reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania po raz pierwszy :)

Pyscek ej, no co Ty... nie łapiemy doła kochana, nie łapiemy! w końcu kiedyś musi się udać.

btw, Wierzycie we wróżki? Ja byłam sceptycznie nastawiona ale koleżanka mnie namówiła i poszłam z czystej ciekawości. Po 1,5 godziny wyszłam blada jak ściana. Wszystko co mówiła o mnie, o mojej rodzinie, o (jeszcze wtedy) moim narzeczonym, o przyszych teściach było prawdą. Kobitka tak dokładnie opisywała ich charaktery, ba, praktycznie słowo w słowo cytowała wypowiedzi mojego narzeczonego :szok: 90% tego co mówiła sprawdziło się, po roku poszłam ponownie, znów część rzeczy się sprawdziło (na resztę czekam). Podczas drugiej wizyty zainteresowała mnie Runami. Wybrała dla mnie 3 runy i kazała je napisać na kamyczku i nosić przy sobie. Oczywiście karteczkę gdzieś zapodziałam. Ostatnio je znalazłam i okazało się, że mają one związek z macierzyństwem (o dziwo nie mówiłam jej nic o dziecku, nie staraliśmy się wtedy) Nie wiem czy wierzycie w takie "czary" ale gdyby któraś chciała spróbować to chętnie podzielę się "tajemną wiedzą" :-D
 
reklama
Pyscku - ok, rozumiem i szanuję, tylko nie bój się mieć nadziei, dobrze?

Karola, ja do wróżek podchodzę bardzo sceptycznie - nie neguję czyichś zdolności, tylko... wiesz, czarownice były potępiane za zarabianie na swoich umiejętnościach i te "porządne" nie przyjmowały zapłaty w formie pieniężnej i nie brały więcej, niż to konieczne.
A jakie to są runy...? Pytam z ciekawości, bo w zasadzie jest tylko jedna utożsamiana z macierzyństwem. Nie to, że się czepiam, po prostu mam pewną wiedzę i tyle, a nie lubię, jak się ludziom wkręca :/
 
O kurde!!!! Magdaleno, trzymam wszystkie konczyny. W ogole to moze nigdzie nie idz i z mezem spedzcie najblizsze 36 godzin w lozku. Tak wiesz, na wszelki wypadek ;)

Dziewczyny, mam obrzydliwe pytanie - czy w krwi @ maja byc skrzepy, czy nie? Wiecie, pytanie moze glupie, ale jestem skolowana - zawsze mi sie wydawalo, ze maja byc, bo w koncu cos sie zluszcza, teraz nie mam i guglam i wychodzi na to, ze to brak jest normalny :/
 
Ostatnia edycja:
Sat ja mam zawsze takie kawałki, także to normalne :) Byliśmy na grobach,a potem u rodziny, więc dopiero dojechaliśmy do domu, ale będziemy działać no i wczoraj były boboseksy :)
 
Magda
przez najbliższe 30 godzin nie chcemy Cię widzieć na forum :) marsz do łóżka i do roboty !!! :) jutro telefon do pracy, że chorzy jesteście i nie możecie przyjść do pracy ;P

Trzymam kciuki :)
 
Sat ja też nie wierzyłam ale duża większość się sprawdziła i jakoś mnie to przekonało. Jeśli chodzi o runy, to dostałam 3 (Berkano, Ingwaz i Algiz, łatwo mi było zapamiętać znaczki bo tworzą coś na wzór słowa "BOY", a ja zwsze chciałam mieć synka) :) z tych trzech na macierzyństwo to głównie Berkano z tego co się orientuję.

Magda powodzenia, 3mam mocno kciuki!!!!
 
Hej dziewczyny, kupiłam dziś termometr w aptece <sukces> :) ale on jest chyba jakiś lewy :/ mierzy temperaturę w 10 sekund (coś mi się to za szybko wydaje...) mierzyłam o godz 20, wyszło mi 35,3, z ciekawości zmierzyłam tempkę zwykłym, rtęciowym i wyszło 36,7 <szok>. Skąd taka mega różnica? To w końcu jaką ja mam tą temeraturę? Zgłupiałam...

Najlepiej kupić termometr owulacyjny :) tzn. pokazujący dwa miejsca po przecinku, bo te z jednym miejscem mają granicę błędu 0,1 st., a przy pomiarze temp. to już dużo :) ( przypominam,że skok owulacyjny jest, jeżeli temperatura jest wyższa o conajmniej 0,2 st. od 6 poprzedzających ją temperatur i utrzymuje się w fazie wyższych temperatur) ja mam Microlife MT 16C2 i baaardzo go lubię ;) mógłby pikać tylko czasem głośniej :) chociaż ja mierze czasem, wyłączam i idę spać dalej :p

Viv Kilka wskazówek!

- kucasz (bądź stajesz z jedną nogą opartą np. na wannie) i wkładasz dwa palce aż wyczujesz szyjkę (w dotyku troszkę jak penis :p)

Wysoko- Nisko:
- jeśli nie muszisz palców wkładać bardzo głęboko znaczy ze szyjka jest NISKO jeśli ciężko ją dostać znaczy ze jest wysoko!

Miękkość
- twarda szyjka przypomina nos (dotkij palcem nosa i naciśnij - jeśli szyjka jest podobna znaczy ze jest twarda)
- Miękka szyjka natomiast przypomina usta (to samo ćwiczenie - Jednym palcen naciśnij na warge - jeśli szyjka zachowuję się podobnie znaczy ze jest miekka)


Otwarta-zamknięta
tu jest najcięższa sprawa... po porodzie szyjka bardzo mi się zmieniła i sama ucze się jej od nowa...

- Przejedź palcem po "główce" szyjki jeśli czujesz wgłębienie i po naciśnięciu palcem masz wrażenie że byś go na siłe tam wsadziła to jest ona otwarta
- Jeśli jest gładka i nie czujesz wyraźniej dziurki to znaczy ze jest zamknięta!



Szyjka na początku cyklu jest twarda nisko i zamknięta. Z czasem się skraca, mięknie i się otwiera a w dzień owulacji jest bardzo wysoko, mięciutka i otwarta. Później wraca do stanu sprzed owulacji i jest - nisko, twarda i zamknięta :-)



Aśka GRATULUJĘ!



Pyscek
hahaha ty to jesteś agentka! Fajne zdjęcie :-p



Karola w żadną... Bo wartość jest ci do niczego nie potrzebna, W mierzeniu tempki podczas starań chodzi o "Skok" w czasie owulacji dlatego temperaturę trzeba mierzyć ZAWSZE jednym termometrem. Mój elektryczny też mierzy ją w ciągu kilku dziecięciu sekund i na wykresach pięknie widać skok temperatury w czasie owulacji.



Pozdrawiam was wszystkie!

Mało zaglądam bo aktualnie zawieszam stania na jakiś czas - znaczy nie zabezpieczamy się ale po prostu nie myślę nic nie mierze i nic nie sprawdzam. 5 Listopada mam wizytę u gina żeby skontrolować swoje hormony i ogólnie organizm i zobaczymy co gin mi powie...

Fifka, amen ! ciocia Magda dumna :D z wiedzy na temat szyjki :) dla mnie ona ciągle jest kontrolna i ja się nią nie przejmuje :p
 
reklama
Karola, zgadza sie wszystko - o Ingwaz zapomnialam zupelnie, natomiast Algiz jest runa zycia (odwrocona - runa smierci) i tak jakos mi sie nie skojarzylo. Ja sama nosze przy sobie 2 runy ochronne, "nosze" tzn nosilam, bo wyjelam i nie pamietam, gdzie polozylam ;)

Dziwilam sie, dlaczego taka cisza w watku byla wczoraj - no jasne, przeciez to pierwszy listopada... W przyszlym roku specjalnie do PL polece z tej okazji, bo brakuje mi tego widoku cmenatrza w lesie, w blasku zniczy...

A u mnie dzis z tempka dupa blada, bo zanim zakumalam, ze mam zmierzyc, to sie powiercilam, pokrecilam i o. no nic, jutro bede mierzyc.

Wczoraj kupilismy wypasionego elektrycznego grilla i jestem przeszczesliwa, bo ma dwustronne plyty, mozna go rozlozyc na plasko i co najlepsze, wspomniane plyty mozna wladowac pozniej do zmywarki. To jeszcze zostal mi robot kuchenny, slow cooker i wiertarka (tak, wiertarka), ale te dwie rzeczy od konca dostaje na Gwiazdke.
 
Ostatnia edycja:
Do góry