hej dziewczynya ja znowu wyjadę z pytaniem "za 100 pkt"
no ale macie doświadczenie więc na pewno odpowiecie
czy jeśli się nie wie o tym , że jest się w ciąży i uprawia się seks- czy są jakieś przeciwwskazania?
czekam na Wasze "gorące" odpowiedzi
) pozdrawiam Was wszystkie serdecznie i mam nadzieję,że spędzacie miło wieczór
![]()
Z reguły jest tak, że niby teoretycznie 2 tygodnie po owulacji następuje krwawienie. I wiadomo, czasem libido w dniach przed @ spada na łeb i szyję. Wtedy nie ma się ochoty na seks, a z reguły ciężarówki na początku ciąży nie mają ochoty na seks.
Ja bym powiedziała, że nie że nie wolno, ale powinno się uważać i tyle. Każde najmniejsze krwawienie jest groźne i nie wolno tego bagatelizować.
Ja wylądowałam w 8 tygodniu w szpitalu właśnie po seksie, zaczęłam krwawić żywą krwią. O 1 w nocy na usg widziałam, że mam krwiak. Rekonwalescencja w szpitalu i 2-3 tygodnie leżenia odłogiem.
Po takich problemach, człowiek uważa maksymalnie.
Można uważać z seksem w ciąży w te dni kiedy miałaby wystąpić @ i tyle.
A ja dzisiaj obciełam włoskiGrzywki nie miałam od nastu lat i włoski mam do ramion
Moje szczęście otworzyło drzwi wracając z pracy,zatrzymał się ...wyjrzał i komentował-mieszkania 25? no zgadza się- czyli mu sie podobało
Sozk bo odkąd mnie zna miałam dłuuuugie
Metamorfoza udana jednym słowem.
I co nie pokażesz zdjęcia????
Pamiętaj babo, że ja mam Twoje zdjęcie, które uwaga dziewczyny, wpędziło mnie w takie kompleksy, że normalnie Iwaska nie lubię!!!!
Daj zdjęcie bo ja dam hihi

SLEEEEPY!!!! KOCHANA :* :* :* :* :* Witam Cię na forum już z Filipkiem, to imię już ostatecznie zostaje?
Bo jak dla mnie bardzo fajne :-)
Mam oczekiwać pytań? Jak coś jestem zwarta i gotowa, telefon pod ręką :-)
Neciuszka, Małgosia jest przeeecudna! Ucałuj kruszynę od cioci Asi :****
Fifcia haah! Konrad genialnie wygląda w tej chuście, widać, że mu się podoba bycie tak blisko mamusi :-) To, że poszłaś z młodym się kąpać, to była najlepszych decyzji! Powinno się często brać dziecko do wanny. To nawet Zawistowski poleca i oglądałam akurat ostatnio film jak trzymać dziecko w wannie. Dzieciaki wodę lubią.
Wiktor to tak ostatnio szaleje w kąpieli, że pół wanienkę przy jego nogach zakrywamy ręcznikiem, tak kopie w wodę, że pół z niej znajdowała się na podłodze nie w wanience

Madziu widzisz, mogę taką samą odpowiedź uzyskać. Moja mama jakieś parę lat temu nie wiem w jakich warunkach dostała 2,5 tys, jakiś zwrot czy cóś. Na początku roku okazało się, że ona musi nagle zwrócić te pieniądze bo potem to pójdą do sądu z tym jak nie zapłaci. Ja nadal u rodziców jestem zameldowana, moja mama poprosiła mnie o akt urodzenia Wiktora, który dołączyła do pisma, by jej rozłożyli na raty spłatę, pokazując, że w domu mieszka aż 6 osób, w tym tylko 2 pracujące, w tym przypadku dwoje dzieci, ja na macierzyńskim, tato na emeryturze. I to po to by Zus się "zlitował" i zgodził się na rat, bo z nimi nigdy nic nie wiadomo też.
Natkusia, nie denerwuj się, bo to wszystko pogorszy. Dasz radę babo, tylko wyluzuj i odpoczywaj! Patrz na Fifkę, nie do zdarcia przez cztery falstarty na porodówce. Za ostatnim razem Konrad już znudził się w zabawę w kotka i myszkę i zobacz jaki jest cudowny :-)
Michaś też da radę, uwierz w syna!
Doniu wszyscy na około mówią mi, że Wiktor bardzo szybko się rozwija. Znajoma, córka sąsiadki, która studiuje pedagogikę, opiekowała się naręczem dzieciaków, twierdzi, że mały jest bardzo silny. Co wyjaśnia, że poraczkuje 2-3 kroki po czym ląduje na brzuchu i koniec. Najchętniej wstawałby, już się tak nie chwieje. A od paru dni, gdy jest podtrzymywany przeze mnie bądź Pawła, na stojąco próbuje chodzić. Naprawdę nie nadążam za moją dziadygą.
Leżę na łóżku, obok mały siedzi bawi się po czym "sprężynuje" w moim kierunku, wspina się po mnie, prostując nogi i sobie tak stojąc :-)
Zauważyłam, że jest bardzo rozumnym dzieckiem, mam wrażenie że dużo rozumie co się do niego mówi. Dziś będąc w sklepie, kupowaliśmy zabawki, ale nie dla Wiktora (chociaż potem i tak dostał grzechotkę XD), ja rozmawiałam przy ladzie z sprzedawczynią, a Paweł wertował półki. No i tak mały się na mnie i panią patrzył, spojrzałam na niego, minę miał zaciekawioną. Mówię do Wiktora, że to zabawki nie dla niego, więc minka posmutniała, po czym dodałam że jak tatuś dostanie wypłatę to kupimy mu coś wypaśnego. Ten się delikatnie uśmiechnął, sprzedawczyni zagadała "mama ja też chcę zabawkę, prawda?", po czym Wiktor zaczął się śmiać i piszczeć ze śmiechu.
Mamuśki moje z października, jak oglądają filmy nadziwić się nie mogą, a są przypadki takich dzieci o miesiąc półtorej starszych od Wiktora, które jeszcze nie potrafią się obrócić, gdzie mój obracał się mając 2,5 miesiąca. Po prostu szok.
Ale szczerze, nie lubię mówić o tym jak mały się czegoś uczy, wolę raczej mówić jak się przy tym śmieje. Tak szybko się rozwija i to sprawia Wiktorowi taką radość,a mnie się mordka automatycznie śmieje :-)
A mój wariatuncio, zasnął dziś na siedząco, głowa ciążyła na jeden bok i o mało by co nie poleciał, ale tato trzymał. I jak zasnął o 20 tak gościa nie ma, pierwszy raz tak mi szybko zasnął nocnym snem. Obudził się tylko dwa razy z płaczem.
Ja zamiast spać, przepisuje wszystkie dane paczkowe do porządnego zeszytu :-) ehh :-), jutro by mi się to nie udało, Wiktor zabierałby mi długopis

Ostatnia edycja: