reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania po raz pierwszy :)

dzień dobry :)

melduję się wyspana porządnie za to żal mi męża robił poprawki edytorskie do tego co ja napisałam wczoraj jak wrócił o 23 z pracy bo ten promotor dziwny jest i ma chore pomysły, kazał mi się kłaść spać że on nakarmi Małgosię i poszedł spać o 4 :szok: śpi teraz sobie na szczęście. Małgosia rozważa zaśnięcie bo przegania demony chwilowo ;-)

magdalena, magda wydział na którym chce studiować mój brat mieści się w sosnowcu z tego co mówił nie w katowicach. mam nadzieję że się dostanie bo tylko tutaj jest jego wymarzony kierunek studiów, poznań i wrocław to zapasowe miejsca
 
reklama
A dzisiaj się troszkę zdołowałam... bo na "wystaranych" widziałam ten link -> Skoki rozwojowe w pierwszym roku życia niemowlęcia - Strona 2 - osesek.pl - ciąża, noworodek, niemowlę, wychowanie i rozwój dziecka, rozszerzanie diety I Konrad jest aktualnie w takim skoku rozwojowym - 17 tygodni jakoś ma... a połowy rzeczy nie robi z tej listy... :no:
moim zdaniem nie można się tego tak sztywno trzymać, każde dziecko rozwija się inaczej, we własnym tępię. Pamiętam jak kolega mojego brata w wieku 4 lat już płynnie czytał, umiał wierszyki na pamięć, wszyscy się cieszyli a jak poszli do szkoły to jego rozwój całkowicie stanął, ledwo kończyl klasę po klasie. Więc niech lepiej dzieciaczki się spokojnie rozwijają. Konradek szybko wszystko nadrobi, jeszcze będziesz prosiła, żeby zwolnił...

lamiav muszę kiedyś namówić mężusia na malowanie paznokci he he
pok jak jak siedzę czy chodzę to jest ok, ale spanie to u mnie koszmar:-(
nalaa to udanych zakupów i koniecznie czekam na foteczki
Sun masz rację, ale tak to jest, wchodzimy na forum bo szukamy wsparcia, pocieszenia, czasami kopniaka, ale czasami pojawia się w Nas taka złość, że wszyscy mówią, że będzie dobrze a my czujemy, że tak nie jest i być może nie będzie tak różowo, przychodzą rozczarowania i zmęczenie, a jednak za chwilę znowu tu wracamy bo chcemy usłyszeć coś miłego, poczuć, że ktoś nas rozumie...

jejku biedna Małgosia, a tu taka gorączka pewnie wcale jej nie pomaga, już teraz u Nas jest gorąco a w dzień ma być 30 st

dzisiaj miałam ciężką noc, już o plecach nie wspomnę, taka kolej rzeczy, jak to mówi mój mąż: "jeszcze kilka miesięcy, poród w bólach i gotowe..." he he. Obudziłam się w nocy wystraszona, miałam uczucie takiej gulu w przełyku i nawet woda nie pomogła i strasznie spuchły mi palce u rąk, pierwszy raz zdjęłam obrączkę:-(
jejku zaczynamy 6 miesiąc aaaaa
 
Sun... eh... czy ktokolwiek tutaj powiedział że nie masz prawa mieć doła? Ja nic takiego nie wyczytałam... ale skoro widzimy ze się zadręczasz - po części bez kompletnego sensu - to wszystkie próbujemy cię pocieszyć i wytłumaczyć dlaczego nie ma sensu takie myślenie... Błagam nie zrozum mnie źle... to nie ma być atak ani nic z tych rzeczy ale żadna z nas nie przypuszcza ze masz jakieś zadatki sadomasochistyczne... bo skoro słowa pocieszenia są niepotrzebne to co? Znaczy ze lubisz stan zdołowania a my powinniśmy się nad tobą poużalać żebyś poczuła się jeszcze gorzej... żadna z nas przecież cię nie opieprza za twoje doły,,, tylko serio są one zupełnie bezpodstawne... co raz dziewczyny ci piszą (w tym ja)że cię rozumieją i ze masz prawo do źle się czuć, ale to naprawdę prowadzi tylko do tego ze wpadniesz w depresje, związek ci się rozpadnie - a uwierz mi ze starania bardzo niszczą więzi miedzy ludzkie kiedy kobieta jest wiecznie zdołowana nieporodzeniami... absolutnie nikt cię tu nie osacza i nie krytykuję, ale też nie będziemy ci pomagać w dobijaniu sie słowami - ależ ty jesteś bieda, faktycznie masz źle itp itd... Bo to było by tak jakbyśmy chcialy ci dowalić gwóźdź do trumny...

Wrzuć na luz! Pok dobrze napisała, ty piszesz już od pół roku dobrego ze porzuciłaś nadzieje... a jednocześnie piszesz też nam ze wcale się nie spinasz i luzujesz... ja ani razu nie widziałam twojego wyluzowania. Takie spinanie naprawdę BARDZO przeszkadza w zaciążeniu i są na to dowody naukowe... (albo w postaci dziewczyn które tu się udzielają..) wiec kochana jeśli naprawdę marzysz o dziecku weź się w garść bo o marzenia trzeba walczyć a nie się poddawać. A jeśli czujesz ze masz dość to tak już nie jesna ci pisała, odpuść sobie, zajmij się mężem, hobby czy czymkolwiek i przestań MYŚLEĆ i UŻALAĆ się... bo naprawdę w takim stanie psychicznym to nigdy nie zaciążysz...



Idę teraz nadrabiać wieczór zeby móc dziewczynom odpisać.
 
Ostatnia edycja:
Mig dziękuje :-) No właśnie ja zawszę uważałam, że mam prawo pisać tu o swoich emocjach ze zrozumieniem, nawet jeśli przez ciągły rok moje wpisy miały by negatywny charakter... Niestety tak jest, że każda z nas musi mieć pozytywne nastawienie... Ale ok, zrozumiałam i mam nauczkę...


Fifka nie mam do Ciebie żalu za słowa, które piszesz... Ja mam np. wrażenie, że Pyscek (która stara się tyle co ja) kiedyś od dziewczyn dostała niezły opieprz, za swój pesymizm i od tamtej pory wogólę nie piszę o negatywnych emocjach... a myślę, że w duszy nie jest tak dobrze... Więc skoro ma tak być to ja również przyjmę taką taktykę....
 
Ostatnia edycja:
Sun... proszę... wytłumacz mi jedną rzecz bo ja aoblo jestem tępa albo nie wiem... czego od nas oczekujesz? Okej zrozumienia... ale przecież co raz dostajesz posty ze ciebie rozumiemy i trzymamy kciuki i ze masz prawo mieć takie uczucia... przysięgam, może jestem ślepa ale ani razu nie widziałam od ostatnich paru dni postów które objechały cię za złe samopoczucie... z Pysckiem była troszkę inna sytuacja, bo dziewczyna pisała już takie durnoty (o tym ze żadna z niej kobieta itp itd.) i to wymagało kubła wody na łeb, ze teraz nie piszę o złych emocjach i bardzo dobrze poniekąd. Pisanie i żalenie się na forum to tak naprawdę pogłębianie swojej wewnętrznej deprechy! Wiem ze w głowie moze być różnie, ale myślę ze Pyscek teraz jak zajęła się sobą to jeszcze wróci na forum uchahana z dobrymi wiadomościami bo może uda jej się wyluzować! :tak: Poza tym u niej czerwiec to cykl z CLO wie,c dobrze ze do nas nie zagląda i się nie nakręca :-) ja jej życzę jak najlepiej i mam nadzieję ze moj leki jej pomogą!
 
takie duszenie w sobie też nie ma sensu:( pamiętam jak dziewczyny mówiły, ze wmawiam sobie @, ja się wściekałam, że przecież wiem lepiej a w tym czasie dzidzia już kiełkowała ah
no ale tak to jest, że mamy prawo czuć się źle, wiedzieć lepiej a na forum będziemy się pocieszać, bo od tego jest. Co byś nie pisał my i tak będziemy trzymaly kciuki &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& a świat jakoś tak jest urządzony, że pozytywne myślenie (wiara) pomaga...
 
miq przy takiej pogodzie się namęczysz niestety, gratuluje 6 mca :-)

sun jest kochany szkoda mi go bo sam jest przemęczony a mnie odciąża jak może. ja nie chcę za dużo mówić bo już dziewczyny powiedziały i źle to odebrałaś, ale kochana mają rację i nie chodzi o przybranie taktyki nie mówienia o negatywnych uczuciach wogóle po co tutaj jakakolwiek taktyka. ja widzę że mimo tego co piszesz cały czas jesteś spięta i żyjesz tylko tym. powiesz mi co ty wiesz bo krótko się starałaś ale każdy tu chce dobrze a że czasem słyszysz słowa które nie są po twojej myśli wtedy jest tak jak dziś. kochana znajdź sobie coś czym zajmiejsz się po pracy choć byś miała nam wszystkim szaliki i sweterki wydziergać na szydełku :-p

fifka jak tam konradek z brzuszkiem?

eh Małgosia chyba zasnęła wkońcu od 6 :-)
 
Fifka nie jesteś głupia ani tępa... Fajna z Ciebie babka... to tak na wstępie... To jest właśnie to co pisałam, każda z nas jest inna i innego wsparcia potrzebuję... Ja jestem osobą, która musi wylewać swoje żale, bo im dużej trzymam w sobie tym jest gorzej, ....ale ok, skończmy to...


Neciuszka ale ja nikogo nie krytykuję i nie mówię, że nie możecie pisać tego co myślicie... Niestety jestem osobą, która gorzej radzi sobie ze staraniami...

Ale ok dziewczynki, nie ma co pisać więcej i maglować tego tematu... Jest ok, więc zostawmy to tak jak jest.... :-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
miq pewnie wiesz ale jak coś to leż przy takiej pogodzie dużo z uniesionymi nogami żebyś nie puchła

ło mamo ależ bączki idą :-D

koniec tygodnia obfity z różne rzeczy, jutro się szczepimy, w piątek badanie słuchu mamy, a na dodatek w piątek u nas w domu rozprawa sądowa będzie
 
Do góry