reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania po raz pierwszy :)

reklama
Patrze laski uciekły...

Magda pisz pisz! Jutro z wielka ciekawością przeczytam!:-D

Eve Magda ma link do wierszyka w swojej sygnaturze :tak: A pierwszy wierszyk (ten z tamtego roku) jest U Iwaska w profilu :-)



Ja też zmykam spać! Dobranoc! :*
 
Hej dziewczyny :)
i ja się wtrącę do odporności przy karmieniu. Julia jest od początku na MM, ponieważ ilość mojego mleka od początku po cesarce była tragiczna:baffled: a Julii wciąż było mało :p wiec najpierw byłą dokarmiana, a gdy moje się skończyło przeszłyśmy na MM już całkowicie, i to już po 1 miesiącu... na szczęście nie miało to wpływu na Julci odporność, bo ani razu nie była przeziębiona, zakatarzona, kaszląca, nic :) Ja z kolei byłam dłużej karmiona piersią, a chorowita jestem okrutnie, ciągle mnie coś łapie, nie ma bata, żebym przynajmniej raz na dwa miesiące się nie rozłożyła... i już parę razy od porodu byłam chora, a Julia nigdy się nie zaraziła, a jakby nie miała odporności to już by chorowała ze mną z 5 razy :p z kolei moja sis była karmiona piersią tylko 2 tygodnie, i u niej nie ma czegoś takiego jak choroba, ona nie choruje nawet raz na kilka lat, ona w ogóle nie choruje :szok:
Ogólnie znam sporo przypadków, gdzie dzieci karmione piersią, są chorowite a karmione MM nie... oczywiście to wszystko zależy od dziecka, bo może być też odwrotnie, i wcale nie mówię, że mleko matki jest złe!!! uważam tylko, że nie ma to aż tak ogromnego znaczenia i że oba sposoby karmienia są dobre :) chociaż oczywiście z przewagą dla mleka matki, ponieważ daję to wiele innych korzyści oprócz tej sławetnej odporności... no ale niestety nie każdy może karmić piersią....
 
Necia ja nie nawidziłam prasować i tylko pierwsze prasowanie tych małych ciuszków sprawiało mi przyjemność! Przy każdym następnym powróciło uczucie nienawiści do żelazka :-D

Ale nie ma co zwlekać! Trzeba się zabierać :-p


Lilly otóż to!!!
 
Pyscek ty lepiej napisz jak tam się czujesz!!!! Ja wypytuję co chwila o ciebie! Widziałam wykresik! Bardzo dobrze rokuję :tak:

Pyscek co słychać Kochana? :* Tęsknie.. :-(

Kochane ja też się za Wami stęskniłam :-( u mnie po staremu, jedyna nowość to że wykresik taki ładny (tfu tfu aby nie zapeszyć) a po za tym to od 3 dni mnie suty bolą :-( ehh... może za tydz pójdę do gina to zobaczymy co mi powie :)
 
reklama
Do góry