reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania po raz pierwszy :)

reklama
Sosnowiec nie jest takim niebezpiecznym miastem :-) aczkolwiek są dzielnice gdzie lepiej po nocy nie chodzić :-) Uniwerek Śląski jest w dzielnicy gdzie nie ma żadnych niebezpieczeństw większych do centrum sosnowca blisko :-) ceny są różne za wynajem :-) akademiki są :-) cena za pokój pewnie jest bliska wynajmowi pokoju w mieszkaniu :-)
Ogólnie facetom mało co grozi w Sc :-) kiedyś mieliśmy wampira, potem to nieszczęsne zaginięcie małej Madzi..

do Kielc się nie wybieramy :-) najbliżej do Sarżysko Kamiennej jedziemy,..ale chyba ja się tam nie wybieram :-p
 
Madziu a co Ty robisz jeśli można wiedzieć???

A co do małej Madzi to sprawa chyba ucichła... ten babsztyl chodzi na wolności a co naprawdę się wydarzyło to do dziś nie wiadomo...
 
Zaznajamiam ludzi z Projektem wspólna reprezentacja :-) mamy spotkania w 20 miejscowościach w celu podpisywania umów i tłumaczenia o co w tym wszystkim chodzi :-) praca ciekawa ale i czasem nie mam czasu zjeśc i się napić :-p

a co do sprawy Madzi przycichła trochę, bo ludzie już mają dość Katarzyny... a ciekawostką jest,że mieszka ona niedaleko UŚ ( jeżeli brat Neciuszki ma studiować w SC)
 
Ostatnia edycja:
Hmmmm... no to fakt ale policja coś robi jeszcze w związku z tym czy to całkowicie olali?? w sumie to głupio, że Ciebie pytam ale może coś akurat wiesz... :-p

A co do pracy to mnie by się taka przydała... :sorry2: bym zrzuciła parę kilo tu i ówdzie!

Neciuszka a jeśli brat chce studiować na UŚ to czemu nie w Katowicach???
Chociaż myślę że teraz wszędzie są miejsca gdzie jest bardziej lub mniej niebezpiecznie!! A w Katowicach na pewno samo życie i wynajem czegokolwiek droższy...
 
Ostatnia edycja:
neciuszka niewiem niestety jakie sa ceny w poznaniu bo do akademikow nie chodzilam a co do wynajecia mieszkania lub pokoju to moge polecic moja siostre to cos taniego znajdzie bo ma biuro nieruchomosci jak co ;-)
 
Cześć kochane :-)

Dzisiaj mam troszkę lepszy dzień... ale nadal się martwię tym... Czasami dochodzę do wniosku, że lepiej byłoby zaprzestać starania.... :-(

Może to dziwnie zabrzmi, ale czasami zastanawiam się nad adopcją... bo skoro Bóg nie chcę abym zaszła w ciąże to to jest jedyne dla nas wyjście... Myślę, że jeśli do końca tego roku nie zajdę to poważnie zacznę się nad tym zastanawiać....

Ło matko! No nie moge tego sluchac ;-) Ja terminy do kiedy sie staramy ustalalm wielokrotnie. O adopcji myslalam dlugo, potem przez chwile juz w ogole nie chcialam dzieci, chodzilam wsciekla, znalazlam inne zajecie i zaszlam w ciaze, ktora moje nowe plany uniemozliwila bardzo :)
Mysle, ze przez dluga czesc staran robilam to bez zadnego kompletnie przekonania, ze sie uda i mysle, ze tak jest etraz u Ciebie, tylko ze... 14 cykli to pikus. Popadasz w jakies stany strasznej udreki, w ktore sie sama wpedzasz i mam wrazenie, ze niewiele chcesz z tym smutkiem zrobic. I nie mowie tego ze zlej woli... Taki mam spsosob na wsparcie - innego nie znam. Na dluzsza mete glaskanie i trzymanie za reke nic nie daje. Zimny prysznic.

Fifka... podziwiam dziewczyny, które starają się wiele lat... ale ja do takich osób nie należę ..... i wiem, że tyle lat starać się nie będę... dla jednych 14 m-c to mało... ale dla mnie to jest strasznie dużo...
Ja zdaje sobie sprawę, że dziecko nie jest na zawołanie... ale z drugiej strony im dużej człowiek się stara tym wpada w większą frustracje.... Jak badania nasienia wyszły źle (a mam nadzieje, że wyszły dobrze) to nawet do inseminacji się nie kwalifikujemy... Zostaje nam wtedy tylko in-vitro a na to się nie zdecydujemy ze względów finansowych.... I to spowoduję, że nasze starania będą bezsensowne... Wtedy trzeba będzie się pogodzić z porażką...


Ja wiem, ze Ci sie wydaje, ze 14 cykli to duzo ale wiekszosc dziewczyn po prostu zaczyna przezywac dopiero po roku jak podreczniki ucza. Starania do 12 cykli to norma. 12-14 to niewielka roznica.
Nasienie mozna leczyc, lepkosc tez. Wez pod uwage, ze klinika moze chciec wyciagac kase na in vitro, bo zdesperowani ludzie zrobia wiele. Takie decyzje trzeba podejmowac ostroznie i po duzo dluzszym okresie staran.

I sie sun przede wszystkim czyms w zyciu zajmij, hobby sobie znajdz, cokolwiek, bo takie zycie staraniami nic dobrego nie przyniesie. Praca, hobby, wolontariat.. Whatever. Woskowanie i kino to za malo - rob cos!
A co do porazki to ty juz od pol roku sie zachowujesz jakbyscie poniesli porazke i starali sie bez sensu. Ja mam Wrazenie, ze z Twoich postow zawsze plynie taka rezygnacja. Troche wiary w zycie w sun!
to forum jest jednym wielkim dowodem na istnienie cudu, i to ni jenego!


Fifka ja wiem, że może podleczyć spermę... ale u nas jest problem z lepkością i w Klinice Leczenia Niepłodności powiedzieli mi, że jak jest zła lepkość to nawet nie ma możliwości zrobić inseminacji... To wniosek nasuwa się jeden... Mi ginekolożka powiedziała, że sperma męża ma obecnie konsystencje galaretki...

No i moze teraz ma konsystencje galaretki a za kilka mcy bedzie miala konsystencje armii Napoleona. Uszy do gory!

Fifka ale mój mąż na lepkość bierze mucosolvan od 3 m-c... więc jeśli teraz się nie polepszyło to lipa :-(

To moze sie polepszy za 3 mce kolejne? cykl produkcji spermy trwa 3 mce, dlatego nie mozna czesciej spermy badac, bo nie ma to sensu. Kto ci powiedzial, ze jak teraz sie nie poprawily to juz sie nie poprawia te wyniki? PRzestan mowic jak ktos, kto nie chce zeby sie udalo...
Ja bym zaproponowala jeszcze lykanie tabetek "Maca".

Najlepsze moje lekarstwo dla Ciebie - znajdz w zyciu cel poza staraniami i do niego uporczywie dąż, a staraj sie "na boku".


FIFKA czy mam Ci wyslac test poczta? Mam jeden na wydaniu :)

Miq piekny brzuszek masz. Super sie ogada takie zestawienie zdjec!

Gocha, miq
mnie plecy bolaly najbardziej w I trym a teraz jakos przeszlo. Boli jak duzo biegam lub stoje ale nie jakos masakrycznie. Jak jest nie do zniesieńia, to pomaga rada z kazdej ciazowej ksiazki - zmienic pozycje. Kazda pozycja utrzymywana dluzej moze dac w ciazy bol plecow - jak stoisz usiadz, jak siedzisz wstan a jeszcze polozyc sie mozna :)
A! I dluzsze siedzenie to najlepiej na pilce do cwiczen - nobla dla pomyslodawcy tego urzadzenia!
natomiast znalezienie pozycji do spania to srawa ciezka, mimo ze do wyboru jest spanie na jednym lub drugim boku :) a tu bardzo mi pomaga poduszka do spania dla ciezarowek ta dluga. W piatek wyjezdzamy na ponad tydzien i juz sie boje co to bedzie...

WYBILA 23:30 i jak z zegarkiem w reku moje dziecie zaczyna kopanie :) chyba mnie popedza do spania :)



Sciskam mocno wszystkie kolezanki :)
 
Dobry :-) Widzę, ze jestem pierwsza z rana... eh, cos nie moge spac, ostatnio mam cięzkie noce, ciągle się budze i mam jakies glupie sny i to po kilka w ciągu nocy :rofl2: Wczoraj cały dzień się nie odzywałam ale mielismy wizyte tesciow :-) przywiezli nam mnostwo dobrych rzeczy do jedzenia, posiedzieli i pojechali, ale byli prawie cały dzień bo rzadko do nas przybuwają . My dzisiaj, jak uda mi się namowic męza jedziemy wreszcie po wozek!Mam nadzieje, ze znajdzie czas, bo ja to bym juz chciała miec wszystko, zresztą na pewno rozumiecie:-)
 
reklama
Cześć dziewczyny :-)

Przeczytałam kilka Waszych wpisów tzn. komentarzy do moich wpisów i trudno mi cokolwiek napisać.... Bo dochodzę do wniosku, że tu nie wolno mieć doła... że wszystko ma się opierać na szczęściu, a nikt nie bierze pod uwagę, że każda z nas jest inna... i każda z nas inaczej emocjonalnie, psychicznie podchodzi do starań i niepowodzeń...

Nie zrozumcie mnie źle... ale takie mam zdanie... a mam takie same prawo wypowiedzenia się na pewne tematy jak i wy.

Na tym kończę moje wypowiedzi o emocjach na forum...
 
Ostatnia edycja:
Do góry