reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania po raz pierwszy :)

miq twoja to już ewenement :/ a moja nie umie to niech nie robi ale ja sobie zrobię

Ael musiałam się wam wygadać bo myślałam że mnie rozniesie po prostu, ona zawsze idzie na łatwiznę, chciałam robić w domu ale teraz jak tak patrzę na nią to prędzej bym ocipiała i ohujała i co tam jeszcze zanim bym zrobiła wszystko. Moi rodzice przyjeżdżają i tata z mamą pomogą mi piec, małż też umie i jak dzwoniłam do niego to całkowicie się zgadza że nie ma kupowania ciasta. Tort zamówiłam już. Dobrze że już po jesteście bo miałaś naprawdę z przebojami. U nas z chrzestną musiała nastąpić zmiana. A jaka zazdrosna bo moja mama co chwila kupuje Małgosi coś kupiła jej sukienusię, sweterek i kapelusik do chrztu. Jak zobaczyła to było tak: aaahaaaa nooo takaaaa yhmmmm.
 
reklama
no moja też chce stanąć na wysokości zadania... moja mama robiła chrzciny bratowej, męża ciotka swojej wnusi to i ona chce ale ona nie po-tra-fi i dobrze wie, że nawet schabowego nie umie robić bo robi "odwrotnie" bo oni tak lubią, rosołu nawet gotować nie umie. Przyjedzie moja mama i mi pomoże... bo jednak chyba spróbujemy w domu zrobić, ale to nie tak na 100%. Ja nie będę po to siedziała w kuchni, żeby ona miała potem co jeść grrr
ona dla małej nawet skarpetek nie kupiła nic nic, jedyne co mi dała to kapcie(pracuje w fabryce butów a my buty kupujemy) to powiedziałam, że je do szpitala wezmę a tak nic, nawet nie pyta czy mi pomóc, czy coś jeszcze trzeba, masakra
 
ael zapomniałam wcześniej, ładnie ci przylutował łobuz kochany :-)

miq ehh naprawdę ta baba twoja to łooo brak słów moja mnie wpienia ale nie jest najgorzej, do łóżeczka i wózka się dołożyli, ale w sumie nic więcej poza 2 puszkami mleka nic. I boli ją to że moja mama kupuje ubranka, kiedyś walnęła że ona to się nie zna. Na co małż do mnie to niech da kasę a nie pitoli żeby siebie usprawiedliwić. kochana paczuszka do ciebie już poszła pewnie w pon dostaniesz :-) wsadziłam ci ten sudocrem też jeden.
 
oj widzę że dzisja nerwowo
natkusia: jaku ta twoja teściowas to potrafi napsuć krwi, współczuję, taki ważny dzie dla was a ona musi wam zawadzać - no i ten właścilei restauracji to tez jakiś nieodpowiedzialny jak wiedział ze jedzie na wakacje to mógł wzystko załatwić przed wyjazdem a nie tam mailami

miq ty to sie ie denerwuj bo jeszcze za wczesnie urodzisz, spokojnie, raz dwa trzy wdechy , musisz myslec o sobie i dziecku

współczuje wam bliskiego sąsiedztwa - zamiszkania z teściami bo jacy by nie byli to i tak zawsze są zwady

nalla: no Ada zajęta przez Filipka Slyp -ale d\ziekuje :-)

fifka:a to ja tez tak dla przyjemności popalałam ,czasmi mnie najdzie ochota, ale ze względu na to że mąz po jakichś 15 latach nałogowego palenia rzucił to ja już solidarnie z nim tez nie zapalę

a u mnie nadla brak @ jakie to po ciazy wszystko jest popaprane, spada m na sniadanko
 
oj to też się mieliście...
a swoją drogą jak szybko można chrzcić dziecko?teściowa chciałaby na Boże Narodzenie (gotowanie miałaby z głowy) ale ja nie chce tak, za dużo zamieszania by było, a tego bym już nie zniosła


Chrzcić możesz kiedy chcesz, nie ma ustalonego limitu, że dziecko musi tyle skończyć by mogło być ochrzczone.
Jak zdążycie z organizacją i zaklepaniem terminu no to będziecie mieć z głowy. Ja gdybym miała wybór, nie klepałabym w terminie gdy wypadają święta, bo wtedy z reguły chrzci się najwięcej dzieciaków.



Ael musiałam się wam wygadać bo myślałam że mnie rozniesie po prostu, ona zawsze idzie na łatwiznę, chciałam robić w domu ale teraz jak tak patrzę na nią to prędzej bym ocipiała i ohujała i co tam jeszcze zanim bym zrobiła wszystko. Moi rodzice przyjeżdżają i tata z mamą pomogą mi piec, małż też umie i jak dzwoniłam do niego to całkowicie się zgadza że nie ma kupowania ciasta. Tort zamówiłam już. Dobrze że już po jesteście bo miałaś naprawdę z przebojami. U nas z chrzestną musiała nastąpić zmiana. A jaka zazdrosna bo moja mama co chwila kupuje Małgosi coś kupiła jej sukienusię, sweterek i kapelusik do chrztu. Jak zobaczyła to było tak: aaahaaaa nooo takaaaa yhmmmm.


No i po to tu jesteśmy, wygadaj się będzie Ci lepiej :-)
Nie chodzi by było łatwo, tylko żeby wy jako rodzice byli zadowoleni ze chrztu i potem z obiadu czy poczęstunku. Odwalać sobie byle jak to może teściowa.
Poza tym kochana, no musisz w końcu wytoczyć jej granicę bo to chyba już nie pierwszy raz piszesz o niej, a widzę że kobieta lubi się wpieprzać z butami w czyjeś życie. Ryzykujecie dużym ochłodzeniem stosunków no ale, lepiej tak niż denerwowanie się przez jej pomysły.


Ja chrztu to tyci co pamiętam, ja mam ciągle przed oczami płacz małego jak lekarka badała go na ostrym, palpacyjnie delikatna ale jak sprawdzała gardło to się darł przeokropnie i wyrywał jej rękę.... próbowałam się trzymać, ale w środku mnie po prostu nosiło, już częściowo przestałam łapać rzeczywistość...
Mały na szczęście spisał się na chrzcie super jako jedyne dziecko z czwórki chrzczonych był najgrzeczniejszy, no ale zmęczony bo gorączka nadal go trzymała. Jeszcze mnie jedna aptekarka wkoorwiła, bo nocna zmiana, no to dzwonię tym dzwonkiem dzwonię i a ta przyturlała się po 5 minutach! Zbeształabym ją ale nie miałam siły już na to, i w końcu z westchnięciem powiedziała mi że ona nie ma dwóch leków z 3ech, no to co to za apteka! Przy ostrym dyżurze jeszcze! Miałam wziąć książeczkę zdrowia małego, zapomniałam w tej gonitwie i w drugiej aptece kobita to mnie wypytywała o pesel, wagę i nazwisko małego, bo nie miałam danych i pesel był mój wpisany. Dobrze że się nie pomyliłam...
O 2 w nocy brałam prysznic, o 3 malowałam paznokcie, po 4 dawałam małemu jeszcze paracetamol, padłam przed 6stą, a mamuśka obudziła mnie po 8.
Siostra próbowała usypiać Wiktora w ciągu dnia, bo i tak przez chorobę dużo spał, ale coś nie mógł. Ja zjadłam szybko i poszłam ją zmienić, wzięłam go na ręcę, pokołysałam chwilę i padł na 3 godziny prawie.
Jeszcze mi się chrzestna zdziwiła, że biorę leki na ataki paniki :-)
 
fajowo, ależ ja lubię otwierać paczuszki:tak:
chyba muszę głośno powiedzieć, że moi rodzice dali nam 300 zł, ale to też nie o to chodzi, myślałam, że oni tak coś sami od siebie... a tu nic, tak na siłę, tylko dla ludzi to ja nie chce, wszystko co większe i droższe dla małej już jest to nie mają za bardzo co kupić, wątpię aby dała pieniądze bo uważa, że dziecku nie trzeba dużo ciuszków a nasza jak na razie nawet nie ma takiego min, ale zdąże jeszcze, muszę tylko zrobić sobie komplecik na wyjście ze szpitala, a reszta po wypłacie
widzę, że nawet mojemu mężowi ich podejście się nie podoba, wczoraj nie wytrzymał i zawołał ją do sypialni i mówi, patrz babka jaka karuzelę ma wnuczka (nie wytrzymał i stwierdził, że musi zobaczyć czy pasuje do wszystkiego i tak dynda)

lamiav nie urodzę, nie bój się jak tu się wygadam to wszystko ze mnie spływa
Ael właśnie dlatego nie chcę w święta, kupę ludzi w Kościele... na co mi to
 
Ostatnia edycja:
Miq zróbcie chrzciny po świętach albo lepiej po nowym roku, wtedy to po świętach mało kto myśli o chrzcinach.
W ogóle niektórzy znajomi się dziwili, żeśmy dostali karteczki do spowiedzi, no co parafia taka polityka. Poszliśmy u nas do bazyliki jeszcze się śmiałam, że ja się załatwię w 3 minuty Paweł w 15, bo 15 lat nie był u spowiedzi.
I jakie było moje zdziwienie gdy tak naprawdę było.... I ksiądz mu tej karteczki podpisać nie chciał, ale jak powiedział "stałem nad nim jak Żyd to musiał podpisać", ponoć ksiądz się ucieszył że Paweł mi się nawrócił haha :-D
No ale żeśmy straszny grzech popełnili więc do komunii nie mogliśmy iść.




Noo w końcu może coś nam ruszy z przedłużeniem umowy w playu, z tej okazji miałam dostać tel na urodziny a tu 2 dzień jakaś zaległa wpłata nie przeszła..... jeszcze ten telefon co sobie wybrałam nie jest do dostania w salonie w oleśnicy i chyba w połowie we wrocku....no śmiać mi się chce. No ale znalazł się jeden model w pasażu gdzie pracuje też Paweł i facet w salonie ma dzwonić i powiedzieć czy przeszła płatność. 10 miesięcy i play ani razu się nie upomniał o zaległą wpłatę no śmiech na resorach....

Aaa zapomniałam napisać, młody tak się na wieczór rozszalał, że chodził jak nakręcana zabawka. Odpychał się od nas, pufy, łóżka, wstawał sam z siadu i lazł sobie :-)
 
Ostatnia edycja:
ael my jej od jakiegoś czasu wytyczamy granice, co chwila jest obrażona ale narazie niewiele do daje. chociaż zaczęła pytać czy może to czy tamto z małą zrobić. jakiś postęp. Ja to współczuję szwagierkowi za rok jego wesele będzie chłopak miał przeje.... a teściowa się pewnego dnia zdziwi bo jak znajdę pracę jakąś to chcemy się wyprowadzić do mieszkania jakiegoś.

miq hihi otwieranie paczuszek fajne jest :-)

lamia facet wporządku jest do niego nie mam nic naprawdę, tylko teściowa jak zwykle jak jest dobrze coś wymyśleć musi

nawet mi nie mówcie o spowiedzi bo my dawno nie byliśmy a na widok mojego proboszcza mam palpitacje, ale mamy plan iść w kielcach gdzieś a nie u nas
 
Ostatnia edycja:
hejka.
widze ze dzisiaj na forum wisi w powietrzu mord na tesciowych.. wy sienieprzejmujcie tylko robcie swoje. ja mam z moimi rodzicami tak dziwnie ze maly nic od nich nie dostal.. tez mi bylo przykro bo nawet kolega ktorego bardzo zadko widuje przyniosl malemu skarpetkitakie slodkie z grzechotkami.. no ale moi rodzice nam w zyciu tyle pomogli ze ugryzlam sie w jezyk. a teraz sie rozkrecaja:tak: zakochani w wnuku ze hej:)

chrzciny gez przed nami. chce je zrobic sama u siehie, a ze mi ten remont idzie jak krew z nosa...

siedze dzis u mamy wiec oisze z telefonu tylko.. moze cos jeszcze naoisze, ale czytac bede pilnie wiec plodzic mi tu;)
 
reklama
ja chcę mieć to jak najszybciej z głowy, im szybciej będą chrzciny tym szybciej ja będę spała spokojnie:tak:
no mój brat z bratową ślubu nie mają a do komunii szli normalnie...
 
Do góry