reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania po raz pierwszy :)

dojrzewanie w drogach rodnych kobiety to jeszcze inna bajka, plemniki najpierw muszą dotrzeć w okolice jajowodów i to zajmuje im własnie parę godzin, później muszą przejść kapacytację, tracą witkę za pomocą której się poruszały, najważniejsze jest żeby zdążyły dojść, komórka jajowa żyje 12-24H, więc jeżeli współżyjemy nawet dzień po owulacji to plemniki mogą nie zdążyć, ale wszysto to spekulacje, co do godziny nie da się wyliczyć, są kobiety, które zaszły w ciążę współżyjąc nawet po owulacji
mnie osobiście się wydaje, że najlepiej jest dzień przed owulacją
 
reklama
też uważam że góra pół roku powinny trwać starania o dzidzię, bo potem to już człowiek świruje, że coś jest nie tak, że może już nigdy sie nie uda... Przynajmniej ja tak mam i mam już dosyć tych rozczarowań i straconych nadzieji.

Lilly no podobno tak jest najlepiej co 2-3 dni, bo plemniki potrzebują żeby dojrzeć 2 dni, więc takie przytulanie się codzienne jest w sumie bezskuteczne. My też ostatnio tak co parę dni, więc mam nadzieję

Jak narazie @ nie przyszła...

co do tych plemnikow to jest tak, ze generalnie mozna codziennie. Te plemniki sprzed 3 dni do owulacji moga sobie do owulacji spokojnie dozyc. Wiec nawet jesli bzykanie bylo codziennie to zaplodnienie moglo sie odbyc za pomoca tego plemnika sprzed 3 dni. Z tego, co pamietam, to najwieksze prawdopodobienstwo zajscia w ciaze jest dzien przed owu i w dzien owu (ja czytalam badania, według których w dzien owu minimalnie wiecej ale z kolei maćku na forum o IUI mowi, ze czytala, ze dzien przed lepiej).
Sytuacja sie komplikuje jesli sluz jest wrogi dla plemnikow i/lub jesli armia jest slaba. Jesli slaba to lepiej co 2-3 dni wycyrklować, zeby zwiekszyc ich jakosc. Jesli z kolei sluz wrogi (ale tylko troche, bo jak zupelnie wrogi to juz klops), to trzeba jak najblizej owu.
Jesli sa jakies problemy z armia lub sluzem to ginekolog powinien doradzic najbardziej odpowiednia taktyke.
 
ja tez czytalam ze plemniki potrzebuja tam pare godzin czy max jeden dzien ze niby to mit z tymi plemnikami i ich dojrzewaniem ale jak to naprawde jest to niewiem pewnie to tez zalezy od faceta tak jak u nas:/:zawstydzona/y: i ponoc cynk powoduje ze sa szybsze i zdrowsze mocniejsze ale nie pamietam gdzie to wyczytalam albo w necie albo w jakiejs ksiazce....

Z regeneracją plemników to jest różnie i to głównie zależy od faceta jeden może po kilku godzinach, a u innego regenerują się dopiero na drugi dzień. A co do cynku, ja też słyszałam, że dobrze jak mężczyzna zażywa cynk bo ma on wpływ na nasienie.

Asiol A może poprostu jeszcze nie wyszedł ten test. Nie zawsze wykrywają wczesną ciążę. Nie chcę Cię nakręcać, ale zawsze jakaś nadzieja jest

Ja czuję, że przyjdzie @, jestem tak podminowana, że wybucham z byle powodu, a to u mnie typowy objaw niestety :-( Po tych ciągłych rozczarowaniach od tak długiego czasu wolę się nie nastawiać, najwyżej będzie przemiła niespodzianka ;-)
 
Ja mam staranka wspomagane zastrzykami z PREGNYLU i ginka zawsze zaleca powstrzymać się od przytulanek w dzień zastrzyku, a na drugi dzień, czyli jak pęcherzyk ma pęknąć ostro pracować najlepiej kilka godzin (2-3) przed pęknięciem i potem na drugi dzień, czyli jakieś 12 h po pęknięciu pęcherzyka. Wtedy zakładają najlepszy czas na ewentualne zajście.
Czyli najlepiej chyba jak plemniki trochę sobie odpoczną ;-)
 
Nie było mnie kilka godzin a tu tyle wpisów. Wchodząc na te forum nie wiedziałam,że jest tyle dziewczyn o taki samym problemie, ale teraz wiem, że nie jestem sama, że można komuś się wygadać i ta druga osoba to zrozumie, bo czuje to samo co ja. Staramy się z chłopakiem już ponad pół roku o dzidziu i nic:-(. Słuchajcie próbowałyście może testów? wychodzi wam coś? Bo własnie od piątku będę próbować, może wiecie coś więcej o nich?
 
witam znow troche potrwalo zanim was nadrobiłam ale moze malo sie udzielam bo jestem padnieta ale jestem na bierzaco w czwartek i pt troche posiedze bo mam wolne ale do tej pory trzymam kiukasy
 
x21 obserwacje śluzu też moga byc przydatne, z racji tego, że powinnyśmy mieć owulację w tym samym czasie to napiszę Ci, że u mnie juz zaczyna robić się wodnisty, to oznacza, że rozpoczyna sie powoli faza płodna
ja testów nie używam, juz tak dobrze znam swój organizm, mierzę temperaturę i oglądam śluz więc nie musze ich stoswać (prywatnie to nie bardzo wierzę w ich skuteczność)
 
donia 1980 Dziękuje za wsparcie,będę czekać na informacje i sama też sprawdzać i mierzyć tem. a testy chyba też zrobię jak już mam to po co mają się marnować. Czekam na te dni już z utęsknieniem :-)
 
hej dziewczynki ;) rzadko sie odzywam ale czytam was na bieżąco. czekam na jakies kolejne wiesci o pozytywnych testach. ja w czwartek odstawiam luteine wiec mysle ze kolo niedzieli, poniedziałku dostane @. owulacja mi sie przesunela i caly ten cykl mam jakis przesuniety. myslalam ze @ dostane 17 ale mysle ze nadejdzie wczesniej. biore w tym miesiacu castagnus wiec nie mam zadnego napiecia, boli itd i jestem z tego bardzo zadowolona. mam nadzieje ze podobnie bedzie podczas @ bo mialam bolesne miesiaczki. nie nastawiam sie juz. odpuszczam sobie powoli. co bedzie to bedzie wiec i zadnych objawow sobie nie wmawiam. trzymam za was kciuki :)
 
reklama
Musze się komuś wygadać.... jestem taka zła na swojego, że szok... wczoraj poszedł i kupił telefon... wydał wszystkie nasze pieniądze twierdząc że w czwartek będą wypłaty a jedzenia mamy całą lodówkę..... ALE CHOLERA CHYBA ZAPOMNIAŁ ŻE JUTRO JEST DZIEŃ KOBIET!! Jest mi tak przykro że szok... ale nic mu nie mówię, bo nie wiem jak wybrnie z tej sytuacji. Teraz siedzi i od wczoraj "pika" w nowej zabawce a mnie w ogóle ie dostrzega...
Kiedyś slyszałam, ze "faceci są całe życie jak dzieci tylko zabawki coraz droższe" To są święte słowa...
 
Do góry