Cześć kochane :-)
Dzisiaj mam troszkę lepszy dzień... ale nadal się martwię tym... Czasami dochodzę do wniosku, że lepiej byłoby zaprzestać starania.... :-(
Może to dziwnie zabrzmi, ale czasami zastanawiam się nad adopcją... bo skoro Bóg nie chcę abym zaszła w ciąże to to jest jedyne dla nas wyjście... Myślę, że jeśli do końca tego roku nie zajdę to poważnie zacznę się nad tym zastanawiać....
Ło matko! No nie moge tego sluchac ;-) Ja terminy do kiedy sie staramy ustalalm wielokrotnie. O adopcji myslalam dlugo, potem przez chwile juz w ogole nie chcialam dzieci, chodzilam wsciekla, znalazlam inne zajecie i zaszlam w ciaze, ktora moje nowe plany uniemozliwila bardzo
Mysle, ze przez dluga czesc staran robilam to bez zadnego kompletnie przekonania, ze sie uda i mysle, ze tak jest etraz u Ciebie, tylko ze... 14 cykli to pikus. Popadasz w jakies stany strasznej udreki, w ktore sie sama wpedzasz i mam wrazenie, ze niewiele chcesz z tym smutkiem zrobic. I nie mowie tego ze zlej woli... Taki mam spsosob na wsparcie - innego nie znam. Na dluzsza mete glaskanie i trzymanie za reke nic nie daje. Zimny prysznic.
Fifka... podziwiam dziewczyny, które starają się wiele lat... ale ja do takich osób nie należę ..... i wiem, że tyle lat starać się nie będę... dla jednych 14 m-c to mało... ale dla mnie to jest strasznie dużo...
Ja zdaje sobie sprawę, że dziecko nie jest na zawołanie... ale z drugiej strony im dużej człowiek się stara tym wpada w większą frustracje.... Jak badania nasienia wyszły źle (a mam nadzieje, że wyszły dobrze) to nawet do inseminacji się nie kwalifikujemy... Zostaje nam wtedy tylko in-vitro a na to się nie zdecydujemy ze względów finansowych.... I to spowoduję, że nasze starania będą bezsensowne... Wtedy trzeba będzie się pogodzić z porażką...
Ja wiem, ze Ci sie wydaje, ze 14 cykli to duzo ale wiekszosc dziewczyn po prostu zaczyna przezywac dopiero po roku jak podreczniki ucza. Starania do 12 cykli to norma. 12-14 to niewielka roznica.
Nasienie mozna leczyc, lepkosc tez. Wez pod uwage, ze klinika moze chciec wyciagac kase na in vitro, bo zdesperowani ludzie zrobia wiele. Takie decyzje trzeba podejmowac ostroznie i po duzo dluzszym okresie staran.
I sie sun przede wszystkim czyms w zyciu zajmij, hobby sobie znajdz, cokolwiek, bo takie zycie staraniami nic dobrego nie przyniesie. Praca, hobby, wolontariat.. Whatever. Woskowanie i kino to za malo - rob cos!
A co do porazki to ty juz od pol roku sie zachowujesz jakbyscie poniesli porazke i starali sie bez sensu. Ja mam Wrazenie, ze z Twoich postow zawsze plynie taka rezygnacja. Troche wiary w zycie w sun!
to forum jest jednym wielkim dowodem na istnienie cudu, i to ni jenego!
Fifka ja wiem, że może podleczyć spermę... ale u nas jest problem z lepkością i w Klinice Leczenia Niepłodności powiedzieli mi, że jak jest zła lepkość to nawet nie ma możliwości zrobić inseminacji... To wniosek nasuwa się jeden... Mi ginekolożka powiedziała, że sperma męża ma obecnie konsystencje galaretki...
No i moze teraz ma konsystencje galaretki a za kilka mcy bedzie miala konsystencje armii Napoleona. Uszy do gory!
Fifka ale mój mąż na lepkość bierze mucosolvan od 3 m-c... więc jeśli teraz się nie polepszyło to lipa :-(
To moze sie polepszy za 3 mce kolejne? cykl produkcji spermy trwa 3 mce, dlatego nie mozna czesciej spermy badac, bo nie ma to sensu. Kto ci powiedzial, ze jak teraz sie nie poprawily to juz sie nie poprawia te wyniki? PRzestan mowic jak ktos, kto nie chce zeby sie udalo...
Ja bym zaproponowala jeszcze lykanie tabetek "Maca".
Najlepsze moje lekarstwo dla Ciebie - znajdz w zyciu cel poza staraniami i do niego uporczywie dąż, a staraj sie "na boku".
FIFKA czy mam Ci wyslac test poczta? Mam jeden na wydaniu
Miq piekny brzuszek masz. Super sie ogada takie zestawienie zdjec!
Gocha, miq
mnie plecy bolaly najbardziej w I trym a teraz jakos przeszlo. Boli jak duzo biegam lub stoje ale nie jakos masakrycznie. Jak jest nie do zniesieńia, to pomaga rada z kazdej ciazowej ksiazki - zmienic pozycje. Kazda pozycja utrzymywana dluzej moze dac w ciazy bol plecow - jak stoisz usiadz, jak siedzisz wstan a jeszcze polozyc sie mozna
A! I dluzsze siedzenie to najlepiej na pilce do cwiczen - nobla dla pomyslodawcy tego urzadzenia!
natomiast znalezienie pozycji do spania to srawa ciezka, mimo ze do wyboru jest spanie na jednym lub drugim boku

a tu bardzo mi pomaga poduszka do spania dla ciezarowek ta dluga. W piatek wyjezdzamy na ponad tydzien i juz sie boje co to bedzie...
WYBILA 23:30 i jak z zegarkiem w reku moje dziecie zaczyna kopanie

chyba mnie popedza do spania
Sciskam mocno wszystkie kolezanki
