Magdalena haha faktycznie! :-) u mnie na tym zdjęciu brzuch był już opadnięty i przygotowany do porodu, ty miałaś Bartka na tym etapie jeszcze wysoko (baa Konrad był głową już w kanale rodnym a ja miałam rozwarcie i mogłam go po głowie pogłaskać...
Moze i faktycznie te brzuszki były dość do siebie podobne wielkościowo. Mnie cała rodzina wytykała palcami "jaki to ja mam mały brzuch" i fa sobie to ręcz wmówiłam
Choc fakt faktem do 30 tygodnia to ja urojoną ciąże miałam...
Sleepy i
Magdalena ja też ważyłam kiedyś (z 6-7 lat temu) 48kg ale pamiętm ze to było stanowczo za mało bo wyglądałam jak zombie.. To widzę ze my wszystkie podobne wzrostowo i z podobną waga startujemy!
Dla mnie stykneło by schudnąć do 60kg, ale jakbym osiągnęłam 55kg to już w ogóle byłabym MEGA HAPPY!
Atanku ty w ogóle miałąś inny kształt brzuszka
taki na "dziewczynkę" rozlany na boki! Miłego spotkania u Babci!
A Ja wczoraj pochwaliłam Konrada i dzisiaj od 12 do 3 w nocy praktycznie nie spał... leżał i się krecił, nie płakał, światło było zgaszone, ale jednak ja już nasłuchiwałam i dzisiaj jestem ledwo ciepła...