reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania po raz pierwszy :)

Heja lasencje :-)

No i sobie gnije w szpitalu.. rozwarcie na ponad 3cm, skurcze jakieś są ale przy nich to nie urodzę :sorry2: no więc czekam na skurcze albo chlup wody.. Co lekarz to inaczej: wczoraj lekarka, że dadzą mi test oxy, dzisiaj inna lekarka, że czekamy na akcje :confused2: mój gin dzisiaj mnie odwiedził i z tekstem "no to Pani Natalio będziemy rodzić" i tyle go widzieli.. :wściekła/y: ogólnie to nie wiem co lepsze ale chyba już mnie nie wypuszczą...
Z Michasiem jest ok, waży 2600g i wszyscy zgodnie twierdzą, że będzie maluszek - zobaczymy :tak:

Dzisiaj podłapałam dołka bo wszędzie małe dzieciątka a ja czekam i czekam nie wiem na co.. ale małż przywiózł mi cheesa i Shake z Mc i już jest lepiej ;-)

Aaa i chciałam się wyżalić, że jestem po 3 badaniach podwozia i jest armagedon.. Jak ktoś mnie jeszcze raz tam dotknie to zagryzę :wściekła/y: uf uf.. nie mówiąc jak krwawię po nich eh

Jakiś skrót najważniejszych wydarzeń?? Nie mam chęci nadrabiać :zawstydzona/y:

Netka co się dzieje z Gosieńką?

Trzymam kciuki, żeby szybko poszło! Chyba dobrze by było jakby podpieli oxy! Przy takim rozwarciu szybko by poszło z kroplówą!! Moja bratowa miała rozwarcie na 2 cm i po podpięciu oxy minęło 2 godziny do porodu ;-)


neciuszka to mała po żelazie się tak źle czuje? BO my bierzemy od wczoraj i powiem wam, że jest tragedia. Marudna jest jak diabli i histeria jest przy usypianiu. Chce biedulka spac ale nie może zasnąć. Od wczoraj usypianie trwa godzinę!! Kupka była czarna i śmierdząca, że hoho ale ponoć po żelazie tak właśnie jest.
nat. współczuje badań. Ja po tych badaniach w czasie porodu też strasznie krwrawiłam i te masaże szyjki :angry: kto to wymyślił!! Myślałam że ściany pogryzę i od tej pory mam wstręt do badań podwozia. Na wizytę po porodową musiałam się zmusić.

Biedna Malgosia! Podziwiam Cię bo ja bym chyba męża wysłała na to pobieranie krwi (wiem, że tlyko tak mówię bo pewnie pierwsza bym tam biegła) ale płakałabym razem z Bartkiem! Kiedyś jak byłam jeszcze w ciąży to w laboratorium pobierali krew takiemu maleństwu i też nie umieli nic ściągnąć i tak biedne płakało, że ja sama miałam już łzy w oczach..,, :-( trzymam kciuki, żeby jutro poszło łatwiej :*

Necia no okropny dzisiaj z niego maruder...


A do tego wszystkiego poprosiłam moja teściową żeby pomogła mi w porządkach w sobotę... bo ja już nie mogę patrzeć a ten burdel a Konrad nic mi zrobić nie daje :no: chyba zaczyna mi w skok rozwojowy następy wchodzić... ostatnio już było tak fajnie....


No teraz sprawdziłam...:
Zobacz załącznik 478641
Mały zaczyna właśnie 23 tydzień.... no pięknie..... pociesza mnie ze później jest taka długa przerwa...

22-26 tygodni (relacje- lek separacyjny)

Okres marudzenia może zacząć się już około 23 tygodnia i trwać około 4 tygodni. Typowe dla tego okresu jest na przykład to, ze dziecko źle śpi i wydaje sie mieć koszmary senne, jest nieśmiałe w stosunku do obcych, nie ma apetytu, nie chce, żeby zmieniać mu pieluchę czy ubranie. Dziecko zaczyna widzieć i rozumieć różne relacje/stosunki.


WSZYSTKO się zgadza oprócz tego apetytu... każda zmiana pieluchy czu ubranka to taki lament jakby ktoś mu krzywdę robił.... co zaśnie to zaraz budzi się z płaczem.... płaczę nawet jak moja mama którą zna bierze go na ręce -dzikus jak nie wiem... Czasem dobrze jest poczytać coś mądrego...

Ani nie gadaj! Bartek też przechodzi teraz lęk separacyjny!!!! A co najgorsze to to, że potrafi się smiać a w ciągu 5 sekund rozpłakać, że ledwo można go uspokoić! Tragedia... :no:

Ewika a jeśli mogę wiedzieć to po co dajecie dzieciaczkom żelazo? tak trzeba czy lekarz zalecił??

Kwiatuszku trzeba było krzyknąć "cześć żyleta" :-D

A ja dzisiaj dostałam w końcu wypłatę i już połowy nie ma :-( to jest niemożliwe! Kupiłam w sklepie mleko, chusteczki nawilżane, płyn do kąpieli i oliwkę i wydałam 103zł :baffled: zatankowałam samochód! Teraz pozamawiałam jeszcze na Allegro smoczki to butelek nowe 6m+ bo taniej wychodzą niż w sklepie to przy okazji zmówiłam pieluchy tetrowe bo mam tylko 7 i to stanowczo za mało, zamówiłam jeszcze te puzzle piankowe na podłogę bo chce żeby w końcu na twardym podłożu mógl się uczyć raczkować bo na rogówce za mało miejsca i niebezpiecznie... no i 400zł nie moje dzisiaj! :baffled: a gdzie jakieś zakupy do lodówki i rachunki...
Ah no to ponarzekałam sobie troszkę na pieniądze a raczej na ich brak i mogę iść poćwiczyć :-D


Fifka z Małaszyńskim na piwie.... :sorry2: no kurde na zlocie musisz mi dać autograf :-d

A jak się już chwalicie tymi gwiazdami to u mnie można spotkać "Adama" z NA WSPÓLNEJ - tego prawnika od Weroniki... :-p
 
Ostatnia edycja:
reklama
Atan heh.... współczuję.... tak to jest w dzisiejszych czasach niestety.... :no: Młode matk są nieatrakcyjne zawodowo...



Sil no ja chyba też przechodzę na utrzymanie męża... bo wygląda na to że będzie prace zmieniał... ale jakoś mnie to mocno nie boli, choć wiadomo ze co swoje pieniądze to swoje...



Necia dobranoc! :*



Magdalena hahaha no bez przesady.... Nie wiem czy znacie też "gwiazdy disco Polo" bo ja przez dwa lata pracowałam z Januszem "Casanova" :tak: Poje*any koleś... i nie raz pracowałam u boku Zenka z "Akcent'u" czy "Boys'a" :-D


Oj to współczuję tobie również tego skoku... :no: Oj ciężki to czas...





Teść właśnie nam ogłosił ze w tym tygodniu kupi nam auto :szok: a my jak później swoje sprzedamy (a dużo za niego nie weźmiemy bo to auto ma jednak 15 lat) to oddamy mu część kasy a resztę nam sprezentuję... Jutro jedzie z mechanikiem je obejrzeć... niby bez rewelacji ale narzekać nie będę bo jeżdżenie z dzieckiem w 3 drzwiowym aucie to tragedia... :no:




No a ja teraz spadam spać... Dobranoc! :*
 
Hej dziewczyny :)

Ja dzisiaj znowu mało aktywna na forum, bo znowu cały dzień sama...ehhh... niech ten tydzień się już skończy bo coś mi nie służy...

Sun
ja rozumiem Twoje rozżalenie i że się już poddajesz, ale osobiście polecam spróbować tych ziół, sama znam parę przypadków gdzie dokonały "cudów"... więc jak coś to pisz pw

Neciuszka oj biedna Małgonia... :( musiała się tyle na stresować :( i jeszcze w dodatku jutro powtórka :( oj biedne te nasze maluszki.... wytrwałości Kochana życzę na tych badaniach!

miq gratuluję 7 miesiąca!!! :tak:

Sleepy Ty nie padaj z tego szczęścia bo kto się dzieckiem zajmie?! :-)

Fifka ja też mam tai album, tylko muszę się przyznać bez bicia, że jakoś nie mam czasu go wypełniać i stoi i czeka, i wciąż sobie obiecuje, że w końcu się za to wezmę :tak::-p
A co do skoku, no to rzeczywiście by się u Was zgadzało....ehhhh....współczuję i łączę się w bólu... ale to by też się zgadzało z tym jak było u nas, z tego co pamiętam, to mniej więcej w wieku Konradka Julia miała tak samo, nikt, absolutnie nikt "obcy" nie mógł jej brać na ręce, ani nawet zbliżać się za szybko do niej... i tak jak u Was nawet moja mama, któa często się nią zajmuje nie mogła się nią opiekować ani brać na ręce.. ale po paru tygodniach jej przeszło :tak:
A powiedz mi skąd Ty bierzesz te opisy skoków?

Natkusia oj współćzuję tych badań w szpitalu :baffled: sama do dziś pamiętam jaki to był "dyskomfort".... ale już niebawem Michaś Ci to wynagrodzi i się przytuli do mamusi :tak:

Ewika a może u Was te problemy z Lili są z powodu skoku rozwojowego jak u nas, a nie z powodu żelaza?

Fifka na prawdę byłaś z Małaszyńskim na piwie?!!?? łoooo matulo!!!! też chcę!!!! :rofl2::-):-p a fajny z niego facet?

Sil ja też wcześniejszych skoków jakoś nie zauważałam... nawet nie wiedziałam kiedy jakie są!!! a tutaj teraz taka niespodzianka :baffled: myślałam, że nas to nie spotka :-p

Magdalena no Wy to szczęściary jesteście :-) same gwiazdy u Was!!! :tak: tylko w tym Szcz pustki.... ehhh... a takie piękne centrum Polski :-p
No to poszalałaś na zakupkach :tak: kurcze, muszę się przyznać, że ja jestem zakupocholiczką.... zakupy sprawiają mi dużo przyjemności, i jak poczytałam o Twoich zakupach, to aż mi się zachciało :-D

ehhh...podopisywać Wam wszystkim to godzina zlatuje normalnie :-p

Aaaaa no i na wniosek Magdalenki chwalę się, że wątek żywieniowy na kameralnych już gotowy :tak::-p
 
Ostatnia edycja:
Helllooooł ;)

Fificu przykra sprawa z mamą . Może powinnaś jej powiedziec co naprawde czujesz. Jesteś dorosłą kobioetą,też matką . Powiedz czego na pawno nie chcesz powielić z jej zachowań i dlaczego. Czasem trzeba otworzyć komuś oczy i pokazać że jest sie odrębną jednostką o której ktoś ma błędna zdanie.
Duży buziol dla Konradka !!!!!

Lilly dzisiaj ugotowałam obiadki. |Wyszło mi tego sporo bo na miesiac mi wystarczy. Nie wiedziałam jakie proporcje bo zupełnie inaczej wyglada to co robiłam ja od słoiczków kupnych. Kupiłam duzo super warzyw na bazarku i trzy rodzaje mięska. Zobaczymy co powie na to ekspert czyt. Iguś ;)
Miło że pytasz. Dziękuję :)Autko jeszcze nie sprzedane ale jest zainteresowany klient więc... &&&&

NATKUSIA SZYBKIEGO PORODU!!!!!! TRZYMAM KCIUKASY !
Współczuję badań;/ Okropne te badanie. Mnie tez wymolestowali przez te 3 dni pobytu . Biedulko :* Pomyśl że jeszcze chwilka i będziesz tuliła Michasia:D

Sun
może taka przerwa dobrze Wam zrobi . Wierzę w to ze będziecie rodzicami. :* Trzymam za to kciuki:)

Czasem jest tak do doopy wszystko że nikt nie jest w stanie ani zrozumieć co się czuje ani pocieszyć. Człowiek próbuje wyrzucić to z siebie z nadzieją że coś się zmieni ale nie zawsze wychodzi. Dlatego kochana pisz i nawet jak nie jesteśmy w stanie Cię wesprzeć słowami otuchy to może choc troche CI ulży.

Moniś gratuluję :) Spokojnej ciązy życzymy
:-)

Pyscku tule kochana:****

Atanku najpierw wykorzystaj urlop jaki Ci się należy (musza CI dać) a później ewentualnie na wychowawczy. Nie maja prawa Cię zwolnić . Dopilnuj tylko wszystkich terminów bo jak czegos nie dopełnisz to CIę zwolnią dyscyplinarnie i po wszystkim będzie.

Neciu biedna Małgosia. Jak mysle o pobieraniukrwi to mnie telepie. Igorowi pobierała tak że nie mogła znaleść żyły i wkłuta była z1,5 min szukając . Płakałam razem z nim. Życzę aby badania wyszły dobrze i nie potzrebowała juz żadnych leków!

Sleep moje love;) Mam nadzieję że z niuniem już lepiej i masz spokojną dyżurną nockę ;)
Odpisywałam ze 3 h!!! Na raty bo ten mój pierworodny chyba się skrzyknął z kolegami z forum bo marudził strasznie przy zasypianiu i dopiero 10 min temu skapitulował .
Nagotowałam mu obiadków i jestem dumna z siebie:D Ciekawe czy on też będzie jak zacznie jeść:-D:-D:-D

Zaczynam sie martwić czy dam rade odchować niunia przed operacją bo juz mnie codziennie boli to biodro a gdzie do jego 2 latek! Chociaż znając naszą służbę zdrowia to poczekam sobie ok roku jak nie więcej :wściekła/y:
 
isia: zaskoczę cię.. dziś mąż bierze drugą pod rząd dyżurną nockę, ponieważ jedną mi wisi;P ps. love you i trzymaj jutro telefon przy pupie;)

lilly: jaki szczecin?! My serio musimy się potarzać w kisielu:no:
 
Taka to sie umie urządzić :D Zbieraj siły zbieraj;) Co do telefonu to czekam z utęsknieniem! Wpatruje się ,czaruję a on milczy:szok:;-)
 
Lilly no w końcu! :-p Co do zakupów to ja również na to choruję... :zawstydzona/y: kurczę jakbym tylko mogła to bym tyle dzisiaj kupiła... :zawstydzona/y:
poza tym cieszę się, że mojej cudnej synowej już przeszły złe dni, bo nie miałam okazji wcześniej tego napisać...

Fifka no proszę!!! Kurczę naprawdę pozazdrościć teścia! Chociaż ja też nie mogę narzekać bo my mamy wspólny piec do centralnego z moim i z racji tego, że on pracuje na kopalni i dostaje talony na węgiel to powiedział, że puki nie musi dopłacać to nie weźmie od nas ani grosza ale jak tej zimy brakło i dokupywaliśmy tonę to musieliśmy się złożyć po połowie. No fakt, że nie wykłada za nas żadnej gotówki ale tak te niezużyte talony móglby sprzedać... więc też jestem mu za to wdzięczna! Ale i tak stwierdziliśmy, że jak pójdzie na emeryturę to zainwestujemy w swój piec bo ciężko będzie się składać na węgiel ze względu na to, że on ogrzewa więcej i jeszcze ma z tego ciepłą wodę zimą a my nie więc nie do końca to byłoby po pół...

IWASKU no to gratuluję! Ja jutro albo pojutrze wybiorę się na targ i kupię świeże warzywka i też się zabiorę!
 
reklama
Do góry