Dzięki dziewczyny za odzew!!
Miesiączek nie mam super regularnych niestety, czasami mi się opóźniają!
Zrobię test w poniedziałek tak jak radziła Ael, o ile nie pojawi się do tego czasu okres!! (mam wielką nadzieję że nie)!!!!
Bardzo Wam dziekuję za wsparcie, kochane jesteście;-)
Aaa to tym bardziej kochana jeśli cykle nie jakieś regularne to poczekaj do poniedziałku. Warto poczekać chociaż z 5 dni. Krócej gdyby się miało regularne cykle.
W ogóle to dzięki kochana, przypomina mi się testowanie sprzed roku jak ja to wszystko przeżywałam, jakie emocje mi towarzyszyły, fajnie tak wrócić do tych wspomnień :-)
Klari ale mężczyźni nie umieja myśleć aż tak perspektywicznie. A swoj,ą drogą to Ty też esteś w gorącej wodzie kąpana, to jeszcze 3 lata i przez ten czas ceny mogą się zmienić o 50%. Cena sali i tak zależy od ilości zaproszonych osób, a tego nie przewidzisz teraz, bo znajomi dojdą, inni sie wykruszą inni się rozejdą a jeszcze inni pobiorą :-)
A więc spokojnie kochana, Twój facet jest jak najbardziej normalny, buźka
W sumie ja się Klari nie dziwię, że chce zobaczyć na sale weselne. Wynajmując teraz salę na za 2 lata, można dopisać klauzulę do umowy, że ceny będą się liczyć w momencie podpisywania umowy a nie za te 2 lata (bo na 100% ceny wzrosną), oraz że na parę miesięcy przed dopiero poda się liczbę gości plus minus jakieś odsetek.
Minusem jest, żeby szukać sali pewnej tzn takiej która istnieje kilkanaście lat dobrze sobie radzi i nie grozi jej zamknięcie za te 2-3 lata. Więc odpadają nowe sale.
Ale to też rozwiązanie, by umieścić w klauzuli punkt, że w przypadku zamknięcia interesu zaliczka wraca do rąk własnych.
Że jemu to obojętne gdzie będzie brał ślub.. Spróbuję jeszcze z nim pogadać dziś o tym ale on też mi się wydaje, że trochę nie rozumie tego, że to nie jest tak, że pójdzie miesiąc przed ślubem i wszystko będzie miał.. W sumie on zawsze wszystko na ostatnią chwilę załatwia ;-)
Donia no właśnie chodzi też mi o te ceny.. Ehh.. do tego czasu mogą wzrosnąć albo zmaleć (w co wątpię.. ;-)) a wiadomo z kasą też się nie przelewa.
Mojej mamy znajoma jak robiła wesele syna to sama ze swojej strony wyłożyła 50tyś..
Co do osób to też tak liczymy na około 150-200 osób ;-)
Ojoj aż tyle ludzi?! Bardzo dużo, ja nie lubię takich przepełnionych wesel. Ale w sumie jakby prosić o pieniążki w prezencie na zaproszeniu to coś by się zwróciło. Jakiś sens jest.
Co do faceta porozmawiaj. Sama też przed tą rozmową siądź i wykalkuluj na spokojnie ten pomysł, zrób listę za i przeciw i wynieś z tego wnioski. A nóż widelec zrozumiesz intencje partnera.
Ależ się nuuuuudzę... mąż w pracy a mnie szlag trafia...
Jak Ci się nudzi to może zacznij rodzić, co?
Sil ja popieram! i to nawet nie jest lenistwo tylko po prostu... ja się przez chwilkę zastanawiałam nad cateringiem, żeby było wygodnie w domku ale jak podzwoniłam to cenowo wychodzi praktycznie to samo niż w restauracji i stwierdzam, że nie ma sensu w takim razie robić sobie bałaganu w domu... o samodzielnym gotowaniu nie pomyślałam nawet przez chwilę mimo, że uwielbiam gotować ale po pierwsze nie mam nawet zastawy obiadowej na tyle ludzi (u nas będzie 15) a po drugie potem całe chrzciny biegać i obsługiwać gości to mi się nie uśmiecha.
A ja się cieszę, bo jak będziemy chrzcić małego (chociaż jeszcze nawet nie wiem kiedy to zrobić) to będziemy chrzcić w mojej parafii we Wrocławiu. Wtedy do rodziców, obiad i finito. Nie będziemy spraszać ludziów tylko najbliższą rodzinę.
oglądała któraś dzisiaj jajiś film online ????? bo nic mi nie chce sie włączyć
Ahhh kochana, przez cholerną ACTA za niedługo nie będzie można oglądać filmów online.....Ba seriali, muzyki, wszystkiego czego twórcy sami nie umieścili na necie...
Głupol od SOPA sobie wymyślił cenzurowanie internetu...