Nala no... i to chyba najdłużej z was wszystkich bo od 29 tygodnia łykałam prawie do końca...
TRAGICZNY LEK!!! I ja miałam bez niczego innego... mój puls dochodził do 150... a ciśnienie 70 na 45... myślałam ze umrę...
Magdalena to ja już nie wiem... Ja zawsze podczas karmienia piłuje żeby mały wypijał prawie wszytko i nawet jak już się bawi daje drugiego cyca (bo po jednym jest już najedzony) Kurcze nie dziwie ci się ze masz dość takiego karmienia
Laura no proszę!! Wiola będzie niedługo na świecie!!! POWODZENIA!!
Belka ja też sobie nie wyobrażam nie mieć wyprawki przed porodem...
Chyba by mnie stres zjadł jakbym czekała do rozwiązania z zakupami...
Natkusia ja cały czas obie powtarzam ze ten mały dopiero niedawno się ode mnie dołączył a wcześniej stanowiliśmy jedno ciało... i jak tu się nie przywiązywać i nie kochać co?
Postaram się być madrą i nie nadopiekuńczą mamą ale teraz póki on potrzebuję mojej bliskości czerpie z tego pełnymi garściami
A to mój bąbel przy dzisiejszych ćwiczeniach!
Zobacz załącznik 466090