sorry2:, ze dwa to góra, także nie stresuj się. Ale wiem też, że kobiety są tak zaaferowane weselem, że najchętniej już by wszystko ustaliły, łącznie z zaproszeniami i kolorem kokardek :-) swoją drogą to bardzo przyjemne, ale nie wymagajmy zaangażowania od facetów na 3 lata do przodu :)
 
reklama
Klari Donia to dobrze określiła! My kobiety już takie jesteśmy hop do przodu, a faceci wkurzaja sie na te nasze "marzenia i plany" 3 lata no naprawdę bardzo dużo... ja z moim M pozałatwialiśmy wszytkie formalności dosłownie pół roku przed weselem i nie mieliśmy żadnych problemów z salą, zespołem itp. Fakt ze listopad to nie sezon weselny, ale mogliśmy przebierać ile chcieliśmy w ofertach. Myślę ze rok, półtora to i tak dużo czasu na planowanie... a teraz odkładaj kasy jak najwięcej bo cena za ślub którą teraz wyliczysz moze być zupełnie inna id ceny końcowej...



Ależ się nuuuuudzę... mąż w pracy a mnie szlag trafia... :wściekła/y:
 
Do góry