reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania po raz pierwszy :)

magenta to ty znow do polski lecisz????

Ja tez mysle ze 7000 to za malo cos na in vitro, u nas na poludniu jest to 10 tys bo moja kumpela bedzie robic to wiem tyle ma zostawione na koncie, musiala wziac kredyt oczywiscie

asiol a droznosc ile u ciebie kosztuje???

6000 zł kosztuje sam zabieg In vitro, a do te go tak jak już pisałam chyba dotce badania i te sprawy, i wtedy koszty już zależą od tego ile kto badań potrzebuje, ile już ma zrobionych itd. Drożność u mnie kosztuje 950 zł + badania więc wyjdzie ok. 1300 zł

dzieki dziewczynki za odpowiedz bo ja nie lubie lekarzy igielek a wrazie co zastrzyk gdzie daja jak pechol nie peka??

Magneta spoko, monitorowanie to tylko usg dopochwowe ok 10-12 dc. Wtedy gin widzi czy pęcherzyk urósł, na ile urósł, jak wygląda endomatrium. Ja np. przyjmuję zastrzyki na pękanie (dostaję je w dupkę), to ok. 3 dni po takim zastrzyku idę na kontrolę czy pęcherzyk pękł i to tyle. Nic strasznego na szczęście;-)
 
reklama
Ael to ty masz nerwa strasznego..szkoda sie tak złościc...:-(ja to mojemu zawsze wytłumaczę o co mi chodzi i dzieki temu unikamy obrażania i on w mig łapie o co mi chodzi bez fochów...myślę ze to skuteczny sposób,bo z perspektywy faceta to wiele rzeczy inaczej wygląda i oni nie rozumieją...

no i dziewczyny dobiłyśmy do 1000 strony hehe
ale z nas gaduły...
 
Ael ostra kobietko! Wyluzuj trochę;-). Skoro dostał po uszach jak chciał sie przytulic to co mu pozostało. Mówiłas że nie jest wylewny. Nerwusie wyluzuj ;-)
Zrób cos dla siebie i uspokój trochę szalejące hormony
Żyje z nim prawie dwa lata ile można tolerować to jego ułomstwo uczuciowe?

Ael to ty masz nerwa strasznego..szkoda sie tak złościc...:-(ja to mojemu zawsze wytłumaczę o co mi chodzi i dzieki temu unikamy obrażania i on w mig łapie o co mi chodzi bez fochów...myślę ze to skuteczny sposób,bo z perspektywy faceta to wiele rzeczy inaczej wygląda i oni nie rozumieją...

no i dziewczyny dobiłyśmy do 1000 strony hehe
ale z nas gaduły...

O tych rzeczach, które mnie w nim wkurwiają ciężko mi rozmawiać z nim, bo sam powinien trochę podporządkować swoje sprawy w tym kierunku a także w stosunku do naszego związku.
Kurna zamierzam się z nim ochajtać w czerwcu, więc niech coś ze sobą zrobi.
 
Żyje z nim prawie dwa lata ile można tolerować to jego ułomstwo uczuciowe?



O tych rzeczach, które mnie w nim wkurwiają ciężko mi rozmawiać z nim, bo sam powinien trochę podporządkować swoje sprawy w tym kierunku a także w stosunku do naszego związku.
Kurna zamierzam się z nim ochajtać w czerwcu, więc niech coś ze sobą zrobi.
Ael kobieto dopóki mu nie powiesz to nie zrobi uwierz mi...ja różne rzeczy testowałam na moim przez kilka lat a jestem z nim 8 lat i jedyne co działa to spokojna dosadna rozmowa z przytoczeniem przykładów o co ci chodzi ,jak się wtedy czujesz i co o tym myslisz...i zobaczysz jego wielkie oczy wtedy i zdziwienie ze on nie wiedział ze tak to wygląda z twojej perpektywy i dopiero zacznie to zmieniac...bo u facetów to wzrok i praktyka przemawia...na uczucia i fochy nie ma co ich brac ,bo tylko my na tym tracimy życie łudząc się ze może sam się domysli,może zrozumie,może sie zmieni....i zawsze zostaje tylko może....:-D
 
Własnie miałam napisac że facetowi jak dasz coś do zrozumienia licząc ze się domysli nie licz na sukces. Proste klarowne komunikaty. To my jestesmy specjalistkami od rozkładania na czynniki pierwsze i przemyslenia każdej z mozliwych ewentualności. Zamykanie sie niczego nie rozwiąże a jeszcze jak trafia na siebie dwa uparciuchy...
 
Soglam nie raz na spokojnie z nim o tym rozmawiałam, o tym co czuje, czego też oczekuję od niego, czego ja daje mu i czego oczekiwać ode mnie może. On dobrze sobie zdaje sprawę o co biega. Nie zamierzam powtarzać w kółko tego samego, jak poprzednimi razy najwidoczniej nie trafiło to do niego. A miał czas by się zmienić.
Sprawa wygląda tak, że nie podobają mi się jego rozmowy z dawną koleżanką z pracy chyba, bo ona nagle odezwała się po paru latach ciszy do mojego, baa po tym jak świeżo zerwała ze swoim facetem... Takie kobiety nigdy nie mają czystych intencji. Jak rozmawia z tą dziewczyną przez gg to zapomina o mnie, jakbym była powietrzem nic a nic, to jak mam reagować?
Niestety wygląda to tak jakbym panikowała, a ja po prostu trzymam rękę na pulsie, bo mój pierwszy mnie zdradził, a drugi raz na to nie pozwolę.
 
Siemka laski :) oj ale czasu poświęciłam na nadrobienie zaległości :) matko, ależ się rozpisałyście, 1000 dobiło:)
Powiem, ci Ael, że tak się wczuwałam jak czytałam Twoje posty, że aż z nerwów stłukłam szklankę :) hahahah :)
Najlepiej to jakbyś się uspokoiła i np odetchnęła świeżym powietrzem na balkonie itp... :) musisz dbać o siebie i bąbelka:)
Jak należy rozumieć zachowanie mężczyzny, który każe Ci przestać odkurzać i trochę odpocząć?
-prawdopodobnie przez odkurzacz nie słyszy telewizora... :D
a co do brzuszków i ich macania, to jak widzę przyszłe mamy to taką mam ochotę dotknąć i poczuć jak kopie dzidziuś, że coś... :D i tak jakby liczę na to że jakieś fluidki przejdą na mnie :) ale jak się zbliżam to się peszę i rura na wprost :) u mnie @ ciąg dalszy... zawsze trwa 4-5 dni.
Pok, oczywiście wstawiaj cenne informacje:) na bank się staraczkom przyda :)

A i jeżeli chodzi o koleżanki sprzed lat, to też to przerabiałam :) problem zniknął jak ta koleżanka wyjechała do Anglii, także ja na nią sama nie znalazłam "haka".
 
Ostatnia edycja:
reklama
Może w takim razie nie rozmawiacie o ślubie póki wszystkiego nie poukładacie. Nic na siłę.

Pyscek nikt nie mówił że będzie łatwo ale za to jaka radośc gdy zobaczysz dwie kreseczki. Nie jestes sama i nie ma co się załamywać bo co CI to da. Pomyśl że za chwilkę kolejna szansa. Masz tu wiele wskazówek jak dopomóc szczęściu ;) Uszy do góry
 
Ostatnia edycja:
Do góry