Nie nie robiłam ich nigdy, idę na spontan i to wyczucie bólu. Określam tylko kiedy płodne i ewentualny termin owu, ale i tak w tym cyklu codziennie przynajmniej raz przytulanie.tak one sa takie same jak te ciazowe tylko zamiast hormonu hcg, wykrywaja stezenie hormonu lh
reklama
Fifka
♥ Chłopcowa Mama ♥
Dotka ja robiłam takie same! I pięknie mi owu wychodziła pewnie miedzy 13, 14 zrobię sobie taki teścik żeby potwierdzić owulkę, bo jeśli wyjdzie pozytywnie to znaczy ze cykl będę miała około 28 dniowy.
Nie chce ich robić codziennie, bo nie zależy mi na wychwyceniu owulki - jak spontan to spontan. Tylko chce wiedzieć ilodniowy będę miała mniej więcej cykl, żeby nie stresować się brakiem @.
Nie chce ich robić codziennie, bo nie zależy mi na wychwyceniu owulki - jak spontan to spontan. Tylko chce wiedzieć ilodniowy będę miała mniej więcej cykl, żeby nie stresować się brakiem @.
maaadziarka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Wrzesień 2010
- Postów
- 316
Dzięki Aelreda za rady ale jednak zrobie sobie prywatnie te testy na hormony tarczycy, bo to kosztuje mniej niż wizyta u endokrynologa, a nawet jeśli bym poszła do endo to wszystkiego nie załątwie jednego dnia, a nie dostane więcej wolnego z pracy. Więc muszę załątwić ginekologa i te badania w jednym dniu. Może wyjdą dobrze, a może mam tylko niedobór jodu. Mam nadzieję że będzie dobrze. A jak wyjdą źle, to dopiero pójdę do endokrynologa. Moja koleżanka też miała podobne objawy i wyniki jej wyszły ok. Oby i u mnie tak było. Ja bym chyba zgłupiała gdybym musiała się leczyć na tą tarczycę i odkładać planowanie dzidzi. Ja już dawno chciałam dziecko, ale wiadomo zawsze coś stało na drodze. A teraz, kiedy się już zdecydowaliśmy, to nie wychodzi. Żyć się odechciewa. Zaczynam się bać że nigdy się nie uda... :-(
Chyba się pokuszę o ten test na luteinę w tym cyklu...
Jak nie to wk....ia, że inne wpadają i nie chcą, albo usuwają ciąże. Normalnie mnie krew zalewa jak o takich żeczach słyszę
Chyba się pokuszę o ten test na luteinę w tym cyklu...
Jak nie to wk....ia, że inne wpadają i nie chcą, albo usuwają ciąże. Normalnie mnie krew zalewa jak o takich żeczach słyszę
Ostatnia edycja:
Madziulka możesz zrobić i tak, wpierw gin, wyniki potem ewentualnie endo. Wiesz w tym momencie, lepiej trochę "zainwestować" w swoje zdrowie, bo jeśli okaże się że wyniki nie będą wyglądać obiecująco wizyta u endo będzie jak najbardziej wskazana. Poza tym on musi Cię przebadać pod kątem chorób tarczycy, telefonicznie niestety tego nie zrobi. Bądź dobrej myśli, niektóre objawy niedoczynności mogą brać się z innych przyczyn. Ale wiedz, że wysoki poziom tsh powoduje wzrost prolaktyny ta z kolei utrudnia bardzo zajście w ciążę.
A powiedz mi ile się staracie o dzidziusia? I czy po drodze robiliście jakiekolwiek badania pod kątem starań?
A powiedz mi ile się staracie o dzidziusia? I czy po drodze robiliście jakiekolwiek badania pod kątem starań?
Powiedz swojemu facetowi by wyposażył każdego żołnierzyka w gps, wtedy na pewno trafią.Fifka ja mam dzis 13dc, a pecherzyk na 17,5 mm mialam w 10 dc, wiec
Liczac ze rosnie 2mm na dobe to dzis juz ma 23,5 mm wiec jesli peka w 24-36 h od zrobienia testu to będzie big pęchol na 25 mm zeby tylko strzelil
Trzymam kciuki mocno!!!!!
A to zboczuch jeden! Mój powiedział, że mieczyk trza oliwićhaha on mowi rycerzyki, bo rycerzyki maja mieczyki które chowają w pochwy haha
maaadziarka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Wrzesień 2010
- Postów
- 316
Aelreda
Właśnie minął 7 bezowocny cykl w którym się staramy... Wiem, że to jeszcze nie powód do paniki. ale te objawy tarczycowe mnie trochę straszą.
Nie badaliśmy się jeszcze po kontem starań. Postanowiliśmy, że jak moje wyniki będą ok, to dopiero wtedy zrobimy badania nasienia, bo to jednak stres dla faceta. W rodzinie nie było problemów z płodnością, ale przy dzisiejszym trybie życia i tym co mamy w żywności, to niestety wszystko się może zdarzyć. Ostatnio byłam u gina ponad rok temu, ale wtedy to nie myślałam o ciąży i zrobiłam tylko cytologię.
Trzymam kciuki za fasolki.
Właśnie minął 7 bezowocny cykl w którym się staramy... Wiem, że to jeszcze nie powód do paniki. ale te objawy tarczycowe mnie trochę straszą.
Nie badaliśmy się jeszcze po kontem starań. Postanowiliśmy, że jak moje wyniki będą ok, to dopiero wtedy zrobimy badania nasienia, bo to jednak stres dla faceta. W rodzinie nie było problemów z płodnością, ale przy dzisiejszym trybie życia i tym co mamy w żywności, to niestety wszystko się może zdarzyć. Ostatnio byłam u gina ponad rok temu, ale wtedy to nie myślałam o ciąży i zrobiłam tylko cytologię.
Trzymam kciuki za fasolki.
reklama
Madziarka przepraszam z góry za co teraz napiszę. Wolałabym byś miała problem z tarczycą i wysokim poziomem prolaktyny, przynajmniej wiadomo by było co uniemożliwia wam zajście w ciążę a niźli lekarze mieliby szukać tego powodu latami.
Ja leczę tą swoją tarczycę i miałam w poprzednim pierwszym moim cyklu naprawdę obawy czy prolaktyna nie jest za wysoka.
Ale się nam udało mimo, że to była biochemiczna. Dostaliśmy zielone światło to tego by starać się dalej i wiemy, że zajście w ciążę nawet z moją tarczycą leczoną jest możliwe.
Także trzymam kciuki za Ciebie mocno :*
Ja leczę tą swoją tarczycę i miałam w poprzednim pierwszym moim cyklu naprawdę obawy czy prolaktyna nie jest za wysoka.
Ale się nam udało mimo, że to była biochemiczna. Dostaliśmy zielone światło to tego by starać się dalej i wiemy, że zajście w ciążę nawet z moją tarczycą leczoną jest możliwe.
Także trzymam kciuki za Ciebie mocno :*
Podziel się: