reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania po raz pierwszy :)

Sil no dokładnie... podpisuje się pod Twoimi słowami... dziecko zawsze nawet w maleńkim stopniu, ale ogranicza... a skoro nie jestem w ciąży i nie mam dziecka wykorzystuję ten czas...
 
reklama
Sun...dokladnie sie z toba zgadzam...ja tez teraz robie wszystko co chce, bo potem boje sie,ze bede sobie wypominac, ze moglam a nie zrobilam...tylko, ze ja pewne rzeczy robie tez po to, zeby o tych cholernych staraniach zapomniec i umilic sobie czekanie na maluszka...
 
Że tak się wtrącę.. jak dziecko nie ogranicza to ja nie wiem.. nawet jak by był możliwy lot z międzylondowaniami np. do australii(nie wyobrażam sobie tej katorgi) to na miejscu nie wypoczniesz tak jak kiedyś.. zabawa wykluczona, bo jak pójdziesz wieczorem na imprezę z mężem? się nie da... a o wesołego miasteczka pójdziesz? owszem- popatrzeć, albo wejziesz na ten wielki młyn po kolei. razem się nie da. a czy pójdziesz do kina? nie oczywiście.. ja nie mówię- i tak warto i w życiu bym się nie zamieniła, ale ograniczenia są olbrzymie i nie a się tego ukryć.

nat: biena jesteś z tym karmieniem... nie katuj się tylko.. jak maluszek poje mm to nic mu się nie stanie... a ja trzymam &&& żeby w końcu wszystko ci się pogoiło:*

miq: piękny malutki brzusio:) zawsze jak pokazujesz brzuszka uświadamiam sobie jakim byłam hipciem:)

sil: no ja myślę że to nie o mojej mamusi było;)
 
Milia no ja również robię je bardziej po to aby nie myśleć... dlatego tak bardzo czekam już na urlop i wakacje w Holandii u mojej kuzyneczki... - lada moment urodzi jej się Zuzanka, czekam właśnie na wiadomość czy jest na świecie :-)


Sleepy no gdybym mogła wybrać czy chcę teraz dziecko czy brak ograniczeń (i np. wakacje) to zdecydowanie wybrałabym dziecko... bo czekam na nie... Ale aby o tym nie myśleć muszę wykorzystywać czas na coś innego... Zmiana klimatu, otoczenia dobrze mi zrobi... chociaż na chwilkę zapomnę, o trudach codziennego życia...
 
Sil ja mam jakieś delikatne te brodawki :wściekła/y: teraz po butli troszkę jest gorzej ale ogólnie chyta głęboko.. no i ma też krótkie wędzidełko co może być przyczyną tego wszystkiego..

Ja nie myślę tymi kategoriami że dziecko mnie ogranicza bo bym się źle czuła.. Wtedy było coś innego a teraz dzieję się coś niepowtarzalnego..

Sun my z mężem jesteśmy tacy że dla nas nie ma problemu gdzieś jechać z małym.. ale fakt są ludzie że z dziećmi nie jeżdżą w dużo miejsc. My lubimy podróżować i może dlatego, mąż już opowiada małemu w jakie miejsca będziemy jeżdzić :-D

Z imprezami fakt.. ograniczenie ale ja już tam się wyszalałam :-)
 
Natkusia, masz rację, ale jednak nie jest jak przed :) jest inaczej po prostu :) i to nie tak, że umartwiasz się, że ogranicza itd, po prostu to wiem i już :) a w kinie to nie byliśmy od niepamiętnych czasów czy z nią, czy bez, bo dal nas to cała wyprawa. Odmeldowywuję się na razie.
 
Sleepy jakoś nie wierzę, ze się uda... pogodziłam się z obecną sytuacją... niedługo idę zrobić drożność jajowodów i przystępujemy do inseminacji... nic więcej nam nie pozostało... bo skoro cykle mam stymulowane (w Klinice to będzie mój 6 cykl) i są pęcherzyki sporych rozmiarów, pęcherzyki pękają... a ja nadal nie jestem w ciąży to jakoś trudno mi uwierzyć w to, że kiedyś się uda...
 
reklama
Do góry