reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania po raz pierwszy :)

Mojej coś ta noc nie podpasowała... I tak kurczę o 1 padła, potem przed 3 znów płacz, o 4 maż na budowę wstawał, więc ja znów na nogach, o 5 Domcia się obudziła znów, potem o 7 i koniec, a ja nieprzyzwyczajona spać z nią, a ona z kimś i tak się namęczyłyśmy
 
reklama
Witam dziewczynki :)

Sleepy ależ się uśMiałam z tymi pietruszkami :-D HAHAHA:-D A z tym autkiem czterokolorowym, to ja kiedyś miałam służbowego kabrioleta :)tak:), wielokolorowego, wielokrotnie tuningowanego, z przemakającym dachem, i workami na śmieci rozłożonymi na siedzeniach, bo siedzenia mokły i pleśniały :-D to była jazda!! :-) raz zjechałam całe miasto z dymem lecącym spod maski :tak: było miło jak tak wszyscy się na mnie patrzeli :-p
A co do tego bólu, to marwi mnie to Kochana!!! Ty absolutnie już nic nie ćwicz, pewnie coś sobie tam nadwyrężyłaś :nerd:

Sil
witaj w klubie, ja też dzisiaj nockę miałam kiepską, co trochę pobudki, gryzienie kołdry i misia i ogólnie jak już Julia spała ja leżałam nieruchomo żeby jej nie obudzić :dry:

Neciuszka
oj współczuję marudzenia :dry: ale pocieszę Cię, że nie jesteś z tym sama!! :sorry2: Julia już od rana daje do wiwatu, zaraz chyba pójdę ją położyć spać... No i super, że udało się Małgoni w końcu zrobić kupkę:tak:
 
lilly moja spać ani myśli chwilowo leży i smoka męczy i mruczy sobie to korzystam ;-) małż kategorycznie zabronił mi się brać za sprzątanie czy coś stwierdził że mam odpoczywać na tyle na ile obecnie mi córka pozwoli. pocieszające że ten skok powinien zaraz się kończyć bo skończymy 12 tygodni, ale widzę że zaraz następny w kolejce dłuższy ;-) tak żeby nudno nie było.

odliczam dni już do wyjazdu do mamy naprawdę :-) ale właśnie koleżanka się odezwała na zakupy mnie wyciąga zostawię Małgosię w domu na troszkę i wybiorę się z nią za sukienką to nie będę męża po butikach ciągać
 
Lily, upał daje jej się we znaki chyba, bo w buzi nic się nie dzieje.

Necia, a jak oczolog? bo byłaś. I wyniki
 
sil u oczologa byliśmy dobrze dobrze ale proszę za dwa tygodnie znów, na męża się wydarła że źle trzyma jej głowkę i walnęła tekstem: pan wciśnie dziecku mózg dziecko umrze nie uratujemy" podjęliśmy decyzję że skoro dobrze jest to więcej do niej dziecka nie wezmę. męczy co dwa tygodnie po co, pediatra też powiedziała że skoro dobrze to po co tak często. wezmę prywatnie ją za jakiś czas do innego sprawdzić jeszcze. a wyniki ma hemoglobine na granicy i nadal musze pchac w nia zelazo :-(
 
lilly: no u nas nie jest aż tak źle:) Ale pamiętam jak męża poznałam.. moja pierwsza wizyta u niego i się zasiedziałam więc powiedział że mnie odwiezie. Oi miei zawsze parę samochodów ale akurat został jeden złomek pod blokiem.. uwaga.. cienkocienko;) Jak jeschaliśmy padał deszcz a nie działały wycieraczki, radio nie działało, biegi z trudem wskakiwały i moje ulubione.. na zakrętach otwierały się drzwi kierowcy:sorry2: a i tak mnie farciarz poderwał no..;P
Co do bólu to sama zaczynam się niepokoić i muszę dziś zadzwonić do gina się umówić w końcu! Mam nadzieje że dziecię mi pozwoli..
A julcia biedna dopiero co jej się lepiej robiło i znów marudna?;/

sil: a czemu razem spałyście skoro obie się tak męczycie? sorki, nie doczytałam chyba czegoś:zawstydzona/y: Widziałam żonko NASZĄ chatę!;) elegancko, elegancko..;)

necia: kiedy ty do tej mamy przypomnij? Bo dobrze pamiętam że po drodze do niej wpadasz do mnie na kawkę?
 
sleep weź no ty się umów na tą wizytę i sprawdź co się dzieje. taaak po drodze mam to zajrzę :cool2: do mamy jadę 20.07 - 05.08. ja zaraz będę dzwonić umawiać Małgosię do neurologa bo już pora
 
Ehhhh usypiałam usypiałam, było już tak pięknie, aż to wredna czkawka przylazła :wściekła/y: no żesz *&^^%$# :angry: a u Julii czkawka nie przechodzi po 5 min....:baffled: teraz leży sobie w krzesełku i pije herbatkę, zobaczymy co z tego wyjdzie....

Sleepy no to niezłe wrażenie musiał na Ciebie Twój luy zrobić, skoro mimo takiej "fury" Cię wyrwał :-D:tak: i że to jeszcze jeździło? :-p
No i dzwoń dzwoń do tego gina!! dup...sko bym zlała za te ćwiczenia!! :no: :-p
A Julia rzeczywiście, już parę dni miała lepszych, a teraz znowu źle, a dziąsła ma jak Himalaje, w dodatku biało czerwone.... i jak kiedyś ładnie dawała sobie zaglądać do buźki, tak teraz jak chcę zobaczyć, to zaciska buźkę i marszczy oczka i zapomnij...:dry:
!
Neciuszka to idź i zaszalej na zakupkach!! :tak: a potem koniecznie się pochwal!!:-) a u Twojej mamy to będziecie dłuuugo :tak::-) pewnie skaczesz z radości co? :tak:

Sil a no może u Was upały, u nas na pewno nie, bo na dworze chłodnawo... oj to masz dobrze :tak:


Herbatka wypita, Julia siedzi na piankach i się bawi, a czkawka dalej sobie jest :no:
 
reklama
Witajcie babeczki
Ja się nie dziwie,że dzieciaczki tak reagują na pogodę,my łazimy z konta w kont a dzieci mogą tylko czekać aż ktoś się domyśli czego im trzeba,nawet moja dzisiaj zachowuje się zupełnie inaczej bo temp spadła
U Nas remont trwa,łazienka potrzebuje jeszcze drobnych pierdółek i porządnego sprzątania,ale to musi poczekać do momentu skończenia pracy na korytarzu a jesteśmy na etapie ścierania gipsu,więc jak się domyślacie wszędzie mnóstwo kurzu i pyłku
 
Do góry