szaleć nie będę ale wolałabym mieć w domu jakąś maść na odparzenia, gaziki, do pępka coś, wiecie takie podstawowe, już doszłam do ładu
kobietki a co macie w domu dla dzieci w razie gorączki?
Na gorączkę to nurofen syrop i czopki eferalgan. A na odparzenia maść bepanthen. U nas spisuje się idealnie. Sudocrem też warto mieć na wszelki wielki. ja kupiłam duży i to był błąd bo malej nie pomagał. I tylko sporadycznie uzywam. Częściej na szyjce jak się odparza. A co do gazików do pępuszka to ja też nie polecam. Używałam spirytusu - dawali w szpilatu, Ewentualnie octenisept a i tak skonczylo się na fiolecie (tylko tym na wodzie) i powiem szczerze. Strae babcine sposoby okazaly się najlepsze..