Fifka
♥ Chłopcowa Mama ♥
Oj tu to dopiero szkoda gadać.... mój M poszedł spać a ja walczyłam z kolkami Konrada... jeden wielki wisk... noszenie, bujanie, suszenie suszarką i masowanie brzuszka... w końcu miałam dość i poszłam go obudzić zeby go troszkę wziął bo ja nawet siku jak nie miałam wyjść... a ten zabrał go po czym zaczął prawić mi wymówki że ja Konrada "olałam" dlatego on tak się rozkrzyczał... Boże myślałam ze mi serce pęknie...
Zresztą dzsiaj rano jak powiedziałam mu o tym ze muszę trzymać dietę i wytłumaczyłam jaka jest sytuacja to też walną mi wymówkę na temat picia mleka z rana... nie dość ze dręczą mnie wyrzuty sumienia widzą jak Konrad cierpi to on zamiast mnie wesprzeć to mi jeszcze dokłada...
Zresztą dzsiaj rano jak powiedziałam mu o tym ze muszę trzymać dietę i wytłumaczyłam jaka jest sytuacja to też walną mi wymówkę na temat picia mleka z rana... nie dość ze dręczą mnie wyrzuty sumienia widzą jak Konrad cierpi to on zamiast mnie wesprzeć to mi jeszcze dokłada...