S
Silmiriel
Gość
Fajne macie te brzuszki
Mnie na mdłości na razie nic nie pomaga, prócz właśnie jedzenia, ale to na chwilę, póki coś żuję, ale muszę spróbować kisielu
Magda... Nie wiem, czy Cię to pocieszy, ale napiszę. Uwaga, będzie długie. Ja mam pod górkę w ogóle z teściami. Jak zapraszałam ich na obiad do siebie, po zaręczynach, to teść powiedział, że nie z nim ta gadka i jego to nie obchodzi i wyszedł. Jak pokazałam sukienkę teściowej na zdjęciu to powiedizała tylko "super, wyszczupli cię przynajmniej" poczulam się jak śmieć...
Po ślubie mieliśmy mieszkać nad nimi, na piętrze. Robiliśmy tam remont, gipsowanie i w ogóle wszystko. To przez pierwszy tydzień co chwilę mi teściowa robiła przytyki, tak że co wieczór ryczałam meżowi w rękaw. A to, że źle robię kanapki, a to, że głupie książki czytam, a to że źle kładę jedzenie... Przed ślubem też robiła nam jazdy. A najgorzej było w tydzień po ślubie. Teść wyrzucił nas z domu, a ona nie zrobiłą nic. A nie, przepraszam, zapytała A. co pierwsze spakuje...
Moi rodzice nas przyjęli. Ciasno, ale spokojnie. Ale do czego zmierzam. Jeśli on nie potrafi wstawić się za Tobą u matki i wybrać Ciebie, to będzie tylko gorzej. Ja mam wsparcie w moim A. i wiem, że jest za mną, nic złego mi nie pozwolił zrobić i wielokrotnie rozmawiał z matką (ojciec to inna bajka). Popieram Twoją decyzję. Ale daj szansę, może przemyśli, przy czym niech udowodni.
Mineralna tulę mocno
Mnie na mdłości na razie nic nie pomaga, prócz właśnie jedzenia, ale to na chwilę, póki coś żuję, ale muszę spróbować kisielu
Magda... Nie wiem, czy Cię to pocieszy, ale napiszę. Uwaga, będzie długie. Ja mam pod górkę w ogóle z teściami. Jak zapraszałam ich na obiad do siebie, po zaręczynach, to teść powiedział, że nie z nim ta gadka i jego to nie obchodzi i wyszedł. Jak pokazałam sukienkę teściowej na zdjęciu to powiedizała tylko "super, wyszczupli cię przynajmniej" poczulam się jak śmieć...
Po ślubie mieliśmy mieszkać nad nimi, na piętrze. Robiliśmy tam remont, gipsowanie i w ogóle wszystko. To przez pierwszy tydzień co chwilę mi teściowa robiła przytyki, tak że co wieczór ryczałam meżowi w rękaw. A to, że źle robię kanapki, a to, że głupie książki czytam, a to że źle kładę jedzenie... Przed ślubem też robiła nam jazdy. A najgorzej było w tydzień po ślubie. Teść wyrzucił nas z domu, a ona nie zrobiłą nic. A nie, przepraszam, zapytała A. co pierwsze spakuje...
Moi rodzice nas przyjęli. Ciasno, ale spokojnie. Ale do czego zmierzam. Jeśli on nie potrafi wstawić się za Tobą u matki i wybrać Ciebie, to będzie tylko gorzej. Ja mam wsparcie w moim A. i wiem, że jest za mną, nic złego mi nie pozwolił zrobić i wielokrotnie rozmawiał z matką (ojciec to inna bajka). Popieram Twoją decyzję. Ale daj szansę, może przemyśli, przy czym niech udowodni.
Mineralna tulę mocno