reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania po raz pierwszy :)

no to sie musze przejechac we wtorek przed wyjazdem do babci moze albo w poniedzialek a drogi ??
 
reklama
fifka: gratuluję egzaminów , no trudno skoro musi zaglądać to jakoś będę musiała to przeżyć , jejku my kobiety to mamy w życiu przerąbane, dobrze że z tych wszystkich okropności mamy chociąz nasze wspaniałe dzieciaczki

atan:
a ja uwielbiam tak moja na brzuszku na sobie trzymać i jak juz zasnie to zawsze szkoda mi ją odkładąć, jak bym miała takie łózko jak w szpitalu to bym z nią tak spała cały czxas
Szybko rsna te nasz epociechy

A dzisiaj może sie wyśpie bo mąż ma wstawać w nocy na karmienie, bo na razie jest tak że ja w nocy a on większość dnia kari i odbija małą, zobaczymy czy da mi sie spać, bo ja na każdy odgłos Adrianki się budze
 
Mój mąż ani razu nie wstawał do małego w nocy, jedynie czasem pomagał mi małego wieczorem uspać jak miał koleczki, (cóż cycy swojej nie da... a skoro śpi ze mną to ja nawet sie z łóżka nie podnoszę) ale ja akurat nie narzekam bo mój mały ślicznie śpi w nocy od urodzenia! :tak: Zresztą śpiąc razem jest o tyle fajnie że czasem przystawiając do cyca w nocy robie to na wpół przytomna i od razu zasypiam jak mały tylko złapie brodawkę :-D Jak zje to zasypia i tak razem śpimy do rana :-p


W pierwszych tygodniach budził się co 3 godziny i za każdym razem była zmiana pieluchy i karmienie, niby nie miałam problemów z jego usypianiem bo jak tylko zjadł to zasypiał. Poza tym miałam takiego powera że w ogóle nie czułam zmęczenia! Teraz jedyne na co mogę "ponarzekać" to na brak możliwości po wylegiwania się w łózku z rana... bo mały jak po 6 wstanie to od razu bunt mama budź się i ze mną gadaj :sorry2:




Lamiav a no jesteśmy biedne... ale o ma plusy i minusy bo zadem facet nie odczuwa tylu przyjemnych aspektów ciaży i macierzyństwa - np. ruchów w brzuchu, czy tego instynktu. Mężczyźni uczą się kochać swoje dzieci a my kobiety kochamy je od pierwszych minimetrów...



Ja też małego tak na sobie trzymam od urodzenia niemal! I właśnie w tej sposób nauczyłam go pozycji - na brzuszku!


A i jutro z samego rana jedziemy do sklepów z teściem bo powiedział że kupi nam jakiegoś ciuszka - dla mnie i męża na dzień dziecka :-D No i cos dla Konradka choć jemu to podobno teściowie maja kupić wagę :tak:
 
Ostatnia edycja:
A MY WE wtorek jedziemy do babci ;-) uznalam ze zrobie niuni tez tam koncik bo inaczej spimy w innym pokoju by niunia z nami na lozku sie zmiescila ;-) wiec w nastepnym miesiacu kupie jakies uzywane lozeczko chyba ze dostane od pomocnej mamy bo jej mowilam wczoraj ;-)
 
Wpadam tak na chwilkę bo normalnie jestem w szoku. Moj synus zasnął...ze smokiem! Płakał coś dzisiaj,marudkał więc mu dałam a ten zaczął ssać i zasnął ! a mama :szok::-)

No to zmykam CMOOOOOKI!

FIFCIU super! Gratuluje zdania kolejnych egzaminów;)
 
Hej! Nie dam rady raczej nadrobić. Produkujecie jak małe wydawnictwo!
Chciałam tylko dać znać, że żyję, ale raczej wątpię, że w tym natłoku postów znalazłby się chociaż jeden, który by poddawał w wątpliwość moje istnienie :-D

Chciałam się tylko doradzić i już głowy nie zawracać! Na bank jestem już po owulacji, a dzisiaj test owulacyjny wyszedł mi PRAWIE pozytywny. Piszę prawie bo kreska testowa była delikatnie jaśniejsza od kontrolnej... a o owulacji to ja już dawno zapomniałam... wiecie może jakie mogą być tego przyczyny?
 
Witam się :-)

Cały weekend leniuchowałam na maxa mhmmmmm.. :tak:

Dzisiaj spać nie moge bo kolejne lipcowe dzieciątka się urodziły i zaczęłam rozmyślać :sorry2:

Fifka gratuluje zdanych egzaminów! Pomału do przodu :tak: a dla Konrada moc buziaków za skończone 4 msce :*:* kawał chłopa

Atan tak jak Fifka napisała.. ćwicz z Amelką tą główkę! Bardzo ładnie, że już są postępy!

Lamiav Tobie do doopki nakopać!! Gdzie Ty masz te nadprogramowe kg? Mamusia i kobieta jak talala :tak: :* Adrianka ślicznusia.. Mała słodycz :*

Eve nie wiem jakie Ty masz testy. Ale test owulkowy jest pozytywny jeżeli druga kreska jest IDENTYCZNEGO lub ciemniejszego koloru niż kreska testowa. Więc napisane słowo "prawie" oznacza test negatywny :-)


A tak w ogóle dziewczyny co do ćwiczyć po porodzie: można ćwiczyć karmiąc piersią? Czyt. basen, aerobik :>
 
Eve czasem są takie skoki tego hormonu LH ale tak jak Natkusia powiedziała że "prawie" oznacza test negatywny. :tak: Ja takie typowo negatywne testy miałam zawsze przed owu a po nim aż prawie do @ utrzymywały sie takie "prawie" pozytywne, więc to nic dziwnego :-)



Natkusia no na innym forum na którym siedzę też lipcówki zaczeły się rozpakowywać... Ale spokojnie :* Nie ważne co będzie, będzie dobrze a twoje stresy mogą tylko pogorszyć sytuację... :tak:

I karmiąc piersią można ćwiczyć bez przeszkód, ale trzeba najpierw poczekac na koniec połogu (po cc chyba nawet troszkę dłuższej) żeby krwotoku nie dostać...


Iwasku
no proszę! Igorek polubił nowego przyjaciela! :-D



Kurcze wczoraj Konrad zrobił kupkę przypominająca plasteline... :szok: Chyba mu ostatnia zupka coś nie podeszła... robimy teraz dw dni przerwy od posiłeczków żeby się kupka unormowała. (choć brzuszek nie boli, nie płacze... wsio jest okej)


Ja spadam synka ubierać i z mężem jedziemy na zakupy na dzień dziecka!
 
reklama
Natkusia kobitko Ty mi się tak nie denerwuj. Natura sama wybiera, kiedy dziewczyny mają rodzić.


Fifciu kupka była plastelinowa bo przecież dostał pokarm stały - marcheweczkę. A przy pokarmach stałych no kupka zmienia swoją konsystencję co jest całkowicie normalne. Się nie martw matka :-)
Aaa kolor też kupka zmieni :-)



Tak w ogóle, nikt tu nie tęsknił za mną buuu :-(


No i spóźnione życzenia na Dzień Mateczek! :*
 
Do góry